jnk
Zwierzoświr
|
O, przepraszam! O psiej kupie nic nie było. Oczekuję! Domagam się! Żądam!
Co tu sobie wyobrażać? Opisałaś przecież Dżeksona. Trzeba przyjechać do wawy i spotkać się z nim. Po prostu. |
||||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
Jeli chodzi o psią kupe - to było to 22 latemu mniej więcej - byłam jeszcz młoda, wróciłam ze szkoły, otworzyłam drzwi dałam krok - a miałam fajne buty z grubą ale gładką zelówką a że krok był dynamiczny to poczułam że grunt ucieka mic spod nóg i sunę, sunę - na szczęcie w połowie przedpokoju mam przewężenie ze cian i zdołałam się złapać tego i zatrzymać. Zapaliłam wiatło i zobaczyłam że włanie rozsmarowałam kupę mojej Azjeczki (szczeniak dobermana) po przedpokoju. A sprzątając radowałam się, że los mi oszczędził przewrócenia się
A Dżeksik to chyba nie ideał skoro martwiły Cię jego wrzaski przez drzwi |
||||||||||||||
|
jnk
Zwierzoświr
|
Ciiii... To nasza niechlubna przeszłość, te wrzaski. Jeszcze czasem trochę nawrzeszczymy, ale z rzadka i zaraz w wielkim zawstydzeniu uciekamy na swoje posłanie.
|
||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
Zdjęcie co prawda wyszło mi nieostro bo sama nam robiłam portrecik, ale i tak Wam pokażę, bo taka właśnie jest moja Kicia:
|
||||||||||||||
|
jnk
Zwierzoświr
|
I dla takich chwil kociej czułości warto żyć
|
||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
A układ super, jak ona się chce miziać to albo zawoła albo sama biegnie jak leżę, a jak ja chcę to wołam i zaraz przychodzi i mruczy
Dobrze mam, nie ma to jak przed snem się wtulić w futro |
||||||||||||||
|
jnk
Zwierzoświr
|
No! Czyściutkie, wylizane . Nie to, co psie: zakurzone, zaśmierdnięte kołtuny . |
||||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
Oj tak kocie futro inaczej pachnie, a najładniej pachnie taki zaspany, dopiero co obudzony kot
Wiem jestem trochę nie tego...ale dobrze mi z tym |
||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
|
A ja sobie wypraszam! Mój Borysek pachnie najmilej na świecie i nie ma zadnych kołtunków. .Bartus też. Jestem uchnięta,ale lubie go obwachac jak tak spi przy mnie.Zresztą kazdy z psiaków pachnie inaczej,ale równie pięknie.I stwierdzam,że zalezy to od odżywienia i kondycji psa.Bonka oczywiście była straaaszny śmierdziuszek,a po kąpieli wprawdzie zmieniła zapach,ale pachniała tak"ubogo"Teraz za to jej jedwabista sierśc pachnie super..A jak świetnie pachną szczeniole,takim mleczkiem i wełenka..Uwielbiam to.
A teraz możecie wzywac pogotowie psychiatryczne. A co do zdjęcia to .Musisz spróbowac zrobić jeszcze wspólne zdjęcia kiedy tulicie się do siebie w łóżeczku.Oczywiście ktos musi przyjśc z pomocą w robieniu tych zdjęc. |
||||||||||||||
|
apla
Zwierzofan
|
O rrrany... dzięki Wam z tym wąchaniem, bo myślałam, ze jestem jakaś nie teges... Ja uwielbiam zapach szczeniaków, taki słodziutki... do dziś uwielbiam zapach pysia Vegiego (tak w miejscu przełamania, gdzie zaczyna się kufa), a u Vitki wole zapach fafli i okolic noska... I rzeczywiście każdy psiak pachnie inaczej No teraz już naprawdę pogotowie od czubków |
||||||||||||||
|
jnk
Zwierzoświr
|
Kiedy widziałam, że nie jest dobrze... Kiedy mój apet patrzył na mnie tak, jakby chciał powiedzieć: nie chcę już żyć, pozwól mi odejść... Pomiędzy szybkimi wizytami w sklepie po kolejny smakołyk, który być może będzie chciał zjeść (bo wet powiedział, że dopóki je, nie jest jeszcze najgorzej), więc pomiędzy tymi zakupami cały poniedziałek spędziłam klęcząc na ziemi obok niego, wtulając twarz w rude futro i starając się zapamiętać jego zapach, żebym potem... kiedy będę już sama... mogła przywołać go w pamięci . A we wtorek rano został mi już tylko ten zapamiętywany rozpaczliwie zapach i wspomnienie jedwabiście delikatnej sierści na pięknych uszach .
I pierwszą rzeczą, jaką zrobiłam po wykąpaniu Dżekiego w dniu przyjazdu z Wielunia było wtulenie nosa w sierść na grzebiecie w poszukiwaniu tamtego zapachu. Ale ten zapach był całkiem inny . |
||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
Ja etż nie moge jeszcze przywyknąć do zapachu Gabi...coś w tym jest
|
||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
|
Uff,odetchnęłam,bo myślałam,ze nie odzywacie sie organizując szybka pomoc psychiatryczną i szukając miejsca w zakładzie zamkniętym.
Wszyscy jestesmy zgodni,że każdy psiak i kot pachnie inaczej.Ja czułam to wyjątkowo wyraźnie.Kiedy przybywał kolejny psiak,zawsze pachniał inaczej niż ten,który już był.Musiałam przyzwyczajać się do tego zapachu.A już zupełnie inaczej pachniała kicia i muszę przyznać,że do jej zapachu długo nie mogłam się przyzwyczaić. Joasiu,tak pieknie opisałaś swoje odczucia,że od razu się ze wzruszenia. |
||||||||||||||
|
irma
Zwierzozwierz
|
wiecie co
to ja się przyznam, że najpiękniejszym zapachem był zapach łap (psie stopy, sierść między poduszeczkami) Malwy - był taki 'orzechowy' normalne, prawda? |
||||||||||||||
|
Gdybym ja miał cztery nogi... |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.