Słoneczna Sol-niczka :)

Dziewczyny,czy dopadła was obie listopadowa depresja?

Zakopałyście się w ciepłe poduchy i czekacie na rychłe przyjście wiosny?

Ania i Sol

jesienne depresje to jedno a Ania i podopieczne na pewno się tylko przyczaiły

Tym bardziej czekamy na wieści i foty
merdanko od Misia

Misiowaty

No tak. Zima już prawie w pełni, pierwszy śnieg mamy za sobą...a nadal nie wiemy jak wyglada najpiekniejsza dalmatynka świata na śniegu

Pewnie ma własną czapkę?

Ania (będzie bicie

) - uwielbiam Cię czytać, i na pewno nie tylko ja, a Ty tak dawkujesz wieści z Waszego życia... Z topiku Boryska mamy się dowiadywać, że Fasolka zaczęła zabawy krokodylkowe? Hę?

(wkurzona - odpisujesz, mam nadzieje, że mi sie udało

)

No dobra, piszemy. Była u nas Amie ze swoim Przemkiem i narobiliśmy mnóstwo ślicznych zdjęć NAJPIĘKNIEJSZEJ DALMATYNKI NA ŚWIECIE

mam nazieje, że zaraz włoży do topiku. Solka przyglądała się temu, co wyprawiamy, a my: malowaliśmy pokój stołowy o godzinie 1 w nocy zapijając się miodzikiem i zajadając słodyczki.
Pokoik będzie różowawy, żeby Solce pasował do peknego fuerka. Amie - włozysz zdjęcia?

Nie mamy niestety jeszcze zdjęcia z krokodylkiem w pysku, ale będziemy mieć. Bawi się też kostką i jestem naprawde pod wrażeniem, że to sie udało. Kupiłam jej następny kocyk - w niebiesko różową kratkę - wygląda w nim prześlicznie.
Amie jest proszona, żeby nie opisywac szczegółów rozbestwienia tego psa. Robię tu wrażenie osoby, która ma karnego i dobrze wychowanego psa, a nie... księżniczkę Srolkę, która robi ze mną co chce i jak chce.

Czyżby Solce znowu doskwierała łapka?

Jak widać krokodyl był trochę w niełasce,ale blisko..zawsze pod łapą..A jakie niewinne spojrzenie typu"czy te oczy moga kłamac?chyba nie..."Patrząc w te oczęta nie wątpię kto z kim robi co chce...

Brzusio prze-cud-ne!! Tu Solka wygrywa w przedbiegach, u Boryska właśnie pewien "szczegół" na brzuchu zdecydowanie mi przeszkadzał

A łapusia taka biedna...

No a gdzie foty z malowania i zapijania miodzikiem - ja się pytam?!? Bo tu nie mogę się wypowiedzieć na temat "różowatości" ścian i pasowania ich do Solki

A z tą łapką to było tak: Solka wybiegała się na porządnie tego dnia i jak przyszliśmy to była "zdechlak"

W pewnym momencie byłyśmy z Anią w kuchni, a Solka z panami w pokoju. Gadamy.. gadamy... nagle w drzwiach staje kulejąca Solka... i pokazuje Ani łapkę. Ania szybko wyciągneła maść i bandaż... ciach ciach i po zabiegu. A Królewna Srolka dumna i zadowolona pokuśtykała spowrotem spać

jakie razem słodziusieńkie jesteście

misie pysie

Nio ciud malina. A lapeczka widac sie nadwyrezyla na sapcerku ale szybciutko minie. Jak pancia bandazem zadzialala.

No z tą łapką to walczymy, ale jednak bez skutku. Będzie suńka cierpieć zimą. Musze jej smarowac łapki i zobaczymy.

zdjęcia są ślliczniutkie

Oglądając zdjęcia jeszcze wczoraj co się stało z Solkową łapką... Mam nadzieję, że Sol nie będzie mocno cierpieć przez zimę, w końcu ma CIebie Aniu

Nie mogłam się powstrzymać i zapcham wątek - pozwoliłam sobie na odrobinkę szaleństwa. Oto Solka w tryptyku: