Jak mała Łapka swe szczęście znalazła :)

Irmaaaa

Odbyłam dzisiaj kilka końcowych rozmów z dr.Gierkiem i w piatek o 16 jestem umówiona na rtg .Zatem we czwartek zabieram Łapkę ,a w piątek rozpoczynamy diagnostykę.Doktor na razie nie potrafi powiedziec nic na temat zabiegu,to znaczy ma różne teorie i koncepcje,ale na razie woli poczekac z decyzjami do piątku.Natomiast zapewnił,że ewentualny koszt zabiegu będzie przyzwoity i na pewno potraktuje nas ulgowo.Koszt rtg 50zł i to już mi się podoba.
Oczywiście moi drodzy z wszystkiego się rozlicze dokładnie.
Na razie przygotowuję dla kluchy spanko,a jutro musze zakupić jakies żarełko dla szczeniolka.

Edyta napisał:

Irmaaaa

przemyślałam i chyba masz rację - 6 ?

Tylko Łapka kolorystycznie się troszkę niekomponuję, ale ja sobie myślę,że po prostu Łapkę wezmą Łapkowi ludzie, którzy na nią czekają, ale już następna bida zostanie na stałe

Hello,
tu Łapkowi ludzie, w końcu udało nam się podłączyć do internetu, i chcemy się w końcu ujawnić.

Przy okazji chcemy wszystkim podziękować, za wszystko co robicie dla Łapki.
Już nie możemy się jej doczekać (mamy nadzieję że Edytka nam ją odda).

Też chcemy się dołożyć do zabiegu, więc prosimy o namiary na konto.

pozdrowienia Marina & Ed

Maried - ale niespodziewanka!

Witajcie

A co to za delikatne słowa:

maried napisał:

mamy nadzieję że Edytka nam ją odda

Trzeba tu raczej krzyczeć, że walczyć będziecie - bo jeszcze wyjdzie, że słabo Wam zależy, albo cóś

no dobra pierwszy raz bierzemy psa i to takiego ślicznego, pierwszy raz piszemy na forum (stąd ta stonowana wypowiedź) ale Łapki już nie oddamy! Nasza jest i basta!

Micha stoi w koncie, zabawki się kurzą, a my tęsknimy i chcemy, żeby już było po świętach

Phi! Przecież możecie odwołać święta. Normalnie wysyłacie telegram do wszystkich zaangażowanych we wspólne obchody, że nagle i bezpowrotnie utraciliście zainteresowanie tegorocznymi ludowymi obrzędami bożonarodzeniowymi i koniec, i bomba, kto słuchał, ten trąba. I jeszcze musicie dodać na końcu małym druczkiem, że reklamacje nie będą uwzględniane i macie spokój, bierzecie Łapkę i żyjecie długo i szczęśliwie.

O, teraz wyszło zdecydowanie lepiej

A jeśli posłuchacie rad jnk - to może faktycznie do jakiejś uroczej bijatyki z Edytką dojdzie?

No prosze i jak pięknie dyskusja się rozwija poza moimi plecami

Ja też nie mogę się doczekac Łapki i zaciskam kciuki za szczęsliwe rozwiązanie całej sprawy.
Ja tam w bijatyki wdawać się nie będe,ale co do mojej gosposi to nie gwarantuję...

Za to osobiście dostarczę Łapinkę do jej ludzików.

W końcu musze wiedziec komu ja oddam nie?

Przedstawiaja mi tu świetlane wizje,a może tam czeka buda z łańcuchem,hę?

A oni tez w koncu muszą zobaczyć,czy Łapka nie zostanie im oddana jak kupka nieszczęścia:zagłodzona,zestresowana i zmaltretowana,nie?

No,to tyle bijatyki...

Ello maried'y

..a właśnie o WAs myślałam i miałam dzwonić..

Edyto, nie podejrzewałam Cię o taki hurraoptymizm. Że buda i łańcuch czekają na Łapkę? A nie bierzesz pod uwagę opcji li tylko z łańcuchem? Buda to już zbytek.

No,fakt.Jakoś tak zbliżające się Święta mnie rozczuliły..

Czy Wy wiecie,o której ja muszę jutro wstać?

Do usłyszenia jutro wieczorkiem...

no to jak Edyta odda Łapkę to sie u niej miejsce zwolni, prawda ?

Czyżbyś Irma Teodora usiłowała zadomowić o Edyty

No tak, a ciotki nie pamiętają, że w Wieluniu czeka jakieś 60 ogonów, co?

I choćby tymczasówka je ratuje, nie?