Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
mała
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wrocław

Hello!
Pół roku temu do naszego mieszkanka weszło coś....Siedem nieszczęść o niezbyt ładnym zapachu,chude,wystraszone i przerażone..Donald.Nie wyglądał,nie pachniał,ale był tym wymarzonym!!

Teraz mimo że minęło dopiero pół roku jest nieco grubszy,szczeka,uwielbia się tarzać po łóżku,szczeka na telefony jak dzwonią i lubi się bawić,a jak nie dostaje tego czego chce to strasznie się awanturuje ..Jest najukochańszym psem pod słońcem,nikt nie chce wierzyć,że ma 10 lat{ach te komplementy w parku}!
..to na koniec kilka aktualnych foteczek..
Pozdrawiamy Ania, Maciek i Donek







Zobacz profil autora
AnJa
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gorzów Wlkp.

Brawo dla Was obojga za takiego Donalda jakim jest dziś!
Na fotkach widać, że jest szczęśliwy. A ten całus mówi, że Donald jest wprost uwielbiany.
Świetny portrecik z jednym oczkiem zielonym, a drugim niebieskim, no i wspaniała fryzura, widać że pracował nad nią stylista.
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

mała napisał:




Suuper!
Zobacz profil autora
Mantis
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1263
Przeczytał: 0 tematów


Pół roku? A Donald wygląda na tak szczęśliwego jakby w ogóle żadnej schroniskowej przeszłości w Jego życiorysie nie było

Całuśna fotka prze-cu-dna
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Kolejnych szczęśliwych półrocznic żymy razem z Gabi Wszystkiego naj naj naj
Zobacz profil autora
apla
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Lip 2005
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świebodzice

mała napisał:


Aaaaaaaaaaaaaaaa........ jaki faaaaajny

mała napisał:


A to fotka chyba nie wymaga komentarza...
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

Mnie uzekla fotka jak Donald patrzy w dal za plywajacymi omegami badz za 420 z tej odleglosci nie widac co to plywa -stawiam na omegi no i Donek wędkarz
Zobacz profil autora
mała
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wrocław

Stworzyłam potwora!!!Ostatnimi czasy ulubioną zabawką do gryzienia jest..moja ręka .. jak jej nie dostaje to zaczyna szczekać!DZisiaj też wykonał manewr zupełnie nie w swoim stylu..wskoczył mi na kolana w celu wyżebrania trochę makaronu.. Nasz cichutki pieseczek zaczyna pokazywać różki i tupać łapkami Prawda jest taka ,że bardzo się z tego cieszę bo widać,że jest zadowolony z życia i umie{!} i lubi{} się bawićA przy okazji jestem zszokowana bo nie podejrzewałam Donka o taką stanowczość w egzekwowaniu tego co według niego mu sie należy.."Ręka jest moja i jak jej nie dostanę natychmiast będe szczekał aż sie pół osiedla zleci!! " Pozdrawiamy Ania,Maciek i Donek
Zobacz profil autora
mała
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wrocław

Wakacje we wrześniu..Błękitne morze,egzotyczne potrawy {znajac życie natnę się na jakieś lokalne paskudztwo},słoneczko i tydzień na jachciku w Chorwacji....brzmi cudnie tyle tylko ,że Donek zostaje we wrocławiu!! NIby wszystko fajnie,bo zostaje w domu z ogrodem u Maćka rodziców,ale ja już mam obsesję,że będzie smutny,że oni nie znają go tak dobrze {a znają całkiem nieżle},że będą zapominać,że Donek ma swoje dwie święte łapy których się nie dotyka,a on się będzie denerwował,że nie będzie mił swojej ręki do zabawy i nie będzie miał się do kogo przytulić w nocy....Oczywiście przesadzam,ale zostawimy go pierwszy raz na dłużej samego {no nie samego,ale..} i boję się jak on się w tym odnajdzie,teraz kiedy zaczął sie cywilizowac i ufać nam.Bo dzisiaj np. po raz pierwszy wołany na spacerze przybiegł do mojej nogi machając ogonem,nastawił się do głaskania i poszedł wąchać dalej..wcześniej też przybiegał,ale w bezpiecznej odległości metra skręcał w trawę i zajmował sie czymś tam..bez głaskania i zbytniego spoufalania..Może to się wydawać dziwne,że robię z czegoś tak normalnego wielkie halo!,ale Donek od samego początku był bardzo nieufny i lękliwy,nie potrafił się bawić,bał się patyków i piłek i każdego niespodziewanego ruchu dłonią,nie biegał jak wiekszość psów radośnie podskakując tylko trzymał się naszych nóg.A od jakiegoś czasu okazuje radość jaka okazują psy,które nie miały w życiu ciężkich przejść.Powolutku uczy się bawić,biega,skacze i ..tak mnie tym cholernie rozczula..I martwię się strasznie co to będzie przez ten tydzień i co bedzie jak wrócimy i jaki będzie mój pieseczek najukochańszy.Nie posiadam tzw.potomstwa,a czuję się trochę jak matka kwoka,która musi zostawić na krótko swoje małe..

NIc to..Nie ma co się martwić na zapas..

Pozdrawiamy Ania,Maciek i Donek
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Ja tam Was rozumiem. Ależ się przejmowałam jak wyjeżdżałam na obóz zostawiając Gabeczka samego. Teraz jeszcze wyjazd na weekend bez niej sprawia, że myślę jak sobie radzi
Nic się nie martwcie - będzie dobrze
Zobacz profil autora
AnJa
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gorzów Wlkp.

Zostawcie mu w nowym miejscu jego zabawki, posłanko itp. przedmioty, które zna i lubi. Na pewno rodzina zastępcza dołoży wszelkich starań, aby Donek w miarę bezboleśnie przetrwał chwilowe rozstanie z Wami. Trzeba być dobrej myśli.
A Wam życzę wspaniałych wakacyjnych wrażeń.
Zobacz profil autora
mała
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wrocław

Dzisiaj wieczorem jedzie do Maćka rodziców..zobaczymy jak sobie będzie radził z trzema kotami i pinczerem {pinczer się pisze pinczer czy jakoś wymyślnie? }Figą.Im bliżej wyjazdu tym bardziej mam rozdwojenie jażni..cieszę się i martwię..Będzie dobrze,przecież idzie w dobre ręce,znają Donka i sami mają duży zwierzyniec,który panoszy się po całym domu i ogrodzie...Kojec zapakowany ,miski też,ulubiony srebrny piesek też..potraktuję to jak psie wakacje..ahoj przygodo!


Pozdrawiamy wszystkich
Zobacz profil autora
mała
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wrocław

Jedziemy ..Donek od wczoraj u "dziadków"..Maciek chciał się z nim pożegnać,ale nasz fantastyczny piesek postanowił go zignorować,bo miał ciekawsze rzeczy do roboty..biegał po całym domu za Figą !Oj,tam sie bedzie działo ..Strach się bać


Pozdrawiamy wszystkich i "dopoczytania"
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Ojojoj. Dopiero zaległości nadrobiłam

Foty z nóg zwalają I dokładnie tak jak Aniu mówisz - trafiło do Was siedem nieszczęść... Na szczęście mieliście dobry przepis Włożyliście wszystkie siedem do jednego gara, dołożyliście małą dozę cierpliwości, dużą czułości, wielką łychę odpowiedzialności za jego los, a potem już tylko gotowaliście całość przez te pół roku na małym ogniu miłości Efekt - to co piszesz i sami możemy pooglądać


I tak się zamartwiałaś wiedząc, że Donek będzie miał pannę w domku hotelowym? No przecież to logiczne było, że się ZNÓW zakocha

Pisz po powrocie jak było, my tu kciuki trzymamy
Zobacz profil autora
mała
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wrocław

Powrócili cali i zdrowi!Donek ma się dobrze i jest nadal małym terrorystą! Rozłąkę przeżył bezboleśnie,całymi dniami rył nosem w ogródku,Figi nie opuszczał na krok i rozbestwił się zywieniowo..Oczywiście okazało się,że jeść nie chciał,no chyba,że dostawał parówki,pasztety i kaszanki,a teraz w domu swojej karmy nie tknie bo koniecznie musi jeść to co ja np.makaron z pesto..jak nie chcę dać to urządza koncert!!!Szczeka ,piszczy,szczeka..dzisiaj udał się go przekupić żółtkem jajka i dał mi chwilę spokoju,ale nie na długo,trzeba było otworzyć pasztecik bo biedny pieseczek inaczej by z głodu umarł.. ..trzeba też się z nim cały czas bawić,bo jak nie to szczeka,szczeka ,szczeka i jeszcze trochę szczeka!!Boję się otworzyć oczy po przebudzeniu bo bestia jest wyjątkowo czujna,obserwuje każdy mój ruch i dopada zanim zdążę się obudzić do końca.Biega, skacze i nauczył się już szturchania nosem kiedy na moment przestaję go głaskać.Nadal ulubioną zabawą jest gryzienie mojej ręki i tarzanie się po mnie..ech!a mówią,że Osama był terrorystą..nie próbowali zjeść w spokoju czegokolwiek,albo poprawić poduszki przez sen ..mały słodziutki pieseczek,starszy pan w dodatku..ładnie to tak ludzi nabierać na biedne porzucone stworzonka schroniskowe?Człowiek się wzrusza,jedzie do Wielunia,bierze taką starowinkę do domu..starowinka oczywiście doskonale przez jakiś czas gra swoją rolę "siedmiu nieszczęść",aż człowiek zakocha się bez reszty i wtedy wychodzi prawdziwy charakterek..Ani to slodki,ani stare a i skakać i szczekać potrafi!!I rządzi całym domem!Król Donald I







...wyjedzie człowiek na tydzień i zapomina jakiego stwora- potwora zostawił
I nigdy nie sądziłam ,że będę tak bardzo tęsknić i się zamartwiać,ale przecież to mój pieseczek najukochańszy!

Chorwacja genialna!!Palmy są w każdym mieście chyba,a woda turkusowa!!Każde zdjęcie widoczków wygląda jak pocztówkowy kiczyk podrasowany komputerowo!!










POzdrawiamy Ania,Maciek i Donek
Zobacz profil autora
Happy Donald ;)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 9 z 26  

  
  
 Odpowiedz do tematu