Słoneczna Sol-niczka :)

Wysłany: Czw 8:49, 09 Mar 2006

Mój Neo je i je i nie kuleje

Ale on jest w sumie na dworze cały czas, więc może się ruszać ile chce. Ja chyba musze go zważyć, bo jak wy martwicie się o jakieś 2 kilogramy to ja się chowam. Mój pies to jakieś 10 powinien mieć mniej... Ale spoko... Niech zimą jeszcze je więcej, a dopiero wiosną, jak będzie cieplej pomyślę o jakimś lżejszym jedzonku

Wysłany: Pią 8:35, 10 Mar 2006

Cześć moja kropeczko

SORKI że dopiero dzisiaj ALE

WSZYSTKIEGO NAJ NAJ Z OKAZJI DNIA KOBIET

BO JESTEŚ MOJĄ KROPECZKĄ prawda

(a te dwa kg.. zostaw jak się spotkamy to je zgubimy )ja do niedawna miałem niedowage a teraz jest wszystko ok tak trzymać

Wysłany: Pią 8:49, 10 Mar 2006

No właśnie, a propos- jak odchudzanie biedactwa

Wysłany: Pią 16:01, 10 Mar 2006

Odchudzanie postepuje - właśnie wyżebrała ode mnie skórkę od kaszanki. Nie wytrzymam!!

Wypuszczam na pole, niech gubi kilogramy sama

Wysłany: Pią 20:10, 10 Mar 2006

Hehe, oby biedactwo szybko schudło i mogło normalnie jeść

Wysłany: Pią 20:16, 10 Mar 2006

Biedna Solka Fasolka, jzu widze jak snia sie jej połacie steków, ogromne kosci. :-)

Wysłany: Sob 7:46, 11 Mar 2006

:

no tak każdy tylko o tym odchudzaniu i odchudzaniu a nikt że to wybranka mego kropkowanaego serca

a może Aniu na aerobik ją zapisz?

?

Wysłany: Sob 11:16, 11 Mar 2006

Ania kupi Solce prywatna bieznie do biegania.

Wysłany: Sob 14:15, 11 Mar 2006

Jesteście okropni i nie macie litości dla Solkowej nogi.
Boryska Solka uwielbia i też kocha nad życie - to jest wiadoma sprawa.
Ale Borysek, sam z niedowagą niedawną na pewno nie chciałby grubaski

Właśnie jedziemy z Solką do stajni i lasu - pobiega sobie i spali mam nadzieję, miskę chrupek z białym serem, którą opędzlowała rano.
A potem wyspała sie na MOIM łóżku!

Nie kupię jej bieżni - złośliwcze!

Wysłany: Sob 17:36, 11 Mar 2006

Mam nadzieję, że dziewczyna niedługo wróci do linii i już nie będzie mowy o żadnym odchudzanku!!

Wysłany: Nie 1:36, 12 Mar 2006

Ania i Sol napisał:

Nie kupię jej bieżni - złośliwcze!

To może choć malusi rowerek?

Donoszę, że Solka odchudzona i zadowolona.
Wiosna podziałała na nią jak przypalanie ogonka. Lata po lesie i łąkach jak szalona. Tarza sie w zeszłorocznych liściach i kąpie w kałużach. Po kąpieli wiosennej spowodowanej oczywiście wyjątowo cuchnącym wyglądem nie było śladu juz następnego dnia.

Prześlemy do Amie trochę zdjęć, mam nadzieję, że udanych.
Pozdrawiamy
Ania i Sol

Ania i Sol napisał:

Donoszę, że Solka odchudzona i zadowolona.

Nie-wie-rzę!

Jak pies może być jednocześnie odchudzony i szczęśliwy, hę?

Tylko foty mogą Cię uratować....

otóż może byc zadowolona! bo jej brzuch nie wisi :-)

Ania i Sol napisał:

otóż może byc zadowolona! bo jej brzuch nie wisi :-)

Ot - próżna kobieta...