 |
 |
|
 | |  |
 |
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
bela51
Zwierzolub

Dołączył: 10 Sie 2008 |
Posty: 450 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Pon 17:23, 24 Lis 2008 |
|
 |
|
 |
 |
Od paru dni ciągle znajduje na Zwierzyńcu historie biednych , strachliwych psów. Czytałam historie Misia, Szarmanki i tragicznie zakończoną historie Lizy. Bardzo chciałabym pomóc Jance, choć wydaje mi się, że w walce ze strachem trudno osiągnąć całkowity sukces. Z niepokojem myślę o zbliżającym sie okresie świąteczno-noworocznym i "radosnych" wystrzałach petard. Nie mam doświadczenia w oswajaniu psich strachów, bo odwrażliwianie mialo Jankę tylko zachęcić do wychodzenia na spacer. A tymczasem, nawet najprzyjemniejszy spacer potrafi nagle przerodzić sie w paniczny psi strach i ucieczke w popłochu do domu, czy tez jak dzisiaj w lesie, do samochodu. Na szczęście Janka obiera własciwy kierunek ucieczki. Ale co będzie, gdy któregoś dnia pobiegnie w całkiem inną stronę? Czy zdołam ją dogonić? Wątpię. Czyżby znowu czekał nas powrót bezwzględnej smyczy ?
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Jola-Błękit
Zwierzofan

Dołączył: 11 Sie 2008 |
Posty: 701 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: rusiec woj.łódzkie |
|
 |
Wysłany: Wto 0:08, 25 Lis 2008 |
|
 |
|
 |
 |
Izo- zaraz na początku nie potrafiłam sobie wyobrazić,że Romek tylko będzie mógł chodzić na smyczy. Kiedy było jeszcze ciepło chodziłam z nim na łąkę i tam był na lince zrobionej przez Darka i chodził/nie biegał/w odległości 15 metrów ode mnie. Teraz kiedy wychodzimy wyłącznie na uliczne spacery Romek ma linkę długości 2 mertów i to musi wystarczyć.Wącha wszystko,szuka trawy, drapie i robi kupy. Kiedy muszę ćwiczyć z nim porządne chodzenie wtedy idzie przy nodze na tej samej lince tylko krótkiej.Nie mam wyjścia gdyż ja "robię" również za jego ochroniarza i często bardzo uszy i oczy muszę mieć dookoła głowy. Tak było i dziś kiedy próbował nas dopaść jakiś rozwścieczony kundel z łańcuchem na szyi. Był mały ale tak zły,że wyraźnie chciał gryźć Romka.Poradziłam sobie stosując metodę Jacka kiedy psy chcą się atakować. Stanęłam między nimi i tamten oczywiście uciekł. Myślę,że już teraz jeśli masz takie obawy a ja na Twoim miejscu też bym je miała, szykuj właśnie taką długą linkę dla Janki bo za chwilę wystrzałów będzie cała moc i rzeczywiście Janka może pobiec w cały świat. Musisz jedynie pamiętać,że mając psa na tak długiej lince, trzeba bardzo uważać i stopować psa butem/linka jest pod butem a na lince dodatkowo pęki/ ponieważ duży pies ma tyle siły, że szarpnięcie gdy biegnie jest bardzo dotkliwe i groźne. Taką linkę kupiliśmy w metrach w Nomi a zaczepy do obroży w sklepach zoologicznych można kupić samodzielnie więc wystarczy parę dobrych węzłów i wszystko gotowe.
Będziecie spokojniejsze a i Janka bezpieczniejsza bo nie wierzę by jej wielki strach udało się czymś zwalczyć i zniwelować. Nie martw się tym i zrób linkę- będzie dobrze.
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
bela51
Zwierzolub

Dołączył: 10 Sie 2008 |
Posty: 450 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Nie 14:02, 07 Gru 2008 |
|
 |
|
 |
 |
Elzo, zastanawiam się gdzie Ty znajdujesz takie wielkie kudlate miśki? Rozsmieszyło mnie tylko jego imie, gdyż znam jednego Simbę, małego zadziornego shitsu, który mieszka w b. bliskim sąsiedztwie Moniki. Jak to sie mówi "drzwi w drzwi". Zawsze zresztą siedzi pod tymi swoimi drzwiami i nadsłuchuje jaki też psi wróg przechodzi korytarzem aby poujadać i go przestraszyć. Mimo, że to piesek, to miedzy nim i kiedyś Lorką ,a teraz Janką, kwitnie okrutna nienawiść. W Bytomiu na szczęście, Janka jest jedynym psem w całej klatce, w bloku ,w którym mieszkam.Są co prawda koty, ale nie wychodzą na spacer.
Czy te tabletki na psie strachy mają jakąś nazwę? Bo wetów ci u nas dostatek, ale pewnie każdy ma inną metodę leczenia. 
|
|
 |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 23 z 31
|
|
|
|  |