Askowe starsze damy, czyli Dianki i Sabci sny spełnione :)

Dianka jest chora

, no naprawdę nie jest dobrze

Trzymamy kciuki..

...oj Dianuś weź się nie wygłupiaj nam.

Dianka... walcz z choróbskiem, no przecież duża, dzielna z ciebie dziewczynka...

Asia... szczegół jakiś?

Zaczęło się od wymiotów i dosłownie słaniania się na łapach. W pierwszej wersji miała to być angina i osłabienie. Przez trzy dni dostawała kroplówki i leki - skutek mizerny. Drugi lekarz stwierdził zespół przedsionkowy(zapalenie ucha wewnętrznego i środkowego), który jest głównym powodem wymiotów i zawrotów głowy (stąd zataczanie się). Teraz jest trochę lepiej, ale czekamy jeszcze na wyniki (powtórne - pierwsze były w miarę ok). Poza tym miała robione usg, które niestety wykazało trochę niedobrych rzeczy - złogi w woreczku żółciowym, dysplastyczne nerki i zmiany nowotworowe w wątrobie.

Aśka

kciuki trzymamy, zdrówka życzymy
merdanko Misiek
pozdrawiam - Misiowaty

Och Dianuś... Proszę Cię. Wielunianki to twarde dziewuchy!

Asieńka, jak Twoja babka

Wyniki ma dobre, ale efekty leczenia jak na razie są ledwo widoczne. Lekarz twierdzi, że jak na starego psa to jest w całkiem dobrej formie, a obecna choroba jest wyleczalna i Dianka pobędzie z nami jeszcze. Schorzenia stwierdzone po usg nie są aż tak poważne i można z nimi żyć.

Dianka kobito zbieraj sie do zycia ktos reszty bab pilnowac musi

:

Moja kochana 13-latka jest w nadspodziewanie dobrej formie i wbrew krążącym tu na forum opiniom o mnie udało nam się (nie mnie niestety, a Diance) schudnąć ponad 9 kilo w ciągu prawie roku

Żądam dowodów

Dokładnei ja jak św Tomasz nie zobacze nie uwierze

Mam nadzieję, że to schudnięcie to wynik jedynie cud diety.
Psa trudno odchudzić i zawsze, gdy pies mocno chudnie, obawiam się, że powodem może być choroba ...
Życzę Diance zdrówka i dość już tego odchudzania

He he jak znam Dianę, a widziałam ją na własne oczy to nigdy jej dość odchudzania - zresztą pieszczotliwe określenie Dianusi kanapą z czegoś się wzięło