Słoneczna Sol-niczka :)

postaram się jakoś Solkę przetrzymać, teraz na Mazurach nie bardzo będzie miała mozliwość marudzić - chyba że cos znajdzie w lesie do jedzenia.

zapytam Olkę czy na porannym spacerze oprócz deszczu w Wawie, było coś mówione o pogodzie na Mazurach?

bo w tym kompie to szukam właśnie pogody gdzie indziej - i chyba coś mam!

Z tym miksowaniem dobry pomysł. Ania

Miksuj

Ja swojemu miksowałam jedzenie na początku, przez jakieś pół roku.. bo się tak rzucał na jedzenie i nic nie gryzł, że później się źle czuł

A ja Wam zdradzę, że wczoraj byłam u Ani i Solki

Jak tylko weszłyśmy z Anią do mieszkania, Solka zaczęła szczekać i wariować w kuchni (uczepiona kaloryfera). "Ignoruj ją." - powiedziała Ania. "Ale.. ale.. jak to

Ja się stęskniłam

" - marudzę. "Ignoruj to się uspokoi".

I rzeczywiście, po chwili nastała cisza i wreszcie można było się przywitać

Spuszczona Solka jednak skrzętnie mnie wyminęła i szybko poleciała zwiedzić mieszkanie "czy się aby kot nie ostał"

A później to już praktycznie Solki nie było.. bo spała

okazało się, że pół dnia szalała i biegała w stajni i jak wróciła.. to padła.

Także proszę.. Królowa Chrapiąca Solka w stanie totalnego wyczerpania (smyczka na zdjęciach jedynie jako ozdoba

):

Łojacie! Fafelek!

Czy bardzo będę nudna mówiąc znów, że Fasolkę kocham?

MałGośka napisał:

Czy bardzo będę nudna mówiąc znów, że Fasolkę kocham?

Nie bardzo, ale zbliżasz się do limitu

ale słodkie te fotki

szczegółnie ta ostatnia

Co to, jakiś letni wysyp tych fafli przyssanych do podłoża? Najpierw Mira, teraz Sol, kto następny?

Letni wysyp fafli jest tylko sezonowo,ale Joasiu poddałas mi dobry pomysł..

Słuchajcie

Właśnie dzwoniła do mnie Ania ze śmierdzącą Solką w tle

Wariują na tych Mazurach

Ja Wam po krótce powiem co zapamiętałam, a Ania jak wróci opowie ze szczegółami wraz ze zdjęciami, których mają już koło 180

Pojechały na Mazury bez żadnego planu. Tego dnia, kiedy zbierały się do podróży Solka Fasolka już czuła, że kobity domowe coś kombinują i nie dała się wyprowadzić na spacer dłuższy niż... 3 sekundy

W drodze Solka wydawała z siebie liczne pomruki i burki, kręciła pupą na siedzeniu, aż w końcu się położyła.

Na namiot było ciut za zimno więc dziewczyny wynajęły przyczepę kempingową. Wieczorem zrobiły imprezkę z oglądaniem filmu... Ale to była cicha imprezka, bo... Królowa Solka ignorując gości zmęczona chrapała jak najęta na kanapie.

Solka uwielbia owoce

Zżera maliny z krzaka, a do śliwek.. wychowała sobie Anię, która jej obiera z pestek

Nie lubi za to szant, na koncercie bardzo się nudziła, ziewała i okazywała swoją pogardę dla twórczości artystów

Poznała też 6letnią Wyżełkę Weimarską. Podczas spotkania nie było zabaw i niekontrolowanych ruchów, wszystko było przesycone elegancją i klasą. Panienki się obwąchiwały i prężyły

Ania przebąknęła Solce, że taka wyżełka to jej marzenie.. ale Solka nic na to nie powiedziała

A dzisiaj jak dzwoniły to Solka.. ekkhmm.. smrodziła w samochodzie (po owocach hihihi...) i kleiła się do siedzenia (wylała wczoraj na siebie sok i jest w połowie pomarańczowa, a w drugiej połowie.. szara

). Zmierzają teraz w kierunku Olsztyna i później Ostródy na "Wieczór Cygański". Hmm.. ciekawe jak Solka będzie się prezentowała w chuście

Ufff....doczyałam do końca.

Następna szczęściara i to imię...

Szanta jest imieniem domowym bo w rodowodzie ma....SOL.

Dziewczyny - powodzenia

Amie napisał:

a do śliwek.. wychowała sobie Anię, która jej obiera z pestek

Pestki są niezdrowe! Mądraaa sunia

Amie napisał:

Ania przebąknęła Solce, że taka wyżełka to jej marzenie.. ale Solka nic na to nie powiedziała

A co miała powiedzieć? Że jako odwieczna jedynaczka cieszy się na konkurencję do serca ukochanych ludzików?

Taktownie więc pominęła to milczeniem, jak to dama

Solniczka na wakacjach

..to ja czekam na ogrom fot i opowiastki jak ksiezniczka dala rade

..a zamilowanie do owocow

...chyba kazdy pies to ma

Sol jest piękna wiem to od samego początku:)
Aniu bardzo chciałabym Cię poznać napisz do mnie ok?
Pozdrawiam

Wróciłysmy!

i pierwsze co robię, to odpalam tego głupiego kompa i czytam co na naszym (czy ja moge tak pisać?) forum. - niestety Joasiu, komp to teraz tak ważna dla mnie maszynka, że po prostu zaraz zainstaluje sobie kabelki do mózgownicy na stałe

Wszystko napiszę jutro jak było, ale ze zdjęciami to mam problem. Bo je mam, ale mój aparacik zaniemógł - po raz trzeci ta sama awaria - (będę konsultować z TZ Amie, co robić). Więc jak mi go nareperują, to szybko pokażę zdjęcia lub zaniosę kartę do punktu specjalnego i dam sobie nagrac je na płytę - o, tak zrobię

!

Było wspaniale! Solka jak zwykle śpi - to jest pies zupełnie bez kondycji

Ale Olka moja też śpi, więc może to tylko ja jestem Robocop i tak chodze na jakieś zewnętrzne baterie

Do Anki, co chce mnie poznać - pewnie że się poznajmy! Napiszę, ale czy mam adres jakiś?

oj to czekamy na foty wakacjowe