SZOK! Burmistrz rozwiązał z nami umowę-zostawiamy PSY !!!!

A nie można zbierać podpisów mieszkańców Wielunia żeby obronić "Nasze" schronisko przed tą decyzją

? I uważam, że wieluńskie i łódzkie media powinny się o tym dowiedzieć i nagłośnić całą tą masakrę. Sama wspierałam schronisko - przywożąc różne rzeczy (kołdry, poduszki, koce i karmę) i jestem tą sytuacją oburzona.....

Jednego nie rozumiem

Nikt tu nic nie piszę , a zostało kilka dni

Beny bo kto moze to robi co uwaza za sluszne jedni dzwoni inni dzialaja a jak sam wiesz otwarte forum to chyba nie jest to gdzie powinnismy pisac wszystko.

Dołączył: 30 Mar 2009

Masakra nie wiedziałam nic na ten temat dopiero dziś tu zajzałam jestem wstrzasnieta

Co będzie z tymi pieskami

Czy fundacja nadal będzie działać nie mając już schroniska

Małgosia pewnie robi co może i dlatego nie ma czasu tu odpisywać
Jestem poprostu zszokowana tą decyzją.

Jeżeli mogłabym w czymś pomóc- proszę dzwońcie, powiedzcie co trzeba zrobić?

Jakze to smutne ale zarazem prawdziwe w swojej istocie:

[link widoczny dla zalogowanych]

bardziej to co Pani Krysia, Malgoska i reszta dziewczyn robi jest doceniana w Polsce i "świecie" niż na własnym podwórku.
Nowy prowadzący, w chwili jak dzis sie dowiedzial jakiej wielkosci sa np koszty prowadzenia "tej dochodowej dzialanosci" powiedział ze w takim przypadku po miesiacu on sie zmywa, bo kto to slyszal zeby na lekarza wydawac 2000zl i mowimy tu tylko o opiece weterynaryjnej doraznej, a gdzie takie akcje jak leczenie Funki itp?

Gdzie tylko dzieki Waszej pomocy Pani Krysia byla w stanie jezdzic z nia do W-wy i dzieki temu dziewczyna (oczywiscie mysle o Funce nie o Pani Krysi

) stoi na wlasnych nogach?

Jak sam sie wyrazil - " On chce zarabiać" po to sie za to zabrał? Prawda jest jedna, UM chcial miec swiety spokój, zadnych pism, zadnych telefonow, zadnych naciskow w sprawie poprawy warunkow lokalowych dla psiakow. Przekazmy to firmie - skoncza sie niewygodne pytania. Osobiscie mam nadzieje, ze niewygodne pytania jednak pozostaną, malo tego będą jeszcze bardziej dociekliwe.

Powiem Wam, ze w chwili kiedy widzialem, łzy w oczach Malgoski, wypowiadającej słowa - "Musze wybrac ktore psy zabieramy..." to mnie krew zalała?!?!?! Bo jak wybrac, wedlug jakiego klucza?

Kazda z tych psich niedoli to osobna historia, czasami tragedia, ktora dla "mających to w d...urzędników, nic nie znaczy...

Panie Burmistrzu, w tej chwili wsytdze się to powiedziec, ale glosowalem na Pana, ale to se ne wrati, i zadbam o to by wszyscy z ktorymi bede w stanie porozmawiac podjeli podobną decyzje jak ja, zapewne w Pana odczuciu nie ma sie czym przejmowac - bo maly Pikuś ze mnie ale w jedności siła, a jednak wielu nas...

W wielkim skrócie, ale napiszę, bo wszyscy się tu na pewno martwicie - wczoraj (30 kwietnia) nastąpiło oficjalne przekazanie schroniska pod opiekę firmy, o której wspominałam w pierwszym poście.

Właściciel, po rozmowie z p. Krysią, jest faktycznie w szoku z jakimi kosztami wiąże się prowadzenie schroniska. On prowadzi firmę, więc logiczne, że musi mu się to opłacać.
Co będzie w dalszej przyszłości - dopiero czas pokaże, na razie jednak wiadomo, że ponoć za ok. 2 m-ce ma być ogłoszony kolejny przetarg, do tego czasu, wg UM, schronisko będzie prowadzone przez opisywaną firmę p. Urbaniaka.

Na szczęście p. Urbaniak nie widzi problemu w tym, by na spokojnie pozabierać nasze rzeczy (wręcz jest mu to na rękę, bo sam przecież nie dysponuje właściwym oprzyrządowaniem), psów w schronisku nie musimy pozostawić nagle bez żadnej kontroli.

Na pewno wszystkich ucieszy, że prowadzone są rozmowy z naszą pracownicą nt. zatrudnienia jej w schronisku przez p. Urbaniaka.
Zabraliśmy ze sobą kilkanaście zwierzaków, o pozostałych w schronisku zwierzętach, dzięki powyższemu, powinniśmy mieć informacje na bieżąco.

Podtrzymuję więc prośbę, którą umieszczam w swoich postach - nie pozwólmy by miasto mogło pomyśleć, że los wieluńskich psów nikogo nie interesuje. Ciągłe zainteresowanie ze strony całego kraju uświadomiło już włodarzom Wielunia, że temat bezdomnych psów nie może zostać potraktowany "per noga". To o ich los tu chodzi.

Acha - forum i strona schroniska pozostają, są nasze, więc spokojnie nadal możecie podawać linki do topików i podstronek w ogłoszeniach, możecie pisać jak dotąd w wątkach. Musimy wprowadzić jedynie poprawki oraz umieścić informacje dla osób z zewnątrz.

Kontakt telefoniczno-mailowy z nami (fundacją) pozostaje również nie zmieniony.

Byłam wczoraj przy tej wizycie. Nie była ona ani przyjemna ani ciekawa...
P. Krysia poprosiła mnie abym coś o tym napisała, ale jak widzę MałGośka już wszystko wyjaśniła.

Jasna ch.... mam ochote komus dokopać do doopy ....jestem wściekła,o to co sie stało i o to ze sama niewiele a własciwie nic nie mogłam pomóc....I wiedziałam ze tak będzie z tą firma ,wiem kto to jest i z jakimi pieniędzmi stawał do przetargów,dlatego wierzyc mi sie nie chciało,ze bierze schronisko ... Małgoś a za 2 miesiące,znów staniecie do przetargu?

MałGośka napisał:

Na pewno wszystkich ucieszy, że prowadzone są rozmowy z naszą pracownicą nt. zatrudnienia jej w schronisku przez p. Urbaniaka.
Zabraliśmy ze sobą kilkanaście zwierzaków, o pozostałych w schronisku zwierzętach, dzięki powyższemu, powinniśmy mieć informacje na bieżąco.

A to gdzie przebywają aktualnie te zwierzaki, które zostały zabrane?

MAłGoś wiec co jednoczymy siły i przejmujemy za jakis czas schron??
Ja dotarlam przez znajoma do Ewy Drzyzgi mam z nia sie widziec po 4 maja i moze ja zainteresuje temat schronu fundacji i glownei WAS ludzi bezinteresownie pracujacych ze skrzywdzonymi ogonami jak juz bede wiedziec kiedy i gdzie sie spotykam odezwe sie telefoniczie do Cibeie w celu uzgodnienia strategii

Ja jako osoba z bardzo ograniczonym zaufaniem do naszych wieluńskich "polityków", a także urzędników wszelakiej maści oraz ich "Ziomków", nie wierzę w słowa, które napisał Blink, że

Blink napisał:

Nowy prowadzący, w chwili jak dzis sie dowiedzial jakiej wielkosci sa np koszty prowadzenia "tej dochodowej dzialanosci" powiedział ze w takim przypadku po miesiacu on sie zmywa, bo kto to slyszal zeby na lekarza wydawac 2000zl

On stanie do przetargu, określi swoją cenę i śmiem podejrzewac, że owy przetarg wygra, tylko faktycznie nie wyda 2000 zł na weterynarza. Możemy zapomniec o sterylkach, kastracjach, ratowaniu takich psów jak Puzon, czy Funka, które dostały szansę na dalsze życie.
Stare i chore psy będa uśypiane, bo przecież one już nie będa potrzebne.

"On chce zarabiać"- to zdanie jest to dowód na pełną ignorancję i brak znajomości tematu przez pana, który właśnie z dniem dzisiejszym przejmuje pieczę nad wieluńskim schroniskiem. I to oto stwierdzenie pokazuje również ignoranckie podejście włodarzy naszego miasta do losów tych wszystkich zwierzaków, które w schronisku w chwili obecnej się znajdują.

Ja jako osoba związana z wieluńskim schroniskiem i to już nie z racji Fundacji, tylko jako posiadaczka zwierząt z tego schroniska, podzielam opinię Blinka i mam nadzieję, że dopiero teraz dobiorą się wszelkie organizacje pro zwierzęce do tyłków naszej "elity" rządzącej. Że dopiero teraz zaczną się niewygodne pytania, tylko z większym natężeniem.

Wiem, iż Grzegorz wydrukował 4 tys. egzemplarzy gazetki ze zdjęciami oraz krótkimi opisami łącznie trzydziestu siedmiu piesków.
Ta gazeta będzie dystrybuowana w formie papierowej na różne sposoby w Wieluniu oraz okolicach.
Otrzymałam meilem tę gazetę i będę dzisiaj wieczorem i w nocy rozsyłać ją po wszystkich znanych mi adresach meilowych z prośbą o rozsyłanie dalej i adopcje piesków opisanych w gazecie.

Gdyby ktoś ze Zwierzomaniaków miał życzenie pomóc i porozsyłać tę gazetę w tym samym celu do swoich znajomych, to poproszę o przesyłanie na moje pw swoich adresów meilowych, wówczas podeślę Wam tę gazetę.

Mam pytanie do MałGośki, ewentualnie do Mai (przepraszam Maju, jeśli niewłaściwie odmieniłam Twoje imię):
które z piesków uwidocznionych w gazecie zabraliście do swojego przytuliska?
Wydawało mi się, że wszystkie, ale, jak piszesz MałGosiu, zabraliście kilkanaście piesków, zaś w gazecie jest ich trzydzieści siedem.

Przed chwilą napisałam co myślę na stronie dotyczącej Wielunia którą wskazał Blink.Zachęcam by oprócz telefonów tam też trochę popisać ponieważ wygląda na to,że w samym Wieluniu ludzie nie do końca wiedzą co się dzieje z psiakami.Udowodnijmy my ludzie obcy z całej Polski, że los wieluniaków jest nam bliski i ta sprawa tak się nie zakończy.Myślę,że tam więcej osób przypadkowych chociaż poczyta i otworzą im się oczy.
Małgosiu a GDZIE TERAZ JEST FUNCIA?

Właśnie wysłałam wszystkim zainteresowanym Osobom ze Zwierza maile z załączoną gazetą n/t wieluńskich Psów szukających domu.
Trochę długo to trwało, gdyż całość zawiera ok. 10 Mb, a nasze łącze niezbyt szybkie jest.