Częściowy paraliż u kociaka

Z kociakami już wszystko w porządku! Wszystkie już zostały „rozdane” i mają swoje nowe ludzkie rodziny! Tak jak już wspominałem wcześniej nie potrafiłem rozpoznać która to Lilu i teraz za bardzo nie mogę powiedzieć do której z rodzin „poszła”. Nie odzywałem się dosć długo trochę z powodu mojego lenistwa i nawału nauki, co zazwyczaj jest normalne przy końcu roku szkolnego kiedy są wystawiane oceny! Niektórzy z tego forum coś o tym wiedzą! Ze strony nauczyciela jak i uczniaka!

Cieszę się ze wszystko z Lilu dobrze się poukładało!

A będziesz miał możliwość sprawdzić za jakiś czas, czy kociaki dobrze trafiły? Bo wiesz, domy potrafią wyglądać świetnie, a potem czas weryfikuje bardzo nieprzyjemnie to pierwsze wrażenie

Tak, będę miał możliwość sprawdzenia jak się im „powodzi”. Ale wydaje mi się, że trafiły do dobrych domów.

Zatem cieszę się ich szczęściem!

Wieści super

Byle maluchy szczęsliwe były

Szczepan - teraz jest najlepsza pora by "zabrać" się za mamę. Zaraz będzie kolejna rujka (jeśli już jej nie miała) - a przecież do końca nie wiemy czy na pewno problemy Lilu nastąpiły w wyniku zarobaczenia... Maluchy znów mogą mieć kłopoty, a i kicia też.

Gdybyś potrzebował wsparcia w tej sprawie - możesz na mnie liczyć w każdej chwili, daj tylko znać

Uważam, że już możemy zamknąć ten rozdział w życiu "kociaków" (Lilu i jej siostrzyczek) ponieważ, mają już swoje domy. Jestem tego prawie pewien, że mają dobre warunki, oraz kochających właścicieli. Wszystkim dziękuję za pomoc i wsparcie a szczególnie dziękuję Małgośce.

Jestem wam bardzo wdzięczny!