Słoneczna Sol-niczka :)

MałGosiu, mam rzeczywiście piekne miejsca a to było jedno z nich tylko. Ale tam u Ciebie pieknie także, a my z SOlką ciągle nowe miejsca poznajemy i zapachy

przynajmniej mam urozmaicenie jak wracamy autem do domu i podczas kąpieli - pachnie zawsze jakoś inaczej

SOlka generalnie lepiej, ale wcina całe kilogramy leków - antybiotyki, maści, krople do uszu i różniste jeszcze rzeczy.
Dużo je i lata jak opętana, także mamy sytuację opanowaną.
Oprócz niestety momnetów, gdy musze pracować. Bez SOlki na kolanach, nie da się zblizyć do biurka.
Amie ma zdjęcia - zobaczycie jak to wygląda.

Już spieszę ze zdjęciami "naszych dziewczynek"

Czyż nie mają podobnych min?

A tak wygląda Słoneczna Solka, kiedy Ania nie chce z nią na kolanach pracować

No i jak

Wyobrażacie sobie teraz Anię BEZ Solki? Bo ja jakoś nie

Jak Ania to i Solka, jak Solka to i Ania..

Boooossssssskie zdjęcia..

Faktycznie Ania i Solka wyglądają jakby zawsze były razem..

Aniu musze stwierdzic, ze Ty i Sol pasujecie do siebie, baa wrecz jestesie nawet troche podobne do siebie. :-) Obie zreszta sliczne i urocze.

Podpisuje się pod słowami Szantinki i Blinka całą klawiaturą

Choć czegoś mi tu brakuje, hmm... widoku Ani kiedy Sol na coś nie pozwala

Ee? To było kiedyś inaczej niż Ania i Solka razem?

Ania i Sol napisał:

ale wcina całe kilogramy leków - antybiotyki, maści, krople do uszu i różniste jeszcze rzeczy

Hmm... no wiesz... Jesli ona ZJADA krople do uszu - to niekoniecznie będzie miała USZY zdrowe

FAktycznie prawie ajk blizniaczki.Super ze dziewczyny sie odnalazly

Jesteście tak cudowni wszyscy, że .... nigdy nie spotkałam tak cudownych ludzi! Stoi przy mnie potwór i coś mruczy w języku własnym i gapi się na mnie oczami.

A jak jej nie pozwalam, to mówię NIE! i ona generalnie w większości przypadków słucha, ale czasem........ i wtedy mamy momenty, gdy sie gniewam i Sol stoi smętnie w drzwiach od balkonu a nie na mnie. I taka sprawa z Solką Fasolką.
Ale na żaglach to byłam bez niej! Została z Olą. Po prowrocie godzina przytulania i lizania po pyskach.

Całuję Was mocno.

To prawda, że ludzie i psy upodabniają się do siebie

. Mam wyglądać jak Diana

Z tym upodabnianiem to rajcja..Miałam okazję obserwować Anię i Sol na spacerku,więc wiem nieco więcej.Nie tylko podobne,ale nawet jakos tak podobnie chodza

I nie wyobrażam sobie jakoś ich osobno..Aniu proponuję postawić Solce obok drugie krzesełko i będzie po sprawie

..
Co do upodobniania,to zastanawiam się do którego ogona się upodabniam?Po ostatnim pobycie w Króliku i Basinych pierogach,to chyba kroczę szybko w kierunku Bartka...

Cofam co powiedziałam!

Wszystkie jesteście zwariowane!

To ze podobna do Solki, to okej - przełknę, ale że chodze tak jak ona? I tarzam się w trawie tak samo? Nie wytrzymam z wami dziewczyny!

Hmmm, zobaczyc tarzajaca sie Anie w trawie to tak jak zobaczyc Neapol, potem juz mozna umrzec

Blink napisał:

Hmmm, zobaczyc tarzajaca sie Anie w trawie to tak jak zobaczyc Neapol, potem juz mozna umrzec

Nowa porcja Solniczkowych zdjęć od Ani

Zaczynamy od zabawy Solki z Goldenem - Luckym (sąsiadem). Komentarza nie trzeba

(Kurcze.. czy tylko ja mam wciąż wrażenie, że to nie Solka-Lucky a Solka-MałGośkowa Mira

)