 |
 | SZOK! Burmistrz rozwiązał z nami umowę-zostawiamy PSY !!!! |  |
MałGośka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
 |
Wysłany: Pon 12:52, 27 Kwi 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Zgodnie z pismem Burmistrza Wielunia z dniem 30 kwietnia 2009 r. rozwiązana zostaje umowa na prowadzenie Schroniska dla zwierząt w Wieluniu przez Fundację "Zwierzyniec".
Podstawą do rozwiązania umowy ma być "nieprawidłowe i niestaranne realizowanie przedmiotu umowy" polegające na odprowadzaniu ścieków do rowu melioracyjnego (pomysł urzędników UM z 2006 r., odpływ zablokowaliśmy ostatecznie na początku marca, nikt z UM tego nie sprawdził), przyjmowanie psów z ościennych gmin (nie sprawdzono, że robimy to jako Fundacja i umieszczamy poza terenem schroniska), zawieranie umów z handlującymi na targu (poprosiliśmy o dowody).
Żaden z powyższych, abstrakcyjnych punktów nie dotyczy opieki nad psami.
W imieniu Burmistrza pismo o rozwiązaniu w takim trybie umowy wręczyła nam Straż Miejska, a sam Burmistrz udał się do sanatorium, skąd wraca ok. 18 maja - nie ma więc możliwości przeprowadzenia z nim jakiejkolwiek rozmowy.
Dziś p. Krysia spotkała się z zastępcą, p. Robertem Kają, jednak nic to nie zmieniło.
W związku z powyższym dn. 30 kwietnia Fundacja "Zwierzyniec" opuszcza mury Schroniska dla zwierząt przy ul Zielonej 22 A.
Osoba/firma (?) przejmująca pieczę nad zwierzętami powinna zapoznać się z psami, zorientować się w ich historiach/potrzebach/charakterach/itd., zapewnić od pierwszych chwil opiekę wet.
Wszystkie budy, psie oprzyrządowanie, sprzęt, wyposażenie schroniska, magazynki, leki, słoma, karma, itp., nawet część płotu - jest własnością Fundacji "Zwierzyniec".
Po naszym odejściu pozostanie właściwie pusty obiekt i prawdopodobnie ok. 70-60 psów (postaramy się jak najwięcej zabrać ze sobą, ale nie ma co się oszukiwać, nasze możliwości są ograniczone).
Oznacza to, że w schronisku wciąż będzie przepełnienie - czyli firma przejmująca schronisko nadal nie będzie mogła (zakaz PIW) przyjmować psów, więc nie będzie miała dodatkowych dochodów. My otrzymywaliśmy na m-c 8 tys. zł dotacji od UM - ale jako fundacja otrzymywaliśmy również darowizny pozwalające na leczenie, operacje, lepszą opiekę. Jak utrzymają ok. 60 psów za 8 tys. miesięcznie?
Nie tylko dla nas decyzja Burmistrza była szokiem - nawet członkowie Rady Miejskiej nic na ten temat nie wiedzieli.
Najważniejsze jednak na razie jest to, by ten okres przejściowy nie skończył się dla psów tragicznie - po 30 kwietnia następuje długi weekend, dni wolne - nie wiemy jak miasto chce zapewnić psom przez ten czas opiekę (w tym weterynaryjną), wyżywienie...
Ma do nas zgłosić się urzędnik UM, by ustalić czy coś od nas nie odkupią (płot, itp.). Liczyliśmy na to, że ktoś z pracowników będzie mógł do czasu kolejnego przetargu poprowadzić schronisko - psy pozostałyby wtedy nadal pod naszą kontrolą. Niestety.
Pocztą pantoflową dotarło do nas, że osoba mająca przejąć schronisko wiedzy teoretycznej ani praktycznej nt. opieki nad psami w schronisku nie posiada.
Jeśli chcecie coś zrobić w kierunku zapewnienia pozostałym psom prawidłowej opieki - dzwońcie do [link widoczny dla zalogowanych].
Jak wyobrażają sobie życie pozostawionych przez nas zwierząt?
Mamy wrażenie, że głównym powodem dla którego nasza fundacja zostaje odsunięta od opieki nad wieluńskimi psami to uciążliwość, żądania poprawy warunków przez nas, czy przez inne organizacje. Ważne więc jest, by włodarze naszego miasta, z burmistrzem na czele, byli świadomi, że przekazanie psów pod opiekę innej osoby nie spowoduje wśród ludzi w Polsce nagłej amnezji, że los tych konkretnych zwierzaków jest tu najważniejszy!
|
|
 |
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
MałGośka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
 |
Wysłany: Pon 17:03, 27 Kwi 2009 |
|
 |
|
 |
 |
UM wie już, że sprawa została nagłośniona.
Odpowiedź na pytania o psy jest jedna - nie ma się o co martwić, wszystko jest pod kontrolą. Czyli jest już efekt telefonów - urzędnicy wiedzą, że wieluńskie psy nie są anonimowe, że fakt istnienia tych konkretnych zwierząt jest ogólnie znany. Liczymy na to, że przełoży się to na jakość opieki nad nimi i przygotowanie się do przejęcia całości schroniska.
Inna sprawa, że usta osobom bardziej dociekliwym są zamykane informacją o sprawie na Policji i "zarzutach, popartych dowodami". Fundacja nic na ten temat nie wie, choć informacja jak widać nie jest tajemnicą, skoro p. Kluska udziela jej osobom dzwoniącym.
Psy jednak czekać już nie mogą, 30-ty jest za trzy dni, więc dzwońcie nadal - niech opieka nad nimi będzie od pierwszych dni jak najlepsza!
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Maja
Moderator

Dołączył: 06 Lut 2006 |
Posty: 423 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń |
|
 |
Wysłany: Pon 22:29, 27 Kwi 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Prezesem Fundacji i osobą, która Fundację reprezentuje jest p. Krysia. Rada Fundacji, w składzie zapewne Wam znanym pomaga p. Krysi jak tylko potrafi. MałGośka reprezentuje Fundację w internecie, w czym wspieramy ją my- Blink i ja.
Jak Karolina zauważyła, nasze stanowisko zostało określone. Stanowisko jakie mają władze również jest Wam znane, ponieważ w pierwszym poście umieszczonym przez MałGośkę jest to napisane.
Odpowiednie kroki zostały podjęte, jednak są sprawy, na które my wpływu nie mamy. Niestety wszystkiego nie da się załatwić w ciągu 5 minut. W tej sytuacji zwieramy szyki i zbieramy siły. Niczego przyspieszyć się nie da. Nie o wszystkich krokach można też pisać, bo w topik wgląd ma każdy. Zapewniam Was jednak, że są osoby aktywnie w tej sprawie działające. Zarówno osoby prywatne, jak i organizacje.
Doskonale wiecie, że my nie działamy w naszym interesie, tylko w interesie psów. MałGośka przez cały dzień "wisiała" na telefonie szukając pomocy gdzie tylko się dało. Każdy z nas szuka w zakamarkach pamięci ludzi, którzy cokolwiek mogą nam podpowiedzieć, w jakikolwiek sposób pomóc.
Niestety nie mamy informacji na temat tego, kto poprowadzi schronisko od dnia 1 maja. Nikt nam takich informacji nie udzielił. Wiemy tylko tyle, ile dotrze do nas drogą pantoflową i te informacje nie napawają nas optymizmem. A ze strony miasta można usłyszeć tylko to, że będzie dobrze. Ale czy oby na pewno?
|
|
 |
 | |  |
Peter Beny
Dołączył: 27 Sie 2006 |
Posty: 47 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Siewierz |
|
 |
Wysłany: Wto 2:03, 28 Kwi 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Maja napisał: | Doskonale wiecie, że my nie działamy w naszym interesie, tylko w interesie psów. MałGośka przez cały dzień "wisiała" na telefonie szukając pomocy gdzie tylko się dało. Każdy z nas szuka w zakamarkach pamięci ludzi, którzy cokolwiek mogą nam podpowiedzieć, w jakikolwiek sposób pomóc. |
Hmmm , a szkoda ,być może jak ktoś by się do mnie zwrócił , pomógł bym , ale nikt do mnie nie dzwonił Mam kontakty w mediach 
|
Ostatnio zmieniony przez Peter Beny dnia Wto 2:06, 28 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 13
|
|
|
|  |