Słoneczna Sol-niczka :)

Oj,Mantis-niezle ziolko z ciebie bylo

.A Solka jakby od czasu do czasu czegos nie wywinela,to by nie byla psem

Moj maz ostatnio plot postawil,coby nasze potforki mu nie przeszkadzaly(albo on im

),ale one postanowily ten plot zjesc-alez mi sie oberwalo za ten plot

A Solka to z tego wszystkiego nic dzisiaj w domu nie jadła - tylko jakąś okropną kupę na dworze, ale nie wiem dokładnie, bo mi tylko Olka mówiła, że musiała ja po spacerze prysznicem w wannie traktować w pysk, bo sie wytrzymać nie dało.

A chrupy z mięsem mielonym z indyka to stoją - zaczynam dwać witaminę B6 i inne. Wygląda na to, że Solka ma braki nie tylko na rozumie

Tyle że te chrupy za ciężkie pieniądze to chyba mają suplementy. Chyba że ona ma takie braki że jej trzeba więcej tych witamin. Macie jakąś wiedzę, co kupić jej?

hm..ja swoim daje Zwacze-to zadna witamina,ale skutecznie oduczyla je kupkowych wyzerek

.Dawalas jej to moze kiedys?

?Smierdzi okrutnie,moze dlatego potem juz goowienek nie ruszaja?

Ja też zwacze daję,a lepsze jeszcze płucka wędzone,normalnie smród nie do wytrzymania..

A psy jeden przez drugiego wyrywają.Fakt,że kup nie jedzą już..

Czas mija a Solce cisza, bo jestem tak zabiegana, że już czasu nie mam na nic. Od schroniska do posłania Solkowego latam jak jaka głupia.
Napiszę jak było w Górach Świętokrzyskich, bo pojechałysmy tydzień temu. Bo wczesniej o tych Mazurach to już wiecie, że Solka nie lubi muzyki irlandzkiej i szanty też ma w nosie.
A w Górach to lubi - wspinac się na skałki, latać po jaskiniach i straszyć ludzi okropnym wyglądem. Ale nie tylko, bo na przykład lubi też zwiedzać zabytki. i tarzać się w zabytkach też lubi. I to wszystko Amie wstawi, bo mamy na zdjęciach pokazane.
A poza tym, to Solka ma ciążę urojoną - bo jakby kota i innych było rzeczy za mało, to jeszcze chciała sobie urodzić. I sobie wymyśliła, że urodziła i broni ich jak lwica - tych swoich wyobrażeń. Bez smakołyka, to nie mozna Solki wyciągnąc z posłania. MałGośka mówi, żeby zabrac posłanie, ale mi żal cielska kochanego kłaść na zimne kafle. To może zabiorę jej posłanie i przeprowadzę ją do łóżka? Może się pomieścimy z tymi wyobrażeniami dzieci Solkowych? Nie wiem.
Sterylizujemy diabła za dwa-trzy tygodnie - może będzie lepiej.
A jak byliśmy na spacerze z Amie i jej narzeczonym, to Solka poznała wielkiego psa i ganiała z nim aż jej cielsko podskakiwało. Bo sie z Solki zrobił rasowy biegacz - pięknie jest zbudowana, mięśnista się zrobiła, cudo.Tylko brudna chodzi ciągle, bo sie w czymś zawsze utytła. Taki los.

Hmm,a to ci Solka wymysliła..A cieczkę dawno miała?Bo sterylka może byc jakies dwa-trzy miesiące po cieczce,bo tyle czasu trzeba aby organizm jakoś doszedł do siebie.Wprawdzie ciązy urojonych już nie będziesz przezywac,ale poza tym...

Powiem tak:Bonka przed sterylizacją była cichutka,pokorniutka,spokojna,a po sterylizacji zywioł,pędziwiatr i do tego namolnie napastuje chłopów..Solka już jest zywioł,to może będzie na odwrót?Albo...

Solka z dziewczynami w Górach Świętokrzyskich

(z tego co widziałam po następnych - poruszonych zdjęciach Solka usilnie nie chciała się zgodzić na wspólne portretowe zdjęcia

Stąd Ola trzyma ją "brutalnie" za szyję

)

Zwiedzamy

Solka zwiedzała każdy zakamarek..

A gdybyście się kiedyś zgubili w jaskiniach... to wystarczy mieć ze sobą TAKI kompas..

Solka na skałkach

Obowiązkowe tarzanko

Królowa Solka

"Oooo Radża

Hmm.. ale jakiś mniejszy

I kolor nie ten

"

A tu już obiadek - dziewczyny zmęczone - Solka dumnie się prezentuje i siedzi jak.. człowiek

Tu niby Solka śpi...

...ale tak naprawdę czuwa

A tak to wygląda pod stołem

Domek w którym mieszkały nasze dziewczyny

Królowa Solka jak na królową przystało zajmowała pokój na górze, z.. tarasem i widokiem

Podróż

Dzięki Amie za dokonanie wyboru i wklejkę, bo ja przeciez tych zdjęć przesłałam ci mnóstwo. A na tym pierwszym, to Solka dlatego jest na rękach, że nie umiała wcale chodzic, po metalowej kratce, która jest zamontowana w charakterze chodnika na Świętym Krzyżu. Idzie się tamtędy oglądac gołoborze. Ale Solka nie mogła, bo dziurki w kratce za duże. Więc była niesiona. Ale się umęczyłyśmy

A z ciążą to jest tak, że ja mam Solkę półtora miesiąca, więc odczekujemy jeszcze dwa-trzy tygodnie, zeby na pewno był ten odstęp. Nie spieszyłabym sie tak, gdyby nie to że za chwile mi się stado dalmatyńczyków wirtualnych rozpełznie po domu i nie będe mogła kroku zrobić bez przepustki, której Solka chętnie nie wydaje

Ale dzisiaj jest spokojniej od rana. Gadam do niej cały czas więc ona nie ma czasu na głupoty.

Ależ super na skałakach wygląda - to jest rasowy alpinista a nie piesek. Wow Wow Wow
A wogóle to super teren na wakacje - może jak Gabi mi zpoważnieje to też się nam uda gdzies wyjechać razem

Anna napisał:

...może jak Gabi mi zpoważnieje...

No nie, nie wolno tak ludziom nadzie odbierać - nawet jak się jest adminem.

A jak patrzę na Solkę to moge sobię pomarzyć nie? Solka taki wulkan energii a jak sobie świetnie radzi między luxmi - to i Gabulek da radę (jak tylko się nauczy nie podskubywać cudzych zakupów heh)

na pewno sobie poradzi Gabulek, w końcu to pies a nie człowiek:) Solka to ma w pupie wulkan, ale teraz to śpi jak zabitek, od rana

Solka piekne zdjecia widac ze wypad sie udal.