Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Mantis
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1263
Przeczytał: 0 tematów


A mnie rozwala "chłodna, męska, wyrachowana" relacja Maćka

Maćku, witam serdecznie i dziękuję... za męska imprezę z Donaldim i... całokształt
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Maciek napisał:
tylko nie wiem co z tym piciem sadzic?Wypija mniej wiecej okolo 350 ml dziennie,nie wydaje mi sie to duzo a spi faktycznie sporo. Nie moge sie doczytac ile powinien wypijac, ale na zdrowy meski rozum to jest jedno male piwo-dlatego sie troche martwie

No właśnie (napisałam Wam to w mailu) nasza wetka cukrzycę wykluczyła. Ale wyniki skonsultujcie jeszcze.

Wg mnie jest duże prawdopodobieństwo (a nawet jestem tego 100 % pewna ), że pije tyle, a kto wie czy nie kaszle również z tego powodu - bo po tylu miesiącach życia na dworze znalazł się w mieszkaniu, gdzie jest ogrzewanie, suche powietrze, itp. Może wystarczy porozwieszać mokre ręczniki na grzejnikach?
No i to też pewnie kwestia czasu - musi się chłopak przyzwyczaić do nowego życia

Ale niech mu też wet serducho osłucha - bo przy chorobach serca tez kaszel się pojawia.
Zobacz profil autora
Maciek


Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

Na wilgotnosc w mieszkaniu raczej nie narzekamy,chocby dlatego ze mam tam kilka akwariów (z jednego nawet zrezygnowalem zeby dla psiaka zrobic miejsce). Z "podraobami" Donka cos moze byc faktycznie nie tak,bo jak wracamy z spaceru to oprocz tego ze jest nieszczesliwy z tego powodu to jeszcze jakby "cuś" go tam pobolewalo,tak ni to jęczy ni to stęka,ni wyje(ale tak pod cichutko pod suchym:(nosem).No i miejsca sobie znalezc nie moze ,zanim sie ulozy to mija chwila-tak jakby cos go uwieralo. A moze to poprostu ja dramatyzuje,bo juz jestem na etapie badania "spoisotsci"kupy i wrzeszczenia na innych wlascicieli psow zeby zabierali te pokraki od mojego Donka bo mi psa strasza,jak na niego naskakują. Ale cóz chlopak nie mial lekko do tej pory,ktos musi go teraz bronic.
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie


Jakie poświęcenie - mam nadzieję, że Donald doceni rezygnację z kolejnego rybkowego mieszkanka na rzecz jego wreszcie własnego M1

A temat podrywania psich panienek i trudnych powrotów ze spacerków jest też Mantis znany Jej Hektorek jest w końcu niewiele młodszy od Donalda, a dotychczasowe życie w zamknięciu w małym kojcu powoduje właśnie tę radość z obecnej wolności i każdego spaceru
Zobacz profil autora
Mantis
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1263
Przeczytał: 0 tematów


MałGośka napisał:
A temat podrywania psich panienek i trudnych powrotów ze spacerków jest też Mantis znany

Ano znany
Instrukcja obsługi psiego amanta z alergią na powrót do domu:
1. Zapewnić we własnym domu "obiekt" psich westchnień.
2. Jeśli "1" nie pomaga, zafundować macho konkurenta (może być pluszowy )
3. Niezwykle pomocny bywa kot (lub kilka ) Mruczący stwór nie może być na zbyt długo pozbawiony dozoru psiego szeryfa

A mówiąc/pisząc poważnie... zapewne Donald, tak jak wcześniej Hektor, po tak długim mieszkaniu w kojcu, nie może się nacieszyć swobodą, nawet taką "na sznurku". Hektorek już wie, że to nie "marcepan" i do domku chętnie wraca. Myślę, że z Donaldem będzie podobnie. Musi tylko uwierzyć, że spacerek to nie rarytas, a norma
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Maciek napisał:
...juz jestem na etapie badania "spoisotsci"kupy i wrzeszczenia na innych wlascicieli psow zeby zabierali te pokraki od mojego Donka bo mi psa strasza,jak na niego naskakują...


Prawdziwy Pan Psa tematy spoistoiści i rozważanie działań obcych właścicieli to normalna codzienność
Zobacz profil autora
malawaszka
Zwierzoamator
Zwierzoamator

Dołączył: 30 Paź 2005
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Dąbrowa Górnicza

a kiedy będą foteczki Doneczka na kanapie?
Zobacz profil autora
MadziA
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

Nie ma to jak poświęcenie Donaldzik- szczęściarz z Ciebie...
Zobacz profil autora
Maciek


Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

No i minął nam juz prawie kolejny dzionek z Donaldem. Kolejny wcale nie znaczy taki sam i byle jaki,wprost przeciwnie. Odnosze pewne sukcesy w "uczlowieczaniu" Donka-dzis na przykład na spacer poszlismy ze smyczą w kieszeni:). Doni jest zabawny jak ze mna idzie na spacer luzem,gdyz wtedy kiedy nie ma nic innego do roboty(czyli nie znajdzie czegos co koniecznie trzeba obwąchac), idzie centralnie za mna,noga w noge. A ze jest troszeczku przyslepy to jak ja sie zatrzymuje to wali prosto we mnie. Powoli ucze sie trudnej sztuki unikow,czyli przed zatrzymaniem odbijam w bok:) Apetyt juz mu powolui wraca,suchoty ustepują pies odzyskuje wigor z dnia na dzien. Jutro jak czas pozwoli pojedziemy do psiego doktorka, chodz pewnie to nie bedzie jego wyprawa marzeń. Zaluje ze na razie nie moge dac wam zdjec Donka ale pewnie i tak by nie oddaly tej energi ktora juz powoli rozsadza to mizerne, stare (wciaz smierdzace) futro. Jak tylko zorganzujemy aparat nie zapomne was zasypac zdjeciami.
Zobacz profil autora
MadziA
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

od razu stare a że śmierdzące... hm...
Zobacz profil autora
mała
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wrocław

Donka rozsadza energia,obudził nas dzisiaj o 7 rano,bo chciał się bawić Łazi po nas,turla się,szturcha nosem i nie ma mowy o spaniu!Cóż,wiemy już,ze Donald umie postawić na swoim,a my zgadzamy się na jego wygłupy i barrrrrrdzo go rozpieszczamy! W niedziele najadł się trochę stresa bo jechał pierwszy raz tramwajem,ale o dziwo nie było żle,szybko się oswoił.Na naszych znajomych reaguje pozytywnie,nie ucieka ,nie boi się,nawet zdarza mu się zamachać ogonem.A jak on pieknie się uśmiecha..Prezentował nam dziś całą serie,kiedy nas budził , Fajne jest to,że do łóżka przychodzi tylko wtedy,kiedy chce się powydurniać,poprzytulać lub zwrócić na siebię uwagę {nie zajmowanie się psem,jest w/g niego niedopuszczalne},a jak już mu się znudzi to wraca do swojego kojca.Potrafi też,być nieprzewidywalny Po powrocie z rannego spacer pomimo próśb Maćka,nie zwracając uwagi na mokre łapy wdrapał sie na moje plecy i postanowił,że jak ja śpię to on też będzie spał..Na szczęście nie jest wielkim psem i nawet nie zwróciłam uwagi,że mam na plecach chrapiące futro Jest też spora szansa,że będzie pierwszum psem,który wywoła w naszym kraju mały skandal polityczny,gdyż do towarzystwa,a bardziej tarmoszenia ma żółtą..kaczkę..Oby nikt nie doniósł bo zamkną całą naszą trójkę Pozdrawiamy
p.s.Donald już sam rozpoznaje nszą bramę i dzrzwi swojego domu
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Oby tylko nie wszedł Wam na głowę tak żebyście potem mieli go dosyć hmm
Przepraszam ,ze tak mnie natchnęło.

Ale jednak radość z kontaktów z Donaldem z każdego słowa Waszych postów widać. Azapach faktycznie to ciężka sprawa. Pamiętam jaka byłam zachwycona jak wykąpałam Gabulka i zmieniła wreszcie aromat sierści
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

A może Donek po prostu wyraża swoje poglądy polityczne? Wolno mu - więc proszę mi się tu z jego podejścia do żółtych kaczek nie śmiać

mała, Maciek - tak szczerze mówiąc mam przedziwne wrażenie, że piszecie o ZUPEŁNIE innym psie Turla się? Łazi po Was? Szturcha nosem? Idzie dokładnie za nogą? E... nie - to nie może być nasz zrezygnowany, smutny Donald...
Chciałabym wreszcie dorwać tego osobnika, który podmienia psy w drodze do nowych domów



Dziękuję Wam za tę jego niesamowitą zmianę...
Zobacz profil autora
mała
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wrocław

Tak,to już dwa tygodnie jak Donald mieszka z nami we wro Bywa marudny,nieznośny,kaprysi i obraża się,ale jest jednocześnie najukochańszym pieskiem i nie zamieniłabym go na innego Odkryliśmy ostatnio,że ulubioną zabawką Donka są kości,ma kość to nie obchodzi go już nic tylko gryzienie i machanie ogonem{a ten prawie się urywa}!
Niestety ma tendencje do uciekania kiedy tylko napotka psie koleżeństwo,bo trzeba wspomnieć,że psów już sie nie boi.Po każdym spacerze daje też popis wokalny,siedzi na łóżku i wyje dając nam do zrozumienia,żejest bardzo niezadowolony ,i żąda natychmiast powrotu na dwór!!Na szczęście do wszystkiego się można przyzwyczaić..mokre łapy poodbijane na pościeli,rozpychanie się przez sen {kojec jest o.k. w dzień,w nocy woli spać z nami},sierść na wszystkim i wszędzie,chrapanie i przerywanie przy zakładaniu butów Jest to kolejna zagadka,otóż Donek z radości,że wychodzi kładzie się na butach,gryzie sznurówki i turla się po podłodze Chyba naprawde ktoś go podmienił bo nie ma w sobie już ogona ze schroniska który boi się wszystkiego i wszystkich..
pozdrawiamy wszystkich i dziękujemy za nasze humorzaste futro
Zobacz profil autora
Donald
Misiowaty
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 1020
Przeczytał: 0 tematów


mała & Maćku
zostańcie już przy tym "podmienionym" Futrzaku. Skoro proces udomowiania przebiega tak miło to tylko kontynouwać.
Merdanko od Miśka
pozdrowienia- Misiowaty
Zobacz profil autora
Happy Donald ;)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 3 z 26  

  
  
 Odpowiedz do tematu