 |
 |
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
jnk
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005 |
Posty: 1604 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: wawa |
|
 |
Wysłany: Wto 22:06, 09 Sie 2005 |
|
 |
|
 |
 |
Ona na pewno próbowała Cię ostrzec przed dzisiejszym dniem. A na aniołka przyszedł już jego czas - aniołki, jak powszechnie wiadomo - mieszkają w niebie, a nie na komodzie . Nawet dla Sol to jest oczywiste, a dla Ciebie nie? Dziwne Dżeks na przykład obgryzł mi kilka frędzli w moich ulubionych zamszowych butach do kolan. A dzisiaj jak je zaniosłam do szewca celem podklejenia podeszwy, dowiedziałam się, że naprawa nie ma sensu, bo dołożę drugie pięć dych i kupię sobie jakieś nowe. Dżeki to wiedział tydzień temu, a ja głupia wlokłam się do szewca, zamiast posłuchać psa! W przyszłości z większą pokorą musimy przyjmować to, co nasze psy nam komunikują.
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Edyta
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005 |
Posty: 2688 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Sosnowiec |
|
 |
Wysłany: Śro 9:47, 10 Sie 2005 |
|
 |
|
 |
 |
Aniu,nie załamuj się!To dopiero początek psich przygód,a raczej waszych wspólnych.jeszcze wiele takich aniołków zaliczysz,tudzież innych przedmiotów.Chyba wczoraj dzien rzeczywiście był jakiś dziwny,bo moje dwa mniejsze obszczymurki(tu czytaj:Borys i Bona)tak szalały,że potłukły mój niedawno nabyty stojący wazon.. A tak długo się zastanawiałam czy go kupic,bo był nietani i trochę szkoda mi było kasy..Potem zrzuciły kolejny wazon z kwiatkami,w zabawie łączonej z Ciri(ten już nie był szklany,a kwiatki sztuczne),jednoczesnie zmiatając obrus i wszystko co po drodze.A co do psiej siły,to nieraz jeszcze cię zadziwi..będzie dobrze..
Jeśli chodzi o noge,to nie wiem co akurat Solce dolega,ale polecam również zastrzyki homeopatyczne Discus Compositum,Billowi bardzo pomogły.
|
|
 |
 | |  |
Mantis
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 1263 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Śro 16:56, 10 Sie 2005 |
|
 |
|
 |
 |
Heh, właśnie mi Solka uświadomiła, że te moje ogony (oprócz kradzieży kilku kanapek) kompletnie nic nie zmalowały przez te kilka miesięcy. Chore czy co?
Aż mi sie tęskno zrobiło do widoku rozbitego wazonu czy wylizanej cukierniczki Pirat (ONek z którym się wychowałam [']) był mistrzem psot Miłośnik pustych głów Nikt w domu nie śmiał usiąść w nakryciu głowy. Zjadał wszystko co w pysk wpadło, kapcie, zabawki, książki (oczywiście najsmaczniejsze były te z biblioteki), podkradał słodycze. Zdarzyło się obgryźć obcasik w nowiuteńkich szpilkach koleżanki mamy, to by było nic, tylko że owa pani cały czas miała buciki na nóżkach Ale mimo tych wszystkich bezeceństw jakich sie dopuszczał, a może właśnie z ich powodu był najbardziej kochanym, najmądrzejszym i oddanym przyjacielem.
Bo wiesz Aniu, aniołków możesz mieć wiele, Solkę tylko jedną 
|
|
 |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 11 z 36
|
|
|
|  |