 |
 |
|
 | |  |
 |
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Edyta
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005 |
Posty: 2688 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Sosnowiec |
|
 |
Wysłany: Pon 19:46, 22 Maj 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Wiesz Irma ja myślę,ze trzeba poczekac.Pamiętaj,że Serwo jest u Ciebie od niedawna.Ja walczę z biegunką Bony od 16 lutego 2005r.Mimo diety,leków,trybu życia itd.ciągle jeszcze są dni biegunkowe.Oczywiście badania zróbcie jak najbardziej,ale to w gruncie rzeczy nic nie da.Bonka miała badania,stwierdzono zapalenie trzustki,a kuracja była dokładnie taka jak obecnie.No,moze bez Sulfasalazinu,bo wówczas jeszcze o jelitach nie wiedzieliśmy.I powiem więcej:nie ma innego leczenia.Mój TZ zrobiłby cały wyklad na ten temat,oczywiście na podstawie swoich pacjentów.Ja przy nim już jestem prawie pól doktora,a w dodatku dziedzina prawa,która sie zajmuje wymaga setek opinii lekarskich,które potem musze czytać.Zatem moja wiedza na tematy medyczne nie jest powierzchowna.Dużo tez czytam,uzupełniam wiedze i dlatego moge powiedzieć z czystym sercem,zę z lekarzami,a zwłaszcza weterynarzami prowadze rozmowy fachowe.Widzę ich zdumienie w oczach po takiej rozmowie i naprawde mnie to cieszy.
Ale wracam do tematu.Zespół jelita drażliwego to naprawdę problem na cale życie.Jest taka choroba nazywa się choroba Duhringa,a mówiąc prościej jest to zespół skórno-jelitowy,o patogenezie immunologicznej.Wówczas na skórze występują rumienie,grudki,nadżerki,pęcherzyki.Jednym z czynników wywołujących tę chorobę,przynajmniej u ludzi,jest uczulenie na gluten.Pisze Ci o tym,bo bardzo możliwe,że Serwo jest uczuleniowcem i to na którys składnik pokarmowy.Nie daj zatem zwieść się przez weta np.rozpoznaniem łupiezu czy tym podobnych chorób,bo to na pewno u niego nie jest choroba samiostna.Jeśłi już chcesz dawać mu karmę weterynaryjną,to dawaj może te dla uczuleniowców.Powinna pomóc,pod warunkiem,ze Serwo na nią nie będzie uczulony,a niestety i tak bywa.
Mam jeszcze inne podejrzenia i chętnie się podzielę,jesli Was nie zanudzam.na razie ide z ogonami na spacerek.
Irma,zapraszam na GG,więcej można podyskutowac.
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Edyta
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005 |
Posty: 2688 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Sosnowiec |
|
 |
Wysłany: Wto 1:15, 23 Maj 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Widzę,że rzeczywiście przyda się trochę wykładu.
Mój syn był przez 12 lat na diecie bezglutenowej.Cierpiał na chorobę zwaną powszechnie celiakią,a polgająca włąsnie na nietolerancji glutenu.To samo co Marta Szantiny.Dziś jest zdrowy,ale nie do konca.
Mięso można jeśc spokojnie,nie ma glutenu.Ogólnie rzecz biorąc gluten zawarty jest głównie w mace pszennej i zbożach.Jedynie kukurydza go nie zawiera i ryż.Dlatego bezglutenowcy nie jedza chleba,ciasta itd,a jedzą sporo ryżu i wypieki z mąki kukurydzianej.Dzisiaj dzieci chore na celiakię mają luksusowe warunki i do wyboru masę produktów.Wyobraź sobie natomiast zywienie mojego młodego,urodzonego w 1979r!Puste półki i wiedza o celiakii w powijakach.Sama siebie podziwiam za dokonywanie cudów żywieniowych!
A żeby jeszcze urozmaicić mi zycie,mój syn miał dodatkowo nietolerancję białka,czyli odpadało mleko,sery,itd.Sama radość.
Myślę,ze Serwo w gruncie rzeczy ma coś w rodzaju zespołu skórno-jelitowego.Pamiętam jak mój Piotrek reagował biegunkami na każdy bład dietetyczny,a takie były.Dziecku trudno zrozumiec,ze nie może zjeśc ciasteczka czy czekoladki,zwłaszcza jeśli tego nie ma na półkach sklepowych.Kiedy zatem nadarzyla się okazja w postaci poczęstunku przez kogoś,czy ,,zdobycia,,rarytasu czasem trudno było opanować lakomstwo.Piotrek był bardzo zdyscyplinowanym dzieckiem i stosującym się do diety,ale czasem i u niego przewazylo łakomstwo.Poza tym przykro było nawet patrzec,gdy inne dziecko pałaszowało ciasteczko,a mój biedak się oblizywał.Niestety,nawet malutkie ciasteczko potrafiło obrócić w niwecz miesiące diety.Biegunka,wymioty,spadek wagi i..kolejne leki,kolejna drakonska dieta i tak w koło.Niestety to choroba do konca nieuleczalna.dziś mam chłopa jak dąb,ale zaburzenia jelitowe pozostały.W innym stopniu,ale jednak.
Irma,tak jak mówię,mozesz spróbować karmę,ale nie ma pewności,że Serwo nie będzie uczulony na którys skladnik.I to będzie trudne do ustalenia.Przy karmieniu gotowanym możesz eliminowac produkty,przy suchej karmie nie jestes w stanie.Pamietaj,ze tam jednak sa sztuczne składniki,a wystarczy aby tylko jeden uczulał.Ale to tylko takie przypuszczenia,bo może wszystko być w porzadku.
Zresztą podyskutujemy jutro szerzej,a na razie pozostają leki i dieta.Po prostu nie ma innego leczenia.Ja dodatkowo daję Billowi,Bartkowi i Bonie Essentiale Forte,lek,ktory wspaniale odbudowuje wątrobę.Kiedy po raz pierwszy zrobiono Bonce usg jamy brzusznej,pani wet,zapytała dwukrotnie ile ona ma lat,bo jak stwierdziła,,to nie jest wątroba trzyletniego psa,,No,cóz,widac bidulka jadała byle jak i byle co.Teraz poprawa jest diametralna.
|
|
 |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 29 z 116
|
|
|
|  |