Piękny Misiek ... w typie PON-a, czyli jak prysnęły smutki

hejoł. hejoł

z Misiaczkiem jak to z Misiaczkiem - po okresie spokoju i stabilizacji zawsze niespodziewanie dzieje się "coś"

wczoraj wieczorem Misiek zrobił się jakiś "przykurczony i przełamany", podkurczał łapę, koopsko luźne, na spacerze zamiast zwykłych młyńców i kluczenia Misiaczek człapał przy nodze...... adrenalina oczywiście poszybowała wysoko..... poza tym żadnych niepokojących objawów..... wet zalecił obserwację - na szczęście dzisiaj jest zdecydowanie lepiej - motorycznie, apetyt wrócvił, ogon w ruchu...

ach ten Misiek

merdanko - Misiek
pozdrawiam - Misiowaty

A może to był po prostu... "dzień tęsknoty za mazurami" ?

Misiowaty to poprostu tesknota za wiosna za sloneczkiem ciepelkiem zielona trawka i pachnacymi kwiatuszkami ale juz niedlugooooooo

tydzień temu była śnieżyca na włościach, jedziemy - zobaczymy czy będzie sens wyciągnąć znowu narty.
Misiek zwarty i gotowy

merdanko - Misiek
pozdrawiam
Misiowaty

Miłego tarzanka w śniegu

My też życzymy miłego tarzanka, tylko czy na pewno w śniegu??

Skąd macie śnieg?? Ja też chcę!

... hm... skąd śnieg?

spadł z nieba...

tydzień temu zaczęło sypać w sobotę po południu, do rana spadło jakieś 20cm. Ponieważ był jeszcze "stary" śnieg można było poszaleć ... na nartach.
18 km od naszego domu w miejscowości Okrągłe jest wyciąg a w zasadzie 3 wyciągi (najczęściej 2 czynne), stok jest też sztucznie naśnieżany. Bez szaleństw ale bez tłoku można "odkurzyć" narty.
Teraz w sobotę, mimo plusowej temperatury też nawiedziliśmy górkę - ferie się kończą w warmińsko-mazurskim, śnieg być mocno zlodzony ale przyjemności było trochę.
Misiek miał sporo "łat" śniegowych do śnieżnych kąpieli i tarzanek

wiosna pachnie

merdanko - Misiek
pozdrawiam - Misiowaty

Ehhhhhhh chyba Wam zazdroszcze u nas blotoooooo i halny z gor wieje

GeBa

no i zasypało na biało

za tydzień Misiek znowu będzie wpychał nosek w mazurski śnieg
przylepek jest z niego straszny.
Śpi codziennie w łóżku, gdy się kładę spać słychać pazurki po podłodzie... chwila ciszy i myk.
Ostatnio gdy całą noc spędziłem przy komputerze - prezentacja do pracy - Misiek oscylował pomiędzy swoim posłankiem a krzesłem, na którym siedziałem ale na łóżko nie dał się namówić.
Cóż, przylepek

merdanko - Misiek
pozdrawiam - Misiowaty

Co za pies że nie chce do łóżka wejść ?!

A śniegu już nie zazdroszczę - też wreszcie mam i na nartach pojeździłam

No nas tez zasypało wczoraj zrobilismy sobie wycieczke z Trolami do Rynku Planty wygladaly jak zaczarowane cudownie
Misiowaty wydrap futrzaka i milego buszowania na włościach.

Anna

GeBa

cóż, Misiek niewątpliwie zasmakował sypiania w pościeli, śmiać mi sią chce gdy sobie przypomnę (a to wcale nie tak odległe czasy) gdy po wielu namowach wskakiwał na łóżko ale po 10-15 minutach zeskakiwał i wracał na swoje posłanko

Z posłankiem na początku pobytu Misia u nas było podobnie, bardzo nieufnie podchodził do tego czegoś tak dziwnie miękkiego....

chwilę poleżał i wychodził poszukując czegoś bardziej stabilnego

......
Teraz nie trzeba Go namawiać ani do posłanka ani do łóżka

Oj ciągnie mnie do takich miejsc jak Planty, Starówka krakowska ma swój unikalny urok, spacer po Kazimierzu (ciągle jesteśmy w Krakowie), ale i po tym nad Wisłą, jest w kraju kilka miejsc do których chce się wracać, gdyby tylko trochę wolnego czasu.....
Za oknem sypie śnieg, Misiek przemieszcza się za mną krok w krok.... nawet nie przypuszcza że za tydzień Pańcio zniknie na dłużej w piwnicy - bedę kończył skrzynię na pościek i składał łódkę (tak nie pomyłka). Składana łódka Stynka produkowana ponad 30 lat temu przez Niewiadów (dlaczego wycofali z produkcji - tak wielu ludzi poszukuje takich rzeczy). Kupiłem w bardzo dobrym stanie, w sezonie letnim będą spływy rzeką Gawlik do jeziora. Trasa urokliwa, po drodze piękne widoki ale i trochę przeszkód do pokonania bo bobry na Gawliku są naprawdę aktywne.
No i zlewanie kolejnych nalewek - tarninówka i koniak domowy

merdanko - Misiek
pozdrawiam - Misiowaty

Misiowaty napisał:

ciągnie mnie do takich miejsc jak Planty, Starówka krakowska ma swój unikalny urok, spacer po Kazimierzu (ciągle jesteśmy w Krakowie),

Hiihihihihih Misiowaty to Warszawa ma Starówke my mamy Rynek Główny i pewnie nei jeden Krakus by sie obraził za okreslenie Rynku Starówka.

Zaraz mi się przypomina, jak zapytana o akcję "Lalki" - a przeczytany miałam jedynie początek rzekłam, że to Krakó a zdziwionej nauczycielce odpowiedziałam ,że przecież napisane było Krakowskie przedmieście