Szantina
Zwierzoświr
|
Lavinia - teraz to bardzo boli,wszyscy tak bardzo trzymaliśmy kciuki za Ptysiulka,ale spójrz na to z drugiej strony.....
Znałam Ptysia dużo wcześniej - już jako niespełna 4 tygodniowy maluszek był leczony( jego wcześniejsza ''właścicelka''- kurde aż ciężko mi to pisać - nie zadbała o niego i przeziębienie gotowe).Później wizyty kontrolne.Miałam tą frajdę,że za każdym razem tuliłam maluszka a on tak bardzo tego potrzebował. A później był ten dzień....dzień walki o małego.Miał prawie ''0''szanse,ale....Właśnie wtedy na jego drodze stanęli LUDZIE....upór Kaśki(wetki) w jego odratowanie i TY....Gdybyś wtedy nie odebrała telefonu,nie wiem jak by się jego losy dalej potoczyły( ja miałam kategoryczny zakaz ( od Kaśki) zabrania go do siebie bo on potrzebował spokoju o który u mnie trudno przy Marcie i ogonach) I te dwa miesiące ....to były jego najlepsze 2 miesiące życia..... Poznał co to miłość ,miał pełną miseczkę i swoją ukochana pancię - mimo swojego stanu był szczęśliwy.Wiem co mówię....mam przed oczami nasze ostatnie spotkanie.Wzięłam go na ręce,przytuliłam i całowałam a on....wyrywał się do ciebie co sił w łapkach. Widocznie tam za TM potrzebny był mały psi aniołek...... Ptysiulku....tak bardzo chciałam,żeby było inaczej....jeszcze do mnie nie dociera,że cię już nigdy nie przytulę....(pamiętam jak przez prawie 2 dni ''pracowałeś''ze mną ukryty pod moją bluzą....a ja zamiast zająć się klientami tuliłam cię....) |
||||||||||||||
|
MałGośka
Adminka
|
Ach Ptysiu... [']
|
||||||||||||||
|
lavinia
Zwierzoamator
|
|
||||||||||||||
|
apla
Zwierzofan
|
I znów płaczę... Przeraża mnie zawsze ta nasza niemoc wobec tego nieuniknionego...
Lavinia, trzymaj się cieplutko... I pomyśl, ze teraz nic Ptysia już nie boli, oddycha sobie spokojnie i czeka na Ciebie... Teraz jest Ci ciężko, ale Ptysiątko jest już szczęśliwe... Lavinia jesteśmy z Tobą |
||||||||||||||
|
lavinia
Zwierzoamator
|
|
||||||||||||||
|
jnk
Zwierzoświr
|
Pokazywałam zdjęcia Ptysia w pracy, w domu z siostrą zarykiwałyśmy się ze śmiechu patrząc na śpiącą Wielką-Małą Trójcę... Teraz będę musiała do niej zadzwonić i powiedzieć, że nie ma już pociesznego białaska... To okropnie trudne... Lavinio, bardzo mi przykro...
|
||||||||||||||
|
lavinia
Zwierzoamator
|
dziś minął tydzień.........
|
||||||||||||||
|
Kajucha
Zwierzoamator
|
Maluchu pamietamy o Tobie
|
||||||||||||||
|
lavinia
Zwierzoamator
|
|
||||||||||||||
|
Szantina
Zwierzoświr
|
Ptysiulku....
|
||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
Och Lavinia... z każdego zdjęcia prócz Ptysiowej mordki wyziera Twoje cierpienie...
|
||||||||||||||
|
jnk
Zwierzoświr
|
Lavinio, przecież dobrze wiesz, że Ptyś miał szczęście, jakie nie jest dane dziesiątkom tysięcy stworzeń - był kochany. Choć takie krótkie, jego życie było bardzo szczęśliwe. To tylko Ty jesteś nieszczęśliwa, bo zostałaś z pustymi rękoma, które nie tulą już Ptysia. I z pustym sercem.
|
||||||||||||||
|
lavinia
Zwierzoamator
|
to prawda - to ja cierpię, a moje serce jest puste..............
|
||||||||||||||
|
lavinia
Zwierzoamator
|
|
||||||||||||||
|
Mały buldożek.... |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.