Słoneczna Sol-niczka :)

To ja poprosze o przepis na to odchudzanie...Dla siebie oczywiście,bo psów za nic na świecie nie będę katować

No to przepis jest prosty - latać i latać. Solka lata po łąkach, a ja za nią i tak chudniemy obie :-)

Ja też latam i to z dwoma,czasem trzema i nic..Chyba spódniczki się skurczyły w praniu..Tak,na pewno.

Oczywi scie, że się skurczyły. One zawsze się kurczą lub poszerzają bez kontroli, znam to. Nie martw się!
Lataj dalej!

Czekam ze zniecierpliwieniem na nowe zdjęcia Solki...

Kiedy będą?

Olka - sądzę, że rozwiązanie tej sprawy kryje się gdzieś tutaj:

Ania i Sol napisał:

Prześlemy do Amie trochę zdjęć, mam nadzieję, że udanych.

No ja przesłałam zdjęcia - na prawdę - za chwilę zreszta prześlę następne, ale Amie chyba na Mazurach - więc na razie nie ma zdjęć, bo ja sama nie umiem włożyć :-(

Czekamy cierpliwie, bo napewno warto :-)

Ale mam smutne wieści. Lekarz kazał odchudzic Solkę do 22 kg - czyli jeszcze dwa mniej niż waży. Wszystko z powodu nogi, która - gdy Sol kuleje, a kuleje codziennie po powrocie z łąk - uraża jej kręgosłup w części szyjnej. Im będzie lżejsza, tym później będzie miała zwyrodnienie. Bidulina :-(

Oj biedna Solka porcje zarciuszka obciete do minimum i jeszcze pewnikiem karma light. Ale Solka to tylko dla twojego zdrowka pancia ci funduje takie katusze.

Solka oczywiście wie, że to o niej, bo zalega mi na kolanach i nie moge pracować. Wie, że zaraz znów się sponiewiera w stajni - boże - jak ona wygląda po powrocie!

:-) i nie może się doczekać.
Ale ta noga to rzeczywiście kłopot - przez kilka godzin chodzi na trzech nogach - a potem kuleje okropnie. Na dworze się rozchodzi i nie jest źle, ale już w drodze powrotnej skomli i marudzi. To jednak był poważny uraz i teraz te kostne blizny nie chcą za bardzo współpracować. Oczywiście, moge jej nie wyprowadzać do lasu i na łąki, ale myślę sobie, że .... lepiej przeżyć krótko i przyjemnie niż długo, ale w uwiązaniu.
Pogadam jeszcze z weterynarzem, co się stanie z tym kęgosłupem za pare lat i podejmiemy decyzję. Bo może rzeczywiście lepiej ograniczyć bieganie? Będzie dłużej zdrowsza.

Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie Solki bez biegania..ohc jejciu. nie lekkie życie kropkowanej damy...

Blink strasznie wspolczuje Solce bo sam ostatnio ma problem z kolanem i wie jak to boli. Ale i tak jest ona w lepszej sytuacji bo ma jeszcze 3 zdrowe łapy a blink tylko jedną zdrowa noge :-)

Blink napisał:

Blink strasznie wspolczuje Solce bo sam ostatnio ma problem z kolanem i wie jak to boli.

I dlatego Aniu ja stosuję uwiązanie... Ciężko jest bo się Blink rwie do biegania, ale wiesz - nogi obciążać nie może za bardzo, chodzi na smyczy (krótkiej...) i muszę chyba ograniczyć mu szaleństwa...

To dla jego dobra przecież...

Amie już spieszy ze zdjęciami

Włosy rozwiane.. jak modelka

Żaba