Moi najlepsi przyjaciele

Ta wróżba ma wielu ojców i ... matek

Edyta napisał:

irma napisał:

Edytko nic straconego ... daj znać MaŁgosi to ci malucha jakiegoś podrzuci

No to już nie musze dawać znac..

Irma,Ty prorok jaki,czy cóś?

wydaje mi się, że ...
no wiesz ... hmmm
prorok chyba nie więc 'czy cóś'

Brawo Edytka

Majeczka teraz MioMe, zadomowiona. Razem z Reggim, przesypiają dnie i szaleją całe noce

Jakby to powiedzieć? Majeczka po bliższym poznaniu, okazała się być kastrowanym kocurkiem

. Ze mnie znawca, jak z kaktusa szczoteczka do zębów, ale we czwartek będę u weterynarza, chyba sobie nie pożałuję................................. i sterylka darmowa obiecana

No nie powiem - niezły numer
Gratuluję

Czy dobrze rozumiem, że lekarz też nie zauważył?!

Pies się cieszy

Bierzecie udział w realizacji ,,Szczęki 4,,?

A czy aby przypadkiem owemu psu to się jęzor z tej całej radości nie poplątał?

Może zamiast fotki strzelać warto by mu jakoś pomóc? Zadusi się bidulka i trzeba będzie robić oddychanie usta-pysk

Mieliśmy goscia, a właściwie gosteczka i teraz tęsknimy.

O jaka bida malutka.
a może opowiedz coś więcej jednak hę

Coś więcej powiadasz.

W sopockim schronie pracuje pewna Millarca, powszechnie zwana "Kocim Aniołem". Do tegoż schroniska dzieci przynisły zachudzonego i zabiedzonego kociaka, którego znalazły w krzakach. Koci Anioł natychmiast ogłosił alarm. Schronisko jest pełne kociąt, które niestety wciąż zarażają się nawzajem różnymi chorobami, ta kruszyna w przypadku nawet najmniejszej infekcji byłaby bez szans. Na miau zgłosiła się osoba z Pobiedzisk, która oferowała dt, ja tylko przetrzymałam berbecia u siebie do czasu znalezienia transportu. Wczoraj Mruczysław pojechał w świat, a ja z Yodunią chlipałam sobie cichutko.

no taaak

Millarca

cos o niej wiemy - ja i pewna 'tymczasowa' moja Kropeczka

ale Kasiu, nie chlip, nie chlip tylko zadzwoń do Kociego Anioła i ona pomoże Wam nie chlipać

Eeee? - że tak sobie pozwolę inteligentnie zagaić... - jaki Mruczysław?!?!? Przecież to ewidentnie Pufcia! A i mojego czeczena też mogę się w nim dopatrzyć!

A jak malucha przyjęło kocie stado?

MałGośka napisał:

A jak malucha przyjęło kocie stado?

Gizmo - zainteresowanie niedostępną miseczką i niedostępną istotką
Zuza - zainteresowanie wyłącznie niedostępną miseczką
Klara - szok, szok, szok, jak jej ukochany PAN mógł na to pozwolić.