Mały buldożek....

Wysłany: Nie 22:50, 12 Mar 2006

Anna - ten mały słodziak ma bardzo poważną wadę związaną z tętnicą płucną( za wąska) co za tym idzie problemy z serduszkiem

Ale jest szansa - we Wrocławiu( jedyne takie miejsce w Polsce) jest możliwośc przeprowadzenia takiego zabiegu.
Dlatego mocno,mocno trzymamy kciuki,żeby wszystko się udało( bo ....nie oszukujmy się,jest to poważny zabieg

)

PS.Moja koleżanka przekazała świetną ''psią''skarbonkę dla Ptysia - Dorota wstawi ją na allegro a pieniążki będą jak znalazł na zabieg

Wysłany: Pon 9:14, 13 Mar 2006

super pomysł

wierzę, że uda się Ptysia wyleczyć... nam smutno byłoby bez niego, bez zdjęć, wieści o nim, a co dopiero Wam

Więc operacja musi się udać

a kasa zawsze się znajdzie

Wysłany: Czw 22:08, 16 Mar 2006

CO U PTYSIA?

Wysłany: Pią 19:13, 17 Mar 2006

A powiedzcie co u buldożka, bo coś właśnie cichutko o naszym Ptysiu

Wysłany: Sob 10:24, 18 Mar 2006

wciąż czekamy na operację..ja już się zamartwiam....mam nadzieję, że w tym tygodniu się uda....

a tu zdjęcia z ciocią Mietką..

Wysłany: Sob 14:19, 18 Mar 2006

Lavinia on jest cudowny a zdjecie 2 jest rozczulajace te oczaki ehhhhhhh

Wysłany: Sob 16:33, 18 Mar 2006

mnie zauroczył na 1 zdjęciu

Wysłany: Pon 21:51, 20 Mar 2006

dzisiejsze fotki

śpimy z Robertem

znowu śpimy

i jeszcze

chciałam wyjaśnić dlaczego wszystkie zdjęcia robione są w tym samym miejscu - otóż ja siadam przed komputerem w gabinecie, za chwilę przychodzi Doda i wskakuje na moją ukochaną zieloną kanapę. Za moment to samo robi Mietka..a na koniec przychodzi Ptyś, siada przed kanapą i szczeka, żeby jego też tam posadzić. I tak sobie siedzą i się kokoszą na MOJEJ kanapie, a ja siedząc przy kompie czasem pstrykam im zdjęcia

Wysłany: Wto 8:54, 21 Mar 2006

Lavinia - to pstrykaj dalej bo śpiące mordule są fantastyczne( szczególnie ta jedna....)

A teraz do wszystkich.

W dniu dzisiejszym bardzo potrzebna jest nam wasza pomoc w trzymaniu kcików za datę wyjazdu Ptysia do Wrocławia.
Niestety do tej pory były z tym niezłe problemy( oczywiście po stronie Wrocka nie naszym)
Miejmy jednak nadzieję,ze po wczorajszej rozmowie mojej wetki coś drgnie( oczywiście na dobre)

No to ja zaczynam......

Wysłany: Wto 9:22, 21 Mar 2006

a fotki rewelacyjne

Wysłany: Wto 10:12, 21 Mar 2006

Ptysiek trzymamy i duzi i mali oczywiscie ogony tyz

Wysłany: Wto 15:25, 21 Mar 2006

Wysłany: Pią 16:11, 24 Mar 2006

Wysłany: Nie 0:18, 26 Mar 2006

Szantina napisał:

W dniu dzisiejszym bardzo potrzebna jest nam wasza pomoc w trzymaniu kcików za datę wyjazdu Ptysia do Wrocławia

No i?..........................

Wysłany: Nie 10:41, 26 Mar 2006

No i .....dupa blada - nadal czekamy( choć to wszystko już zupełnie mi się nie podoba

)
Obiecują ''oddzwonienie'' i cisza.
Na szczęście pojawiło się maleńkie światełko w tunelu - moze przy pomocy innego lekarza uda nam się ''obejść''pewne osoby we Wrocku i trafić bezpośrednio do chirurga,który miał by zabieg u Ptysia przeprowadzić.

Niestety czas płynie ....maluszek rośnie