Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Misiowaty - witaj w zwariowanej wieluńskiej rodzince...

Mam nadzieję,że zasypiesz nas zdjęciami futrzaka i opowieściami z waszego wspólnego życia

powodzenia i merdanko od białasów.
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Hurrra! Jak miło, że się do nas wszystkich odezwałeś, Misiowaty! Trzymam kciuki za wycinanie kołtunków i już zazdroszczę w imieniu swoim i Dżekiego tych wypadów na Mazury.
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

No to już widze jak niedługo Miso zacznie królować...Niecierpliwie czekam na zdjęcia "wypranego"Misia.Musi być przepiekny..
Zobacz profil autora
Ania
Zwierzoamator
Zwierzoamator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów


Ryczę gdy tylko tu zaglądam. Strasznie się cieszę. Znam go osobiście i wiem, że to super psiak. KOCHAJCIE GO BARDZO.

Edytko - pamiętasz jak mi pisałaś, że widocznie tak miało być z Darkiem, Sabą, Rufim i Miśkiem. Miałaś absolutną rację. Czuję, że Misiek będzie miał naprawdę super.
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

I w dodatku Misiek nie ma konkurenta...na razie...
Zobacz profil autora
Misiowaty
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 1020
Przeczytał: 0 tematów


witamy wszystkich sympatyków Miśka!
Misiek znakomicie aklimatyzuje się w swoim domu. Przez pierwsze dwie doby niezbyt chętnie korzystał ze swojego posłania, bardzo mało spał - szczególnie w sobotę (pierwszego dnia po podróży) nie spał w ciągu dnia w ogóle.
Dzisiejsząnoc przespał na swoim posłaniu, sporo spał w ciągu dnia. Widać, że coraz bardziej się uspokaja - widocznie widzi, że rzeczy przyjemne nie są przejściowe, że miska nie znika, że państwo nie szczędzą drapaneczek za uszkiem, że spacerki nie są "racjonowane" ale pojawiają się regularnie i można się naprawdę zdrowo nadreptać... Chwilami zastanawiamy się czy kiedyś w życiu Miśka nie było podobnie jak teraz bo tak szybko dokonuje się jego przemiana - jakby wracał do rzeczy mu znanych. W piątek Misiek wyruszy w kolejną podróż - tym razem na Mazury i mamy nadzieję, że zaakceptuje także to miejsce, tym bardziej, że państwo będą ci sami. Pstrykniemy trochę fotek i prześlemy - bo na Jego piękny pysiek warto popatrzeć - tym bardziej nie przez siatkę ogrodzenia czy kraty. Pozdrawiamy wszystkich sympatyków Miśka - Misiek, Hanka i Marek
Zobacz profil autora
Misiowaty
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 1020
Przeczytał: 0 tematów


Aniu !
Nie rycz - bardzo cię prosimy - Misiek i my!
Misiek jest u nas naprawdę równoprawnym Członkiem Rodziny. Prawie trzy lata zbieraliśmy się w sobie do decyzji po odejściu naszej Pumy, która była koszyczkowym, giełdowym, lekko skundlonym spanielkiem o nietypowym kolorze - kawy z mlekiem. Za ostatnie pieniądze jaki mięliśmy przy sobie kupiliśmy, a raczej zdobyliśmy szczeniaka, który przez 14 lat dawał nam ogromnie dużo radości. Szkoda, że psiaki odchodzą tak szybko. Przez te prawie trzy lata temat wiele razy powracał, ale w naszym życiu sporo zmieniło się na gorsze więc było sporo oporów - w trosce o warunki dla psiaka, jeśli by już trafił do nas. Wszystko do czasu aż zobaczyłem Miśka na Allego. Decyzja była natychmiastowa - BIERZEMY! No i jest! Nie tylko Misiek ma szczęście - my mamy je w równym stopniu. I mamy nadzieję że tak już zostanie. Pozdrawiamy i głowa do góry. Misiek - z wyrazami wdzięczności za pamięć, uczucia i troskę oraz Hanka i Marek
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Haniu i Marku - moi Misiowaci - witajcie!!

Strasznie się cieszę, że się pojawiliście (i jak widzę - nie jestem w tym odosobniona... )

Zawsze, ale to zawsze będę zdziwiona - jak pies, który poczuje się kochany i potrzebny - zmienia się, ożywa, pogodnieje, zaczyna mieć normalne psie potrzeby i wymagania... To jest własnie TO - uświadamiam sobie na nowo, że warto, naprawdę warto nie poddawać się i inwestować czas, uczucia i emocje w każdego psiego biedaka... Bo czasami zdaża sie cud - i taki Misio znajduje swojego Marka i swoją Hanię...

Zresztą - to forum to chyba ewenement na skalę krajową - bo zgromadziły się tu same takie "cuda"

Więc Misiowaty - pisz jak najczęściej, czy o Misiu czy o Pumie (wspomnienia są równie ważne!), my tutaj się nigdy nie znudzimy
Zobacz profil autora
Ania
Zwierzoamator
Zwierzoamator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów


Jak ryczę to tylko ze szczęścia, że takich kochanych ludzi spotkał.

To prawda, co piszecie. Psy zabrane do kochanego domu bardzo szybko się aklimatyzują. Ja mam wrażenie jakby Rufi był z nami od zawsze a jest dopiero 5 miesięcy. On właśnie tak się zachowuje. Szybko wiedział do czego służy kanapa i inne wygody. Ze spaceru wraca do domu jak po sznurku, dokładnie wie gdzie mieszka. Dobrze że psy właśnie tak się zachowują.
Możemy się tego od nich tego uczyć, aby nie rozpamiętywać złych rzeczy, które były w naszym życiu, ale widzieć to co jest teraz, że jest lepiej.
A waszym życiu jest teraz Misiu i to jest najważniejsze.
Zobacz profil autora
Misiowaty
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 1020
Przeczytał: 0 tematów


witamy - Misiek i my - wszystkich sympatyków kochanego Czworonoga.
Aklimatyzacja postępuje rewelacyjnie. Misiek zaprzyjaźnił się już z posłankiem, ale jest to miejsce doceniane w nocy. Jego azyl i już. W dzień jest blisko, jak najbliżej nas ale śpi już dużo, a więc ma poczucie braku zagrożenia. Chętnie poddaje sie pieszczotom - drapanka są mile widziane. Nadstawia już także brzuszek, a więc do głosu dochodza potrzeby wyższe.
Wspaniale zniósł akcję o kryptonimie "Kołtun". Było ich mnóstwo, takich przy samej skórze. Nie chcięliśmy go stresować więc akcja została rozłożona na 2 dni, ale Misiek zniósł wszystko bardzo pogodnie. Nie wyrywał się, nie niecierpliwił. Futerka wycięliśmy tyle, że można by nim obdzielić innego psiaka, ale nic już nie ciągnie, nie swędzi. Oczywiście w efekcie można wykorzystać - zgodnie z przeznaczeniem sprzęt techniczny - czyli szczotkę. Długie, spokojne pociągnięcia przynoszą dobry efekt, a kiedy postrzępiona niestety miejscami sierść odrośnie, efekty będą na pewno bardzo dobre. Szczotkę i grzebień Misiek też zaakceptował. Cieszymy się że swoim zachowaniem daje znać, że potrzebuje nas. Jeśli mięliśmy jakieś obawy to czy w Jego życiu będziemy mu naprawdę potrzebni. Misiek jest kochany. Pozdrawiamy - Misiek i my.
Zobacz profil autora
daga10011
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 29 Lip 2005
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Torun

jak cudownie ze Misiek znalazl taki wspanialy domek..Wierze z dnia na dzien jest to inny pies-zarowno z wygladu(wyczesnay bohater ) jak i psychicznie
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Zdjęcia,zdjecia! Ja chce natychmiast zobaczyc wypucowanego Misia,bez kołtunków,akceptującego szczotke i mizianego po brzuszku...Już widze w jego oczach ogromną radośc i wyobrażam sobie jaki musi byc pogodny i szczęśliwy..
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Misiowaty ma pewne problemy z komputerkiem, do tego chyba już pojechali na Mazury, ale prosił mnie o umieszczenie poniższych pościków - są z dnia wczorajszego - z rana i wieczora


Misiowaty napisał:

witamy fanów i sympatyków,
zdjęcia Miśka bedą w przyszłym tygodniu - z jego pierwszej wyprawy na Mazury. Mam nadzieję, że Misiek zaakceptuje zarówno drugi dom, ogród jak i całe bogactwo nowych zapachów - lasu, rzeki, jeziorek blisko naszej działki. Mamy nadzieję, że szybko poczuje się właścicielem i bedzie bronił swojego terytorium przed kotami licznie odwiedzającymi nasz ogród, kretami, nornicami itd. Szczególnie liczne kociska, wyluzowane i statecznie przechadzające się po naszym ogrodzie a potem robiące sik na nasze piękne iglaki i drzewka zasługują na "trochę sportu". Przecież "nie o to chodzi by złapać króliczka ale by gonić go ..." Dzisiaj miśka czeka jeszcze wizyta u "naszego" weterynarza - "wójek" Kita już telefonicznie wypowiedział sie, że nie ma wyjścia i też Miśka musi pokochać, chociaż go jeszcze nie widział. Chcemy żeby Misiek miał dobrą opiekę - nie tylko w kategoriach domu i nas. Chcemy być pewni, że nic złegho sie nie dzieje a jeśli już to żeby wkroczyć na czas. Pozdrawiamy tradycyjnie - Misiek i Misiowaci



Misiowaty napisał:
Od razu wyjasniam pewną tajemnicę - otóż "wójek" tak właśnie pisany! to określenie którym nazwał sie "nasz weterynarz" kiedy pierwszy raz pojechaliśmy do niego z naszą Pumą - czyli poprzedniczką Misia. Doktor zaznaczył że "wujek" ale przez "ó". Tak wyjasniam dla zasady, bo można by pomyśleć, że warto by "iść do szkół".
Więc "wójek" Kita sporo nam opowiedział o Misiu. Ogólnie nie ma żadnego stanu alarmowego , tym bardziej biorąc pod uwagę wiek naszego przemiłego Stwora. Misia czekają gdzieś w październiku małe przygody z uzębieniem - wyglada na to, że 2 ząbki trzeba bedzie usunąć w małej narkozie , będzie solidna walka z kamieniem nazębnym , będziemy robili rentgen kregosłupa - profilaktycznie. Są drobne problemy z tylnymi łapkami - Misio je mocno odstawia, ale to sa rzeczy które po pierwsze w wieku Misia moga sie przytrafić, a po drugie przyjmując "czarną dziurę" w życiorysie naszego kochanego Stwora - mają prawo wystąpić. Ogólnie "wójek" też się w Misiu już zakochał , a wjego przypadku to pewien ewenement . "Wójek" zaznaczył, że szczęściem Miśia było także to, że trafił na dobrych ludzi w schronisku .
Tak więc jest OK. Jutro podróż na Mazury. Zdamy oczywiście relację i pześlemy zdjęcia.
Pozdrawiamy tradycyjnym Awrrr... Misiek i my.



Czekam więc z niecierpliwością na foty
Zobacz profil autora
Mantis
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1263
Przeczytał: 0 tematów


Oj tak, czekamy na foty i tradycyjnie ronimy łzy czytając pełne ciepła relacje Misiowatych
I Wójka pozdrawiamy
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Choć korzystam z porad i pomocy innego weta, spoza wawy, zaświadczam, że o dr Kicie słyszałam wiele dobrego, dlatego też spieszę uspokoić wszystkich wątpiących (jeśli takowi mają czelność tu być ), że Misiowaci przykładają się ze wszystkich sił do opieki nad Miśkiem .
Zobacz profil autora
Piękny Misiek ... w typie PON-a, czyli jak prysnęły smutki
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 2 z 94  

  
  
 Odpowiedz do tematu