Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Justyna
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

Hej Borys!
Moja Pani mówiła, że jutro masz jakąś operacje . Nie przejmuj się, będę trzymała za Ciebie kciuki!! Nawet jak Ci coś tam odetną, to i tak zawsze będziesz Moim Ulubionym Boryskiem i to nawet lepiej, że po tej operacji już nie będziesz mógł mieć szczenioli, bo ja też nie mam takich planów, a przynajmniej za innymi pannami nie będziesz się oglądał a pobrykać razem i tak będziemy mogli .
Twoja Funia
P.s.
A słyszałeś, że mnie za karę, za uciekactwo, to do jakiej szkoły chcą zapisać? . Ech, toś my się doigrali...
Zobacz profil autora
AnJa
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gorzów Wlkp.

Jak się miewa Borysek ? Czekam na wieści :-)
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

No i? No i? Noinoinoi?!?!?
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Borys zdrowy,zaczynamy odliczanie do odjajczania...Uffff,to już jutro.
Trzymajcie kciuki,bo mały gnojek jakiś podejrzliwy.
Pani Ania histeryzuje,mama jest trzymana w błogiej nieswiadomości..

Ostatecznie obiecałam,ze jak tak bardzo im zalezy na Borysowych jajkach,to moge poprosić Dr.Gierka o zapakowanie do słoika i podarować każdej po jednym...

No to do jutra!
Zobacz profil autora
Justyna
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

Borysek , biedaku ty mój... Będę trzymała wszystkie cztery łapy i ogon za Ciebie!
Funia!
Zobacz profil autora
AnJa
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gorzów Wlkp.

Jawnie sobie Edytko jaja robisz z tych borysowych jaj
Szkoda, że będą tylko dwa do rozdania , bo chętnych do pamiątek byłoby więcej
Oczywiście trzymanie kciuków jutro zapewnione
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

No to rozpoczynamy mocne trzymanie kciuków
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Kciuki som! W liczbie bliżej nieokreślonej


A do samego Boryska - Supeł kazał przekazać, że o zabiegu to się szybko zapomina, ale na duszy jakoś lżej się robi Od siebie dodam, że nie tylko na duszy - w mózgu też jakby od zabiegu paru klepek zabrakło
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Moi drodzy,pierwsze wiadomości z odjajczania.
Oj działo się działo!
Na poczatek Borys dał popis histerii jakich mało.Aby wykonać zastrzyk musiano uzyć kaganca oraz cztery osoby do trzymania.Chłopak walczył jak lew kiedy tylko zobaczył igę.
Po kilku minutach dupka zaczęła sie zaplatać,Borysek puścił małego pawia i padł na podłodze w poczekalni.Na polecenie Pana Doktora Pani Grazynka przybyła z drugim zastrzykiem,przekonana,ze pójdzie już nieźle.I tu nastapiła ogólna konsternacja,zdumienie i szok.Boryskowa dupka wprawdzie podnieśc się nie mogła,ale ząbki nadal były w pełnej gotowości.Mimo trzymania głowy,gnojek wyrwał łebek i zaatakował zębami Panią Grazynkę.Niestety dosć dotkliwie ją pogryzł..Ucierpia la,hmmm pierś i dłoń... Potem padł już całkiem,więc Doktor Gierek bez trudu wykonał zastrzyk.Mówiąc szczerze,wszyscy byliśmu zdziwieni,a Doktor z przykrością negatywnie ocenił charakterek Boryska.
Zostawiłam małego i teraz czekam jak zwykle u mamy.
Nie powtórzę tych lamentów,które odbyły się ze strony mamy,jak równiez lawiny oskarżeń i pomówień pod moim adresem.
W każdym razie,gdybyście nie wiedzieli to jestem:wredna,okrutna,bez serca,bez skrupółów,potwór jednym zdaniem,który zwierzęta bierze w ściśle okreśłonym celu..Tu nastąpiło wymienienie wszystkich moich ogonów,którym zrobiłam równie wielką krzywdę.
Mówi to moja własna matka,która w końcu zna mnie najlepiej i chyba wie co mówi.
radzę sie zastanowić,czy moge dalej uczestniczyć w tym Forum i zabierac głos w jakiejkolwiek kwestii,nie mówiąc,ze nalezy ostrzeć wszystkie fora przed oddaniem w moje łapy jakiegokolwiek ogona...

Reszta po 15-tej,to znaczy po odebraniu zmaltretowanego i okaleczonego Boryska..
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

No coz Borys to jednak TROLL i Padalec jak mozna bylo klapnac cudowna Pania Grazynke
Mam nadzieje ze Trolek jak juz wroci bez tego i owego to zlagodnieje
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Hmm nie wpadłam na to, ze można psy brac tylko po to żeby je odjajczać
Po popisie histerii od razu jakoś zwiększył się mój poziom sympatii do Borysa, bo mój Niedźwiadek był okropnym histerykiem. Ale Borys jest lepszy skoro nawet na śpiku z zębami szaleje Choć pewnie Pani Pogryziona jest innego zdania.
Zobacz profil autora
AnJa
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gorzów Wlkp.

Twardy zawodnik z Boryska , choć naturalnie szkoda zacnej Pani Grażynki
Mama ma zawsze rację i skoro tak mówi o swojej jedynej, bądź
co bądź, córce, to my - kibice z dala - możemy jedynie wzmóc czujność
Zobacz profil autora
irma
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 1392
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

Edytko
ja Ci chętnie kilka zwierzaków podeślę
chcesz Teosia ?
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

irma napisał:
Edytko
ja Ci chętnie kilka zwierzaków podeślę
chcesz Teosia ?


Hmm,mówisz o kilku,a proponujesz jednego? W dodatku odjajczonego?
Wniosek prosty:tych nieodjajczonych jednak boisz się oddawać!

Borysek już po i baaardzo nieszczęsliwy.Nieszczęście wynika nie tyle z braku jaj,bo chlopak chyba jeszcze nie za bardzo zdaje sobie sprawę z ich utraty,jak z powodu abażura,który przeszkadza mu niemożebnie.W dodatku ani pobiegac,ani powąchac,ani..powarczeć i pozaczepiać nie bardzo mozna..
Choć z tym ostatnim to tak nie do końca prawda.Kiedy przyjechałam po rekonwalescenta,był potulny i łagodny jak baranek.Pożegnałam zatem Pana Doktora i biedną Grażynkę i zabrałam się do wychodzenia.Otworzyłam drzwi do poczekalni i przepuściłam Boryska,któremu dupka się jeszcze zaplatała.I tu był błąd.W poczekalni siedziała Pani z pięknym ogromnym ponem..Ani się spostrzegłam,jak Borys wystartował do futrzaka z zębami.Na szczęście zaplatająca dupka i abazur pomogły opanować sytuację.Pony był dośc zdziwiony,nie mówiąc,ze z pięc razy większy od Borysa...
Mówiac szczerze już wszystkim ręce opadły...

Po przyjeździe do domu juz spokój,bidulek długo szukał spokojnego miejsca,aż wreszcie wlazł do budy i aktualnie spi.Czeredka nieco wystraszona,obwąchała,obejrzała delikwenta i stwierdziła,ze trzeba dac mu spokój..
Nie wiem jakim cudem nie doszło do awantury z Bartkiem,który równiez Borysa obnuchał na wszystkie strony..Moze odjajecznie zaczyna działać?





Kupka nieszczęścia....

To tyle..Jestem zmęczona,łeb mi pęka,czuję się jakby tez mi jaja odcięli..

Wasz Doktor Mengele w spódnicy...
Zobacz profil autora
AnJa
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gorzów Wlkp.

Biedny Borysek cierpi bóle pooperacyjne i jeszcze mu abażur dołożyli
Choć taka prawda, że sam sobie nagrabił
Edytka bez jaj? Niemożliwe, to z definicji się wyklucza
Zobacz profil autora
Borys-ciekawski wesołek
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 7 z 10  

  
  
 Odpowiedz do tematu