Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Edytko - masz bardzo ładną nową odmianę tulipanka
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Heh - no to widzę, że imię Borys warunkuje zachowania Mogą nawet w encyklopedii dodać nowe hasło: "Borys - nieposłuszny słodziak"
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Za fotki Borysa "z lotu ptaka" dałabym się posiekać na kawałki !
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Hmm,zastanawiam się czy ja aby na pewno mam Borysa do tej Warszawy zabierac i Joasi pokazywac? Zaczynać się bać uprowadzenia...
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Poszperałam i udało mi się wyłowic Boryskowe fotki z zimowego spaceru.Jako,że zima coraz bliżej to mozemy przygotowac się na zabawy śniegowe.



Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Borysek-urwisek prosił o dostep do komputera,bo sam chciał cos powiedzieć:
Pańcia tylko Bona i Bona,a ja to co?Ja tez byłem w Warszawie.I na urodzinach.I na tych pieczonkach.I tez zjadłem ucho,a nikt mi zdjęcia nie zrobił.Buuu
No,cóz.W takim razie musze się poprawić i potwierdzić,że Borysek był wszędzie.Zdjęcia z Warszawy już pokazałam.Teraz pora na urodziny i pieczonki:



Na urodzinach trochę nudno było,to spalem prawie cały czas..

Za to na pieczonkach to już mogłem pofruwać tak jak lubię..







Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Łomatko Jakbym mojego Supła widziała (Amie potwierdzi!) - ciągle w locie, i ta pionowa zmarszczka udająca zamyślenie na czółku

Cudo!!
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

O raju, ale biegus. Niesamowite zdjęcia.
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Borys ma tak niesamowitą predkośc,że trudno uchwycić go w locie.Rzeczywiście on fruwa w powietrzu.Patrząc na jego wyczyny jestem przekonana,że ma coś z charcika włoskiego,nawet wyglądem pasuje do tej rasy.Zdjęcia robił Jedi,ale moim aparatem,więc nie sa takie jakby chciał.Kiedyś spróbujemy jeszcze zmierzyć siłe fotografowania z jego szybkościa.Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Zobacz profil autora
daga10011
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 29 Lip 2005
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Torun

no widac ze ciezko go uchwycic ...w wyscigach na pewno by mial szanse
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Na dzisiejszym spacerku Borysek zachowywał się przykładnie.. No,może troszeczkę ,na koniec go poniosło,ale to tak tyci,tyci..W nagrode pańcia zrobiła mu portrecik:



Jestem grzeczny chłopak..





Chyba,że Pancia nie patrzy...

Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Musze jakoś zrehabilitowac się w oczach Boryska skoro pozwoliłam sobie bezczelnie pojechac do Wielunia i nie zabrać GO ze sobą.Do tego wrócić cała w zapach różnorakich ogonów małych i dużych,których ON nie mógł obwachac osobiście,ewentualnie obszczekac.Chłopak chyba przewidywał wczoraj moją wycieczkę,bo postanowił pokazac mi,że skoro ja go mam zamiar zdradzić,to on udowodni mi,że przytulić się mozna do każdego,i spać wszedzie i z każdym:



Małgorzata usiłowała zrelaksowac się po posiłku..



Borys uznał,że do pełnego relaku brakuje jej własnie jego..



Moja mama też postanowiła uciąc sobie drzemke..



Z babcią tez milutko i cieplutko..
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

(zwłaszcza ta ostatnia fota...)
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Jak ten czas szybko biegnie..To już dwa lata!Dzisiaj mijają dwa lata od chwili kiedy Borysek wprowadził się do naszej zwariowanej rodzinki.Mniej więcej o tej własnie porze dostrzegliśmy skulonego,trzęsącego się z zimna,głodu i bólu szczeniaka..Szłam na groby naszych bliskich,ale musze powiedzieć,że pierwszy raz w życiu myślami byłam zupełnie gdzie indzeij.Jeszcze nigdy w tak piorunującym tempie nie "obleciałam"ogromnego cmentarza i tak szybko nie odmawiałam tradycyjnych zdrowasiek.Pedziłam w pośpiechu od cmentarnej bramy,a uspokoiłam sie dopiero wowczas,gdy mój mąz wziął na ręce smutną mordkę,schował go pod kurtkę i przytulił do piersi.Najszczęśliwsza zas byłam w samochodzie,siedząc z Boryskiem na tylnym siedzeniu i przytulając go mocno,acz ostrożnie ze względu na zmiażdżoną łapkę.Chłopak chyba już wiedział wówczas,ze jest bezpieczny na zawsze.Był wystraszony,ale jego ciekawski charakter brał momentami góre..I pamiętam zdziwione miny Bartka i Billa,kiedy wniosłam go do domu i powiedziałam:to wasz nowy bracieszek.Od dzisiaj będzie z nami mieszkał i musicie się nim opiekować.I nie zapomnę Bartka uwiającego się przy maluchu,liżacego mu brzuszek,choć czasem szczeniol popiskiwał z bólu.I pamiętam pełne troski oczy Bartusia,kiedy wynosiłam malucha na sikanko.Podbiegał do drzwi,a jego oczy mówiły:gdzie go zabierasz?On tu wróci,prawda?Zawsze wówczas patrzyłam Bartkowi w oczy i mówiłam:nie obwaiaj się,mały idzie tylko na siusiu,zaraz przyniosę go do ciebie,mój kochany,psi doktorze.
I stał się Borys ulubiencem całej rodziny,znajomych,a nawet nieznajomych..I chociaż swoimi wedrówkami napsuje mi krwi,to nigdy,przenigdy nie oddałabym go nikomu..A on,choć jest przytulasty i przyjacielski dla każdego,zawsze swoim zachowaniem podkresla,ze kocha mnie najbardziej na swiecie..A kiedy patrzę na śpiącego Borysa,wyciągniętego,wyluzowanego i kompletnie pozbawionego stresu jestem szczęśliwa.Bo wiem,że zapomniał wszystko co przytrafiło mu się złego.I tak minęły już dwa lata..A mnie tak się dziś zebrało na wspominki,bo nigdy nie zapomnę Wszystkich Świętych 2003r.



Borys 1 listopada 2003r



I Borys dzisiaj,w opracowaniu naszej Dorotki od Norbisia..




Każda pozycja jest dobra do spania przy Pańci..





Ale trzeba zerknąc,co się dzieje dookoła..



A Pańcia i tak jest moja..
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

Edytka Borysek jest 100% TWÓJ tak jak moja byla pewna sympatyczna panienka. Z Borysia jest straszliwy pieszczoch ale te diabliki w oczach zwlaszcza wtedy kiedy chce dac dyla. Oj Borys Borys jestes cudnym psem swojej wspanialej Pani
Zobacz profil autora
Borys-ciekawski wesołek
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 4 z 10  

  
  
 Odpowiedz do tematu