Jagienka vel Tula - już mam dla kogo żyć! :))

Jagna napisał:

....mój mąż wraca z pracy, wchodzi do pokoju i od progu mówi "No cześć, skarbie najsłodszy" oboje z synem odwróciliśmy się z uśmiechem, każde przekonane, że to do niego a tymczasem....do kogo zwracał się mąż? Oczywiście do tej czarnej, kudłatej...

Blaski i cienie posiadanie psa

Ja też najserdeczniej się z psem witam po powrocie do domu

Edyta napisał:

Zaraz,zaraz,bo juz sie pogubilam..To kto spi w tym wielkim łozu w koncu?Skoro śpicie we czwórkę,a Tula obok lózka,to z tego wynika,że jeszcze Bakcyl się zalapał?!

W samym "łożu" śpimy we trójkę: pięcioletni syn (zajmuje najwięcej miejsca) mąż i ja. A Tula śpi na swojej własnej (byłej dziecięcej) kołderce tuż obok łóżka, czyli właściwie z nami. No to cztery sztuki w jednej sypialni. Starszy syn na szczęście śpi w swoim pokoju a Bakcyl śpi albo w domu (ale tam gdzie gres, bo chłodno), albo na zewnątrz - wedle jego własnego uznania.
Tak myślę Asiu, że i u nas stadko prędzej czy później się powiększy. Ania, właśnie tak - drążę po maleńku, ale mam nadzieję, że skutecznie

Ja chcę więcej tak cudownych fotek! Ach!

Fotek wprawdzie nadal brak, ale...

jest to:

Jagna napisał:

Nie wiem jak szybko uda mi się wtrynić jakieś fotki, ale na gorąco zapewniam, że Tulinka ma się fantastycznie, jest zdrowa, wesoła i bardzo kochana. Ma już dwóch facetów obok siebie, bo pół roku temu zgarnęłam z obwodnicy niewielkiego blondyna, który biegał między pędzącymi samochodami i teraz Frędzel zakochany jest w Tulci bez pamięci (kto by nie był?...)
Nasza brunetka uwielbia spać na łóżkach, nadal brzuszkiem do góry, kocha spacery i poluje na myszy. Nie ma grzeczniejszego psa na świecie, jest cudowna. Mój młodszy syn kocha ją najbardziej z całej rodziny, ja się załapałam na drugie miejsce...

Wzięcie jej do nas było jedną z najlepszych decyzji w moim życiu, jest naszą radością a patrzenie na jej kobiece, wdzięczne ruchy i cudne spojrzenie to uczta dla oczu.
Jestem pewna, że Was gorąco pozdrawia i życzy wszystkiego najlepszego na cały Nowy Rok

)
Buźka,
Jagna z synami, Tulą, Bakcylem, Frędzlem i kotem Szamanem.

Aaaaaaaa!

Jagna napisał:

Wzięcie jej do nas było jedną z najlepszych decyzji w moim życiu, jest naszą radością a patrzenie na jej kobiece, wdzięczne ruchy i cudne spojrzenie to uczta dla oczu.

....

.....

....... I dołączę do MałGośki z okrzykiem: Aaaaaa!