od Fafika do Lotnika - czyli zwierzaki w moim życiu

jnk napisał:

Bo to z tymi małymi kotami tak jest! Bierzesz kruszynkę, serce się łamie na widok małego łepka z wielkimi uszami, chudych łapek-patyczków i nadętego brzuszka, a potem nie wyrabiasz z kupowaniem grysu, co to staremu kotu starczał na pół roku chyba, a dwóm małym glutom wychodzi w pół tygodnia! I wcale nie dlatego, że się kochają bawić w kuwecie i wygrzebują grys na pół kuchni, tylko dlatego, że w jedną noc potrafią zasikać wszystko, co wieczorem do kuwety nasypano, a co miało starczyć na - przynajmniej! - dobę!

Szczęśliwie swoje małe koty oddałam, kryzys finansowy przezwyciężyłam i obiecałam sobie na przyszłość nie ulegać idiotycznym miauczeniom i porywom serca i pozostać przy starej, ekonomicznej Kapucynie. No!

srutututu pęczek drutu ......

i to by było za cały komentarz do tej wypowiedzi

w domu zapanował stan wojenny
ze mnie został strzępek człowieka (albo jak kto woli strzęp kobiety)
w sobotę rano, tak ok. 6.30 Irma i Buba zaczęły walczyc ze sobą
Irma przydusiła Bubę a Buba pogryzła Irmę
a właściwie to pokąsała
jak już udało mi się Irmę zdjąc z Buby to Buba się na Irmę rzucała i za nic sobie nie mogłam poradzic
na szczęście mój TZ się obudził i udała nam się rozdzielic suki - i to tylko dlatego, że obok stał samochód, którego nigdy nie zamykam i TZowi udał się do niego zamknąc irmę
wtedy odgonienie Buby było już proste
skutek
ja zeszłam prawie z tego świata - serce mi stanęło
Irma ma kilka szwów na pysku i wygląda jak narzeczona frankensztajna
Buba trochę zaśliniona
w domu izolujemy suki od siebie, bo nadal się na siebie rzucają
potem zapchała nam się kanalizacja, zalało piwnicę i dolna łazienkę
potem nie chciał przyjechawiec ale 'po znajomości' przyjechał, przepchał i skasował oj skasował nas za to
potem deszcz zalał siedzenia w otwartym samochodzie TZta
potem jakiś dupek stłukł prawą tylnią lampę w moim
potem zepsuły się światła w samochodzie TZta
potem nie mogśliśmy uruchomic samochodu awaryjnego - bo nikt nim nie jeździł od ponad miesiąca

a teraz Piegus zrobił wielka kupe w łazience bo nikt nie zauważył, że pies sygnalizuje potrzebę wyjścia - bo pies nie raczy nawet pisnąc tylko staje przed drzwiami i czeka, a jak się nie doczeka to idzie do łazienki i robi kupe na środu
więc teraz idę posprzątac piegusową kupe i czekam na 'potem'

no i cały czas mamy remont w domu ...

O mamuniu

A ja myślałam, że miałam ciężki dzień, ale w takim razie zamykam się na kłódkę i już nie skarżę. Raju Irma czemu one się pogryzły

Mam nadzieję, że to tylko wyskok i nie będzie się powtarzać.

Irma

Jak się czyta o tym paśmie kataklizmów, to jedynym pocieszeniem pozostaje fakt, że ten dzień już za chwile się skończy.

Jutro będzie lepiej!

Justyna napisał:

Jak się czyta o tym paśmie kataklizmów, to jedynym pocieszeniem pozostaje fakt, że ten dzień już za chwile się skończy.

Jutro będzie lepiej!

czy ja wiem ?
ponoc zawsze moze byc gorzej ...

czemu sie pogryzyly?
ano pewnie dlatego, ze Irma jest osobnikiem alfa a Bubie wydaje sie, ze jest osobnikiem alfa&omega
Buba byla gryziona przez psy w schronisku i zapewne tak bylo z tego powodu, ze Buba nie potrafi umiejscowic sie stadzie, wysyla sprzeczne sygnaly
z jednej strony pokazuje brzuch i jednoczesnie kasa
na razie mamy w domu problem i skutecznie izolujemy je od siebie
Irma ma kilka szwow na lbie i omal oka nie staracila a Buba byla jedynie cala zasliniona

jak ten stan wojny miedzy sukami potrwa jeszcze kilka dni to ubiore im kagance i wypuszcze do ogrodu ... najwyzej sie zagryza, chociaz kagance im beda przeszkadzac ... no, moze je sobie zdejma ...

'potem' nastapilo - nie mam polskich liter na mojej klawiaturze
ciekawe co bedzie 'potem' ...
a wlasciwie to wcale mnie to nie ciekawi

dobrej nocy wieluniacy ...
i uwazajcie bo nadchodzi 'potem' ....

Łomatko, ale się porobiło.

Może pocieszy Cię odrobinę fakt, ż wlaśnie na moim ręku słodo sobie śpi mała Sati. Wczoraj była u weta, który stwierdził, że jest w doskonalej formie i wyrośnie z niej mała diablica. W pracy, gdy tylko Gosia musi wyjść ustawia się kolejka "opiekunów", dziś ja wygrałam. A Gosiowy TZ, jest najlepszym pańciem na świecie, tak mruczy Sati.

SATI ...

? - ładne imie dostała NieDrzyjPyska

E, tam...

Mnie się podobało NieDrzyjPyska.

Irma! Wtorek jest! Co u Ciebie słychać? "Potem" przelazło bezczelnie na wtorek, czy zostało powstrzymane przez nieubłagane wybicie godziny dwudziestej czwartej?

Czy Buba miała kontakt z behawiorystą? Czy można "ustawić" ją w stadzie ucząc właściwych psiej hierarchii zachowań?

jnk napisał:

E, tam...

Mnie się podobało NieDrzyjPyska.

Irma! Wtorek jest! Co u Ciebie słychać? "Potem" przelazło bezczelnie na wtorek, czy zostało powstrzymane przez nieubłagane wybicie godziny dwudziestej czwartej?

Czy Buba miała kontakt z behawiorystą? Czy można "ustawić" ją w stadzie ucząc właściwych psiej hierarchii zachowań?

'potem' gdzieś przepadło ... tfu, tfu, tfu, odpukac w niemalowane ... itd

Buba nie miała jak do tej pory żadnego kontaktu z jakimkolwiek 'nauczycielem' i chyba czas na posłanie jej na nauki - albo mnie wykończy
jest słodka, miziasta, przytulasta, ale ...
nadal izoluję psice od siebie
nadal mam remont
ale jest nieźle
poza jedną literką 'ci' polskie litery powróciły ...

A ja myślałam,że to mnie się wszystko ostatnio pierniczy i nie widać światełka w tunelu..

Swoją drogą,to chyba ten wczorajszy dzień był jakiś wyjątkowy i to nie tylko dla Twoich zwierzaków.Moje tez mi dały w tyłek jak mało kiedy..I jeszcze zęba musiałam usunąć,bo całą noc nie spałam..

Aniu-

Edytko
nie pozostaje nam nic innego jak zaakceptować 'potem'

poza tym wydaje mi się, że to nie jest problem zachowania Buby - ona po prostu zaatakowana przez Irmę zamiast pokazać brzuch usiłowała ją kąsać - i są efekty
a Irma jest ostatnio 'przeraźliwie' zazdrosna o swoją Panią
może jej Pani za mało czasu ma dla swojej psicy ...
więc jak Irmie się zdawała, że Pani ośmieliła się pochylić nad Buba to sobie ostrzegawczo warknęła a jak Irma warknęła to Buba odwarknęła i ... co było opisano powyżej

wszystkim formuowiczom wieluńskim miłego dnia pełnego pozytywnych zdarzeń, wrażeń, wydarzeń itp . oraz niech 'potem' będzie z 'innymi'

Bardzo ładne hasło
NIECH POTEM BĘDZIE Z INNYMI - kupuje go

Czyli cała sytuacja z Bubą i Irmą jest winą Hani, tak? Bo Hania zamiast najpierw pogłaskać samicę alfa, chciała pójść na skróty i te skróty okazały się w efekcie krwawe. Hania, do behawiorysty!

A udało Ci się dojść, dlaczego Irma jest "ostatnio" o Ciebie zazdrosna? To wynik ogólnego podenerwowania zmieniającym się stanem osobowym stada?

No to sprawa jasna:wina Hani i koniec kropka.bo zamiast przeprowadzać niepotrzebne remonty powinnac sobie sprawić przynajmniej dwie dodatkowe ręce i byłoby po kłopocie.Przynajmniej na kilka dni.