Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
wiata
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

Kotka mojej siostry miała niedawno operowaną przepuklinę. Na kupę musieliśmy poczekać 4 doby. Też nas to niepokoiło i pojechałyśmy z nią na trzeci dzień do weta. Okazało się, że tak może się zdarzyć. Pan doktor nas uspokoił, a małej wymasował brzuszek. Mówił też, że jeśli w ciągu doby nie będzie kupy to poda jej lek. Nie pamiętam nazwy, ale okazało się, że farmaceutyk nie będzie konieczny. Masaż brzuszka zrobił swoje. Także chyba nie ma czym się martwić.
Pozdrawiamy.
Zobacz profil autora
apla
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Lip 2005
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świebodzice

My nadal czekamy na kupę mała dostała tabletkę, poczekamy i zobaczymy co i jak

W środę znów jedziemy do Mdzi na kontrolę.

Mam nadzieję, że będzie ok
Zobacz profil autora
apla
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Lip 2005
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świebodzice

Tak wyglądało złamanie Irmisi:

[link widoczny dla zalogowanych]

po lewej str. zdjęcia wybite bioderko, po prawej złamanie (w rzeczywitości na odwrót).

A tak wygląda nasza rekonwalescentka:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Karolina
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

Bida mała... Swoja drogą, to musiała być przednia zabawa, żeby tak sobie łapuchny połamać ;-P
Zobacz profil autora
apla
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Lip 2005
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świebodzice

Ooo.. dopiero po Karoliny poście widzę, że nie pisałam, że wiem, co się stało...

Ano stało się... to nie była zabawa, ani nic w tym stylu - zupełny przypadek...

Młody chciał zamknąć drzwi do pokoju, a maleńka w tym czasie chciała się jeszcze wśliznąć... i młody trzasnął ją drzwiami - przycisnął do futryny...

Wpadłam na ten pomysł, jak Matyldka w ostatniej chwili wcisnęła mi się do łazienki, pogadałam z młodym i wyszło.
Rozpłakał się bardzo i potwierdził, że tak właśnie było, że bardzo się wystraszył i bał się przyznać...

Teraz już czasu nie cofnę, trudno

Ważne, że Irmisia wraca powolutku do zdrowia - coraz lepiej sobie radzi, nie chce już korzystać z prowizowycznej kuwetki - chodzi do prawdziwej kuwety w kuchni - no i kupa już była
Normalnie dawno się tak nie cieszyłam z kupy ;P

Jutro jedziemy na kontrolę do Madzi, mam nadzieję, że wszystko będzie ok.
Zobacz profil autora
afro10
Zwierzoamator
Zwierzoamator

Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń :)

Trzymajcie się dziewczyny
Zobacz profil autora
wiata
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

Biedna maleńka. Choć muszę przyznać, że mimo wygolonej pupki nadal przepiękna. Uwielbiam czarne koteczki.

Młodemu również współczuję. Musiał bardzo tą sytuację przeżywać. Teraz pewnie zamyka drzwi z najwyższą ostrożnością.

Najważniejsze, że idzie ku dobremu.
Zobacz profil autora
apla
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Lip 2005
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świebodzice

Oj, Bogusia, przeżywał...
Ale co się stało...

A młoda... no cóż... potrafi w sobie rozkochać

Tak więc - Blink - 'zdejmij' ją ze strony głównej przytuliska
Zobacz profil autora
wiata
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

Ojej , to młoda ma domek, a domek ma młodą, super.
Ja liczę na to, że jeszcze kiedyś w naszym domku pojawi się drugi kiciulec. Trzeba tylko poczekać aż pan mąż dojrzeje .
Zobacz profil autora
Blink
Moderator
Moderator

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

To zdjecie z rentgena - przerazające. Niech malutka wraca do zdrowia.
Zobacz profil autora
apla
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Lip 2005
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świebodzice

Ano ma domek
Od dłuższej chwili o tym myśleliśmy (jeszcze przed wypadkiem... )

I powiem Wam, że to Rafał powiedział to pierwszy na głos - nie ja Oczywiście, że ja też tak myślałam, ale cieszę się, że mój mąż ma takie serducho

Czasem jak słucham, jak moje koleżanki mają problemy, żeby przemycić do domu zwierzę (bo mąż ma 'ale'), to aż mi skóra cierpnie na karku, bo ja sobie nie wyobrażam żyć z kimś takim...


A zdjęcie rzeczywiście mrożące... ale mam nadzieję, że maleńka o tym zapomni i będzie miała dobre życie
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

Z rozmów z apla wiem ze kocisko juz coraz bardziej rozbrykane i tak trzymac
Zobacz profil autora
apla
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Lip 2005
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świebodzice

Aaaaa prawda - potwierdzam

Już jej wróciło diabelskie usposobienie (no może nieco złagodniała, ale... )
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Przyznam ,że Młodemu nie współczuję, nie dlatego, że nie wyobrażam, że czuł się podle bo to jasne, że zdarzył się po prostu wypadek i jemu potwornie przykro, ale dlatego, że ukryciem tego naraził małą na dłuższe cierpienie, takie moje przemyślenia... a teraz najważniejsze, że młody wie co i jak, a kot nie dość, że poskładany to jeszcze dom ma. Super.
Zobacz profil autora
wiata
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

Sięgam pamięciom wstecz i przypominam sobie jak trudno jest dziecku przyznać się do różnych okropności. Nie staram się go oczywiście tłumaczyć, ale staram się zrozumieć co nim kierowało. Najważniejsze, że się w końcu przyznał, przede wszystkim dlatego, że to pewnie pomogło w leczeniu koteczki, ale również dlatego, że to przyniosło ulgę jemu samemu. Oczywiście nie jestem absolutnie za tym żeby popierać niewłaściwe postępowanie. Z pewnością apla wyjaśniła "sprawcy" , że źle postąpił nie mówiąc prawdy natychmiast i z pewnością pochwaliła go za to, że zdecydował się przyznać. Następnym razem będzie wiedział, że mówienie prawdy jest szanowane i od razu ją wyjawi.

Generalnie współczucie nie jest dla mnie równe pobłażaniu, a jedynie oznacza zrozumienie dla uczuć jakie musiały tę młodą duszę męczyć aż do momentu wyjaśnienia sytuacji. Zwłaszcza, że nie przytrzasnął kici z rozmysłem.
Zobacz profil autora
Owsik - Vegas ;-)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 10 z 10  

  
  
 Odpowiedz do tematu