Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Karolina
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

Zauważcie, że AnJa opiera teze o śmierci Clayda na slowach urzędników wieluńskich. Z zupełnie innego źrodła (niż to zwierzyńcowe czy dogomańskie forum) wiem, jak mataczyć potrafią wieluńscy urzędnicy. A już w sprawie schroniska, nie wierzę w ani jedno urzędnicze słowo!
Zawsze zadziwiała mnie łatwość z jaką AnJa i osoby z podobnym jej charakterem wysnuwają oskarżenia i nie wysłuchując argumentów drugiej strony puszczają je w internetową (i nie tylko) przestrzeń.
Dodam, że nie wiem co działo się i dzieje z Claydem.
MałGośka jednak bardzo często po prostu, po ludzku nie ma czasu, aby odpisywać na każdy mail, post i sms. Pracuje do późna w nocy a na forum pisze zazwyczaj grubo po północy. Zobaczcie na godziny jej wpisów. Naprawdę trochę wyrozumiałości!
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Moi drodzy, ponieważ nie zamierzam walczyć z wiatrakami, kłócić się (choć to znów pewnie nie każdemu się spodoba), ani po raz kolejny udowadniać, że nie jestem wielbłądem - powiem tylko jeszcze raz, że pies Clyde przebywał w schronisku między 23 września a 15 listopada.
Osobiście widziałam go i głaskałam 27 września i 18 października, oraz widziałam 15 listopada. W tym czasie był cały i zdrowy, a z naszej strony nie spotkała go żadna krzywda. Między 15 listopada a 13 grudnia doszło do jego adopcji. Niestety w związku z niedopatrzeniem osoby wydającej Clyde’a (pracownicy nie mogli zapamiętać tego imienia), schronisko nie posiadało umowy na psa o imieniu Clyde. W razie potrzeby jestem gotowa powtórzyć te słowa i bronić ich w sądzie.

Śmierć Clyde’a oraz pomysły jego podmiany przez Fundację Zwierzyniec zaliczam do kategorii newsów, o których AnJa mówi „wierzchołek góry lodowej”.
Ale czy można mi ufać, każdy musi sam zdecydować, bo wg AnJi: moje drugie imię to Kłamca, a kto kłamie ten może oszukać, a kto może oszukać może zabić psa. To cytat.
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

nóż sie w kieszeni otwiera po raz kolejny AnJa wysnówa teorie spiskowe.
Oczywiscie ze swe sady opieram na tym co czytam i co widze a juz na wielunskim zwierzu jestem od 28 czerwca 2005 wiec staz niczego sobie i z tego co siegam pamiecia w opisach psów MałGośka nigdy nie klamała jak pies byl chory pisalas ze jest chory jak wiedziala ze nie dogaduje sie z innymi to tez byla info ze raczej do domu gdzie bedzie sam, jak pies byl "ostry" to bylo ze tylko do osoby ktora bedzie umiala z nim pracowac wiec nie widze logiki zeby nagle teraz jej umysl zajal sie bajkopisarstwem i w sumie w jakim celu. Bo przeciez z tego kasy nia ma.
Nie wiem naprawde nalezy chyba wrzucic na luz chcemy pomagac to pomagajmy a nei klocmy sie o rzeczy gdzie pewnei punkt widzenia zalezy od punktu siedzenie czyli od osób od ktorych mamy informacje zwlaszcza w sytuacji kiedy sprawa z rozwiazaniem wspolpracy z fundacja nie byla polubowna.
Znam osobiscie MałGośke i zawsze stane za nia murem i dopoki sama osobiscie nei przekonam sie ze osoba która znam to jest "maska" to nie dam na nia i na Blinka zlego slowa powiedziec.
Tyle mojego
Zobacz profil autora
Jola-Błękit
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rusiec woj.łódzkie

Odpowiedź Małgosi zadawala mnie całkowicie.Wierzę w to co napisała bo nie widzę powodów dla których miałaby kłamać i oszukiwać. Geba otrzeźwiła mój punkt widzenia bo jakby zapomniałam o "prawych" urzędnikach z Wielunia typu pan Kluska. Ufam zarówno Małgosi, pani Krysi jak i Blinkowi bo nikt ich do takiej działalności nie zmusza a wymaga to wielkiego poświęcenia i oddania. Z mego doświadczenia z poprzedniej pracy wiem,że zawsze najwięcej krzyczą i są podejrzliwi ludzie, którzy sami nie robią nic lub sami kradli wcześniej i innych o to posądzają.Przykre te doświadczenia dlatego zawsze z góry zakładam,że ktoś kto coś robi - robi to w dobrej wierze i nie jest człowiekiem złym.
Nie wchodzę także na inne fora bo tam zwyczajnie moim zdaniem jest bita piana przy użyciu soli.
Pozdrawiam Małgosię ,panią Krysię i Blinka.
Zobacz profil autora
Blink
Moderator
Moderator

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

Jola, a o naszej Majeczce zapomnialas Ona tez "winna"
Zobacz profil autora
Jola-Błękit
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rusiec woj.łódzkie

No popatrz .Na tej "szalonej ławce oskarżonych" nie posadzono Majki bo tak właściwie to dziewczyna ma spokój bo jakoś nikt specjalnie jej nie atakuje choć z rozmów telefonicznych wiem co cały czas Majka przeżywa.
Trzeba wierzyć,że wszystko będzie dobrze i wróci na forum zaufanie i spokój.
A ja tymczasem proszę Was o rezerwację popołudnia 6 sierpnia bo musicie przyjechać do nas na ROMKOWE URODZINY.
Zobacz profil autora
Blink
Moderator
Moderator

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

Zapisane w kalendarzu, jezeli do tej pory nas nie "zamkną" postaramy sie byc:)
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

no a jak was zamkna do pierdla wóde w pomaranczach przemycimy a co a wogole to poprosimy o wspolna cele z wybiegiem dla naszych ogonów i z pierdla zrobimy se cyrk
Zobacz profil autora
bela51
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów


Jola-Błękit napisał:
Nie wchodzę także na inne fora bo tam zwyczajnie moim zdaniem jest bita piana przy użyciu soli.

A szkoda, że nie wchodzisz. Więc nie oceniaj. Na tych innych forach ( myśle o dogomanii) ratuje sie takie psie bidy, o jakich sie w Wieluniu nie śniło w najgorszych koszmarach.
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

Bela a czy wogole jest potrzebna licytacja gdzie kto ratuje i jakie ogony
Dogo jest wielkie ma naprawde mase uzytkownikow czesc z tych ludzi sa to "bezimienni" daleko szukac sprawa Ozziego chyba tak sie nazywal pies biszkoptowy labek i pewnie takich ludzi jak ta dziewczyna by na peczki mozna szukac.
Kazdy najmniejszy najpiekniejszy czy najbrzydzysz ogon uratowany przez ludzi nie bedzie sie zastanawial czy to przytulisko w Wieluniu znalazlo mu dom czy inne lokalne forum czy ogolnopolska dogomania.
Zobacz profil autora
Jola-Błękit
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rusiec woj.łódzkie

Powiem tak.Zraziłam sie do czytania wszelkich wiadomości podczas nagonki na schronisko wieluńskie.Przykro było mi wówczas kiedy czytałam niestworzone rzeczy o warunkach tego schroniska,kiedy wytwarzane opinie nakierowane były personalnie wobec pani Krysi a tym samym i Małgorzaty. Finał bitej piany przy pomocy soli- wiadomy a wszystko działo sie w imię dobrostanu psów. Efekt- Przytulisko w Szczytach i wykonanie ciężkiej pracy przy organizacji kolejnego kąta dla niechcianych psów i to przez kogo?
Ja przecież nie pojechałam tam spawać klatek, przenosić psiaków i całego majątku fundacji.Robiło to ścisłe grono oddanych sprawie osób, którym zależało na ochronie tych psiaków.Mogłam tylko wspomóc fundację w wiadomy mi sposób i prosiłam Małgosię by o tym nie wspominała na forum.Podziwiam ich za to co zrobili w tym bardzo trudnym dla nich czasie i dlatego mam do nich zaufanie.
A co do ratowania psów przez inne działające fundacje - to bieda biedzie nie równa i może tym lepiej,że Wieluń nie musi śnić o takich bidach choć kiedy wspomnę Funkę i to co dla niej zrobiono /pani Krysia/ to można się jak zawsze licytować czy to trudny przypadek czy gdzieś tam był bardziej zmaltretowany pies, który został uratowany.Mnie zawsze bardzo cieszyły dobre wiadomości w postępach leczenia kolejnego ogona, w kolejnej sterylizacji a już najbardziej w udanej / nie pochopnej/ adopcji.Myślę,że miarą pozytywnej działalności fundacji jest min.ilość adopcji bo to tutaj dokładnie widać również pracę i starania wielu, wielu Małgosiek,Krysiek, Majek i nnych zaprzyjaźnionych z naszy forum ludzi. Warto również pamiętać,że każdy psiak który wyszedł ze schroniska do naszych domów to tak naprawdę psiak uratowany co jest najważniejsze i nie potrzeba tu się zastanawiać nad stopniowaniem przymiotnika bida no bo jak mam zkwalifikować moją głuchą bidę? mała bida, większa bida, największa bida? Ważne,że bidę uratowała z pominięciem koszmarów pani Krysia i Małgośka a przebudzenie dla psa okazało się tylko radością dzięki tym dziewczynom.
Zobacz profil autora
Jola-Błękit
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rusiec woj.łódzkie

Prosiłabym o odpowiedź- jaki jest finał rozprawy sądowej pomiędzy Fundacją a Urzędem Miasta?
Niepokoją mnie również pytania skierowane przez mieszkańca miasta do Blinka w komentarzach do art.Awantura o schronisko.
Zobacz profil autora
bela51
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów


bela51 napisał:
Jola-Błękit napisał:
Nie wchodzę także na inne fora bo tam zwyczajnie moim zdaniem jest bita piana przy użyciu soli.

A szkoda, że nie wchodzisz. Więc nie oceniaj. Na tych innych forach ( myśle o dogomanii) ratuje sie takie psie bidy, o jakich sie w Wieluniu nie śniło w najgorszych koszmarach.


Nie chce sie spierać ani ciągnąć tego tematu., Uważam tylko, że nie można dyskredytować pomocy niesionej psom przez setki ludzi. A za jedyne słusznie poprawne uznawać Forum Zwierzyńca. Z całym zreszta szacunkiem dla Niego.
Zobacz profil autora
wiata
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

Belu sądzę, że każdy z nas docenia pomoc jaką inni niosą zwierzakom, bo każda nawet najdrobniejsza na to zasługuje. Wiem też, że niektórzy zupełnie tak po cichu robią wielkie rzeczy i to także doceniam. To wspaniale, że są ludzie, którzy mimo wszystko niosą pomoc. Zdaję sobie także sprawę, że okrucieństwo jakie spotyka niektóre zwierzaki przekracza nawet to co możemy zobaczyć w najgorszych koszmarach. Najważniejsze jednak, że właśnie w tych najgorszych przypadkach siła naszej (zwierzolubnych) mobilizacji jest tak ogromna, że często udaje im się pomóc. Najważniejsze, aby pamiętać, że w tym całym zamęcie zawsze powinno być dla nas ważne dobro tych, których miłość do człowieka uczyniła bezbronnymi.
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Jola-Błękit napisał:
Prosiłabym o odpowiedź- jaki jest finał rozprawy sądowej pomiędzy Fundacją a Urzędem Miasta?


Pozew wycofaliśmy na początku lipca.
Powód - nie stać nas na to
W przypadku wygranej - otrzymalibyśmy 8 tys. zł, czyli kwotę którą UM wypłaciłoby nam przy prawidłowym rozwiązaniu z nami umowy na prowadzenie schroniska za jednomiesięcznym okresem wypowiedzenia, jedyną opłatą jaką musielibyśmy ponieść byłby vat od kwoty należnej naszemu adwokatowi.
Najniższa stawka przy takiej sprawie to 1,5 tys. zł - i tylko tyle wziąłby nasz adwokat.

Sędzia (obecnego sądu rejonowego, bądź przy ewentualnym odwoływaniu się - wyższej instancji) mógłby jednak mieć inne spojrzenie na naszą sprawę i mógłby zasądzić częściową kwotę.

Opłaty jakie musielibyśmy ponieść w przypadku uznania naszego pozwu za bezzasadny - urosłyby do abstrakcyjnych kwot, być może nawet ponad 10 tys. (nasz adwokat 1,5 tys., adwokat gminy, który może żądać stawki maksymalnej czyli sześciokrotności stawki minimalnej - 1,5 tys., oraz opłaty sądowe).
Nasza sprawa była prawie do wygrania. Owo "prawie" - to w naszej sytuacji zbyt duże ryzyko. Zdecydowaliśmy się więc nie podejmować tego ryzyka, by mieć środki na kastracje i leczenie naszych podopiecznych oraz na ich wyżywienie, czy też na kolejne przytuliskowe inwestycje (każdy kto nas odwiedza widzi postępujące wolno, ale systematycznie zmiany).


Zdaję sobie sprawę z tego, że taka sytuacja stanowić będzie "wodę na młyn" dla naszych wrogów, i tylko czekać na odpowiednie reakcje, ale na to nie zamierzam reagować, bo i tak nie mam na to czasu i sił.
Kto chce - wie jak mnie/nas znaleźć, spotkać się, pogadać na spokojnie i uzyskać potrzebne informacje.
Zobacz profil autora
SZOK! Burmistrz rozwiązał z nami umowę-zostawiamy PSY !!!!
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 7 z 13  

  
  
 Odpowiedz do tematu