Dajana (ON) pragnie szczęścia-od str.15 jest już Da Janką :)

Elza - jestes WIELKA!
Trzymam kciukasy!

Prosiłabym Izę i Adama o , w miarę

, szybką decyzję, bo jeszcze jedna ON-ka szuka najlepszego domu. Mała była w bardzo złym stanie. Ludzie wyciągnęli ją ze schronu niemal w ostatnim momencie.

Karolina, jestes w błędzie.

Życie jest okrutne.
Trzymam kciuki za to by wszystko się ułożyło jak najlepiej dla sunieczki.

Jedno mogę Wam powiedzieć : Izie i Adamowi naprawdę ciężko rozstawać się z Dajaną.

No i napisz coś więcej, jak jest?

Dobrze jest.

Dajana spała cichutko. Nie zapiszczała w nocy ani razu.
Rano o 7.00 zadzwonił tel. To Iza wypytywała o sunię.

Generalnie to fajny pies, u mnie nie miałaby tak dobrze jak u Pani Izabeli, byłaby gnębiona za zły stosunek do innych psów.

Na razie jest w stresie, przecież to najgorsze dni dla niej. Już za tydzień będzie znacznie lepiej.

Takie życie miała poprzednia sunia pani Izabeli...

Dajana nadal bardzo grzeczna.

Witam kochani
Jeszcze długo nie dojdziemy do siebie po oddaniu naszej Dajany.Ja nie pojechałam do Elzy bo nie mogłam,był mój Adi.Droge powrotną przepłakał

nic nie mógł mi powiedzieć.Zadzwoniłam zraz po przebudzeniu i pytałam panią Izabele jak moja Księżniczka,nie powinnam już pisac MOJA ale tak zostaje.Noc zniosła dobrze,rano wyszły na spacer,Dajan oglądała się za samochodami,a w domu patrzy w okno.nie mogłam zbyt wiele mówić bo łzy jak z kranu.Na drugi dzien wiem,że troszke ponosiła patyczka a przecież to Jej ulubiona zabawa

mam nadzieje,że Dajana szybko pokocha nową Panią,odwdzięczy się miłością a nam wybaczy?
Iza Tosia Dajana i Adi

Iza - jak Ci już mówiłam - psisko żyje chwilą obecną, dla niego ważne jest tu i teraz. Życzę więc nam, by Dajanka szybko o Was zapomniała, bo choć ludzkie serca lata całe będą jeszcze połamane, to szczęśliwe psisko nie będzie tęskniło.
Oczywiście, pozna Was momentalnie podczas spotkania, ale lepiej dla niej byście takiego spotkania długo nie odbyli.

Liczę na to, że nowa dajankowa Iza pojawi się tutaj i sama choć czasami opisze nowe życie byłej wielunianki. Bo wieści zawsze przecież niecierpliwie są oczekiwane, prawda?

Witam serdecznie wszystkich użytkowników tego forum.
Szczególnie ciepło witam Elzę - najwspanialszą kobietę jaką miałam szczęście poznać. Chcę napisac Wam o Dajanie. Od wczoraj jest juz u mnie w domu. To niesamowity pies, bardzo grzeczny, łagodny, delikatny.
Niewygody podróży zniosła wspaniale / ciasno w samochodzie gdyż dużo bagażu, jak to po wczasach/. Leżała grzecznie na podłodze obok mojego fotela i nawet nie pisnęła przez całą drogę.
W nagrodę wyspała się oczywiście w moim łożku i ciągle tam jeszcze leży i patrzy na mnie./ wiem, wiem, wiem - niewychowawcze ! /.
W najbliższych dniach zamieszczę zdjęcia z wakacji i nowego domu.
Pozdrowienia dla wszystkich.

Witaj bela51!
To wspaniale, że Dajana tak szybko się zaaklimatyzowała

.
Czekam na zdjęcia.

O super

, będą wiadomości z pierwszej ręki.

bela51 napisał:

W nagrodę wyspała się oczywiście w moim łożku i ciągle tam jeszcze leży i patrzy na mnie./ wiem, wiem, wiem - niewychowawcze ! /.

bela51 napisał:

W najbliższych dniach zamieszczę zdjęcia z wakacji i nowego domu.

No to czekamy...

Witaj bela
Dobrze że Niunia jakos to znosi,może lepiej niż my?Ile razy pomysle o Niej to łza kreci się w oku,wiele razy poprostu

Wiem,że będzie miała u Was dobrze,już Ją pokochaliście i Ona odwzajemi te uczucia.
Bela nie pozwalaj Jej spać w łóżku rozpieścisz Ją za bardzo

Ukochaj Ją od nas
Pozdr
Iza Tosia i Adi

Już dzisiaj chcieliśmy zamiescić zdjęcia z Milicza. Niestety Wasze forum rządzi sieę dość ostrymi prawami. Obowiazkowe 3 posty i 24 godziny od pierwszej rejestracji. Więc na razie musimy poczekac.
Niestety nie moge napisac, że Dajana juz sie zaaklimatyzowała.
Doskonale wiem, jak wygląda wesoły pies. A do tego jej jeszcze daleko.

Bela51

bardzo miło, że za sprawą adopcji Dajanki zawitałaś w rodzinie

Dajanka, tak, jak każdy pies, zasługuje na wszystko, co najlepsze.
Już za samo pozwalanie Dajance na spanie w łóżku masz wielkie uznanie

mojej skromnej osoby.

Elzo, dzięki Tobie kolejny pies trafił do domu

i czy Ci się to podoba, czy też nie - jestem Twoją wielbicielką

Jest taka sunia Sara, która dzięki Elzie

wróciła do swojego domu.
W powrocie Sary do domu bardzo pomogła nasza Kochana Szanowna Pani Krysia

, dzięki której wiele osób postanowiło pomóc Sarze.
Sprawę do szczęśliwego końca doprowadził Medar

z Emira

.
Kochani, w imieniu Sary, która tydzień temu została mamą, serdecznie Wam wszystkim dziękuję

Przepraszam za offa