 |
 |
|
 | |  |
 |
|
|
 |
| | |
|
| | |
|
MałGośka
Adminka
| Dołączył: 28 Cze 2005 |
| Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
| Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
|
 Wysłany: Sob 21:42, 06 Maj 2006 |
|
 |
|
|
|
Szczepan... tylko nie bij! Bez Twojej wiedzy nazwałam małą... Lilu - jak Mila Jovovic z "Piątego elementu"  Więc Szczepan - czy Twoja Lilu może być Lilu?.... Proooszę... 
Skoro nie protestujesz  to opiszę Lilu i moje obserwacje.
Malutka ma ok m-ca - i w porównianiu z siostrami jest troszkę mniejsza. Podczas poruszania się wywijają jej się łapki - jakby nie miała w nich siły. Tylne działają zupełnie dobrze - więc zazwyczaj to poopka jest wyżej niż głowa  Siłę w łebku też Lilu ma, bo potrafi na nim wyciągnąć się z pudełka 
Wiedzy na temat kotów to ja nie mam żadnej, ale czasami coś czytam - i przypomniało mi się, że ponoć maluszki kocie mają motoryczne problemy gdy są zarobaczone. Więc to był pierwszy krok. Dodatkowo Szczepan dostał psikadło na pchełki - więc Lilu wraz z całą rodzina zostanie pozbawiona niechcianych gości wewnętrznych i zewnętrznych
Ogólnie Lilu jest ciekawa świata - choć wizyta u weta tak ją zmeczyła, że padła w swoim pudełeczku w drodze powrotnej i ożywiła się dopiero na widok swojego dostawcy mleka w postaci mamy
Dostała jeszcze witaminę B, która ma również Lilu pomóc w poprawie działania łapek (chyba wspomaga przewodzenie bodźców czy jakoś tak).
Ponieważ jak sam Szczepan już napisał - malutka z dnia na dzień lepiej się swym przednim napędem posługuje - przez najbliższe dni ma być obserwowana. Jeśli nastąpi jakaś zdecydowana poprawa - to super, powinno już być dobrze. Jeśli nie - to.... MałGośka myśli dalej 
Choć mała powinna być przy mamie jeszcze ponad miesiąc (z tego co wiem do 13-tego tygodnia życia) - spróbujmy poszukać jej domku. Jeśli będzie w przyszłości pełnosprawna - to świetnie, ale jeśli pewna ułomność pozostanie - przydałaby jej się ludzka rodzina, której to nie przestraszy...
A teraz - przedstawiam Wam cudną Lilu 
Położyli mnie na zielonym stole i się gapią. A ja chcę do MAMY! 
Jestem taaaaaka malutka i zagubiona w tym wielkim świecie 
O - tak mi się łapki wyginają. A w ogóle to dostałam coś do pyszczka i było to... ciekawe przeżycie  Nawet sobie łapkę wylizałam po tym. I ciamkałam sobie - a ci duzi się śmiali
Czy ktoś widział resztę mojego ciała? 
To moja rodzinka  - dwie siostrzyczki i mamusia Mam jeszcze starszego brata, ale sobie gdzieś poszedł.
Moja siostra jest większa troszkę i bardziej pyskata No i odważniejsza, ja się ociupinkę boję 
Wcale nie przymierzam sie do kupy  Ja TAK chodzę! No.
To znaczy... próbuję, bo potem zazwyczaj robię bach! na mordkę  Ale łatwo się nie poddaję i nawet się przemieszczam
|
|
|
|
| | |
|
| | |
|
| | |
|
| | |
|
| | |
|
| | |
|
| | |
|
| | |
|
Szczepan
| Dołączył: 05 Maj 2006 |
| Posty: 32 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
| Skąd: Wieluń |
|
|
| Wysłany: Nie 21:05, 07 Maj 2006 |
|
|
|
|
|
Miałem pisać co się dzieje z Lilu więc piszę!
Lilu zaczeła dzisiaj dosć sporo chodzić po kotłowni! Stara się chodzić, ale co jakiś czas traci równowagę i przewraca się! Wygląda na weselszą...  zaczeła nawet troche się bawić. Chociaż widze, że ma nadal trudności z poruszaniem się, to nie poddaje się i wytrwale idzie do wybranego celu.
Widziałem dzisiaj jak prubowała wyjść z kartonu! Nie widziałem jak wyszła, ale wydaje mi się, że poradziła sobie sama poniewarz jak po jakimś czasie ponownie zajrzałem chodziła po kotłowni, a jak zaobaczyła swoja mamuske to od razu obrała jej kierunek i... dorwała się do mleka! fajnie to wyglądało bo dostała przyspieszenia! Wydaje mi się, ze jej stan coraz bardziej sie poprawia! 
Załonczam zdięcia Lilu! Moze troche nie wyrażne bo robione kamerką cyfrową, ale zawsze to coś! Fotki były robione wczorja z rana jeszcze przed wizytą u weta.
Tu Lilu czeka na swoją kolej karmienia, widać małą irytacje po niej... nie? ;p
A tu już Lilu... zaczyna kożystać z usług swojego "dostawcy mleka"
|
|
|
|
| | |
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 3 z 6
|
|
|
|
| |
słodsza niż miód 
Wczoraj wieczorem przeszła może z 10 cm i gleba, ale zaczyna powoli. Szybko się męczy i nie jest w stanie przejść dłuższego fragmentu, ale ciagle próbowała wstawać 
Mam nadzieję, że niedługo chodzenie będzie dla niej najłatwiejszą rzeczą pod słońcem 
i chłopak wymaga resetu, a nie zawsze ma go kto wykonać... 
.... hehe wszystkich przepraszam... :pp... Reklamacje proszę zgłaszać.... lub nie zgłaszać... do biura obsługi... hmmm.... klijenta! 
