Happy Donald ;)

w naszych starych rewirach a wiec wciaz blisko was. Funi dolecenie tam zajmie 2.34 min a dla ciebie z 3 przystanki tramwajem czy jakos tak:) Ja juz solidaryzujac sie z Donem w cierpieniu planuje jakies małe party w parku. On i 2 miloscie jego zycia- tylko musze odrazu umowic jakiegos psiego kardiochirurga bo .....sama wiesz:P chyba juz wszyscy wiedza. Bo to zuch jest:P

Witamy. Jesteśmy nowymi opiekunami Kity

Tak samo jak ona lekko przestraszeni nową sytuacją, ale powoli w trójkę oswoimy się.
Kita jest bardzo grzeczna chociaż trochę przestraszona - nie odstępuje nas na krok. Zgodnie z opisem Maćka i Ani uwielbia sie przytulać, tego jej akurat u nas nie zabraknie. Prosimy o wsparcie "duchowe" dla niej i dla nas, bo jutro oboje idziemy do pracy - a ona będzie musiała zostac w domu sama.
Myślimy że Kitka chciałaby jeszcze raz podziękować Ani, Maćkowi i Donaldowi za to że tak dzielnie szukali dla niej domu

.
Pozdrawiamy wszystkich.

Ach, jakie cudne wieści

Yesyes witam serdecznie, gratuluję i zapraszam do założenia Kicie topiku w dziale Nasze zwierzaki

Wsparcie duchowe zapewnione

PS. Maciek, Donald, rozpaczacie zamiast korzystać z okazji i męski wieczór urządzać?

Mantis oczywiscie ze męski wieczor jest choc Donek jakos nieprzepada za moimi "przysmakami". Pozatym on mial teraz zupełnie meskie 2 tygodnie a wiec wieczor ze mna delikatnie mówiac olał ;/ Zalogowal sie na kanape i tylko smutno wzdycha,czasami zlezie pozaglada smutno we wszystkie katy i jakos nie moze zrozumiec gdzie ona sie schowala. Trudno rano pojdziemy do pracy bo jak wiadomo na złamane serce najlepszy kac i praca. Plusik tylko taki ze choc Kitulec tam wymiziany gruntownie,Yesyesy wylizane a wiec i my to po mesku zniesc musimy.

Brawo!

A skąd się Yesyes-y wzięły? Z ogłoszenia lokalnego czy internetowego? Czy też od znajomych znajomych?

Piszcie jak tam nowe kitkowe życie, no i samotne donkowe?
No i popieram Mantis - Kitka i jej własny nowy topik to bardzo dobry pomysł

Yesyes-y witajcie w klubie

Mantis - koniecznie nowy topik

Proszę pisać i foty wstawiać, bo tu ludzie mocno nerwowi się robią jak zdjęć nie mogą oglądać

Wsparcie, jak się już przekonałam, nie tylko duchowe można znaleźć na wieluńskim forum więc bądźcie i opisujcie co tylko się da

Moi drodzy Kita ma już wreszcie własny wątek (wydzieliłam ostatnie dwa posty jako jego zakątek).
Zapraszam do pisania:
Słodka Kita "porzuciła" Donalda dla miłości Yesyes
A jak tam Donald, czy otrząsnął się już po "utraconej" miłości

Podejrzewam, że kochliwy kawaler na pewno jakąś pannę ma już na oku hihi.

A bu. Taka cisza tu zapadła przebrzydła

I Yesyesy Kitkowe też na swoim topiku milczą...

A mi tęskno za Donkiem...

Małgoś!
Donek ma się świetnie

Jest cały i zdrowy (był tydzień temu u weta)

Ma dużo energii,sam prowokuje zabawy i chyba jest szczęśliwym psem

W tej kwestii musi się sam wypowiedzieć ..
Dzielnie znosi moją częstą nieobecność,a jak już jestem w domu to ma tendencje do nie spuszczania mnie z oka i pokładania się na mnie..
Na spacerach biega

jak szalony i nawet tony błocka mu nie przeszkadzają,wymyślił nową dla siebie technikę machania ogonem i zaczyna gryźć swoje zabawki

Ostatnio przytargał mi misia do łóżka

Był moment kiedy trochę się o niego martwiłam,bo nie chciał jeść,ale szybko się okazało,że zwyczajnie się zakochał,postanowił zatrudnić się na budowie i wieść spokojne życie z ukochaną,która na owej mieszka..niestety,jak to w życiu bywa nie udało się..doszedł do wniosku,że nie pasują do siebie gabarytowo i ze związku z suczką typu wilczur dzieci nie będzie

My też cali i zdrowi,chociaż nieco zabiegani-ja wiecznie w podróży i mam strasznieee mało czasu na cokolwiek..może troszeczkę wytłumaczę tym moją nieobecność na forum

Justynka świadkiem..

- znajomych też niestety zaniedbuję.Życie.Narzekać nie będę bo praca moja daje mi masę radości,ale jest wymagająca: )
Obiecuję się poprawić i częściej tu zaglądać,jakieś nowe zdjęcia Donka wkleję..Pozdrawiam WSZYSTKICH
bardzo ,bardzo-przesyłam buziaki,a Donek macha łapką

mała

bardzo prosimy o relację, stanowczo zbyt długo trwa cisza w eterze

do roboty, prosimy ładnie

merdanko od Misia
pozdrawiam - Misiowaty

Renifer Rudolf już grzeje kopyta, Mikołaj prezenty w pośpiechu chwyta, niech wszystkie smutki wnet pójdą w kąt, serdecznie życzymy: Wesołych Świąt

Ania,Maciek i Dończysław Wspaniały

mała napisał:

Obiecuję się poprawić i częściej tu zaglądać,jakieś nowe zdjęcia Donka wkleję..

Tia... Na pewno...

Ano właśnie, KTOŚ tu obiecał poprawę i zniknął na prawie rok cały

Na szczęście istnieją "nasze klasy" i inne różne netowe dziwadła zaskakująco zaskakujące odnawianymi kontaktami

Niestety wieści nowe-donkowe raczej smutnawe i mocno niepokojące

Maciek napisał:

no i tez troszke z donkiem sie pokielbasilo nie ukrywam. Synu postanowil na starosc pochorowac i cos tam jeszcze. jakos sie trzymamy, zrobilsmy wszystkie mozliwe badania,usg,przeswietlenia i jest troszke niepokojacych rzeczy.

Po pierwsze jednak nadcisnienie i ta niewydolnosc krazeniowo-odechowa nam daje w kosc, do tego zapalenie pecherza. No i dzisiejsze RTG nam pokazalo cos nieciekawego gdzies w okolicy tchawicy. Nie dokonca wiadomo co tam siedzi ale wyglada na guz/tetniak/nowotwor - ciezko stwierdzic, wlasnie rozwazamy jakas ewent. biopsje ale miejsce troche fatalne bo nie ma jak tam dojsc. w kazdym razie narazie jest dzielny - bierze 9 tabletek dziennie jak na prawdziwego dziadka przystalo:))

w kazdym razie moze brzmi to zle ale mimo wszystko jakbys go zobaczyla mam nadzieje ze bys sie milo zaskoczyla - to jest naprawde inne psisko:) czasem biega na spacerze,skacze, chce byc glaskany.

No niepokojące wieści

Donaldzie Wspaniały, ciepłe myśli ślemy, kciuki mocno trzymamy, a jak i to nie pomoże to w zanadrzu jeszcze ciotka Justyna co ma konszachty ze Św. Antonim

PS. Maćku, uwielbiam to Twoje "Synu".

dla seniora od seniora

trzymaj sie Donek, choróbskom nie dawaj

A cisza była ... okrutnie długa

proszę się stanowczo poprawić

merdanko - Misiek
pozdrawiam - Misiowaty