Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Jola-Błękit
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rusiec woj.łódzkie

Aska napisał:
MałGośka napisał:
Obecnie przechodzi kurację Kreonem, bo problemy z trzustką nie odpuściły, wykonane w zeszłym tygodniu badania to niestety potwierdziły.


Proszę o skan wyników badań lub kontakt z lekarzem leczącym Moli.
.
Małgosiu czasami bardzo wygodnie jest nie mieć dostępu do internetu /to Pani Krysia/ale ja będąc na Twoim miejscu i w sytuacji w której znalazła się fundacja stanęłabym na głowie by dostarczyć Aśce te wyniki badań lub podać nazwisko lekarza do którego prowadzana była Moli.Wiem jedno-nigdy nie proponowałabym Aśce by pisała jakieś oficjalne pisma do Pani Krysi jako prezesa bo uważam,że to był obowiązek funacji by Aśka posiadła stosowną wiedzę n/t leczenia tego psa.
I tak na marginesie:Małgosiu nic by się nie stało gdybyś to właśnie Ty zadzwoniła do Aśki i podała jej nazwisko tego lekarza prawda?
Zobacz profil autora
Aska
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

wysłanie skanem wydawało mi się najszybszym sposobem, trudno
Z Molką niestety nie jest dobrze. Dzisiaj jedziemy po kolejna porcję antybiotyku, czekamy na autoszczepionkę, która ponoć daje bardzo dobre rezultaty, a w międzyczasie szukamy lekarza, który podejmie się ablacji, jeśli autoszczepionka nie pomoże.
Zobacz profil autora
Jola-Błękit
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rusiec woj.łódzkie

Asiu jeżeli możesz proszę wyjaśnij na czym ma polegać ablacja u Moli.Trzymamy kciuki.
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Ablacja kojarzy mi się z przerywaniem nadprogramowej drogi...takjestnp w sercu, ale nie rozumiem jak to można w uchu robić.
Zobacz profil autora
Aska
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Ablacja to wycięcie z ucha wszystkiego do kości, wyszlifowanie tejże kości, zaszycie z sączkiem, a jak się wysączy zamknięcie ucha na stałe.
Zobacz profil autora
Jola-Błękit
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rusiec woj.łódzkie

Asiu proszę napisz kilka słów co ze zdrowiem Moli. Acha i jeszcze jedno: czy może doczekałaś się już jakiś papierów z wynikami Moli ze schroniska czy przytuliska, czy nadal jest to temat tabu?
Zobacz profil autora
Aska
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Z uchem nadal tragedia, zaczęliśmy nowy antybiotyk i czekamy na zrobienie autoszczepionki. Ablacja musi poczekać do zaleczenia stanu zapalnego (o ile nam się uda). Ręce opadają, bo staję niemal "na rzęsach", a efekty są znikome .
Wyników brak.
Zobacz profil autora
Jola-Błękit
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rusiec woj.łódzkie

Przykro mi bardzo Asiu ale trzeba trwać- może jednak się uda.Życzę siły i wytrwałości.Gorąco pozrawiamy
Zobacz profil autora
wiata
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

Dołączam się do życzeń Joli, nieustająco trzymam kciuki i wierzę w to, że za jakiś czas, tak jak my w przypadku Iry, będziecie te okropne chwile wspominać jako odległe i pokonane.
Zobacz profil autora
Jola-Błękit
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rusiec woj.łódzkie

Asiu proszę napisz kilka słów jak ze zdrowiem Moli.Może coś się zmieniło i jest choć troszkę lepiej?
Zobacz profil autora
Aska
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Niestety nie jest. Po antybiotyku dalej się ślimaczy i śmierdzi, chociaż w porównaniu ze stanem, z którym dotarła to różnica jest bardzo duża. W tej chwili podajemy jej autoszczepionkę i potrwa to około półtora miesiąca, cały czas ma trzy razy dziennie myte i smarowane to ucho. Jeśli autoszczepionka nie pomoże, to zostaje nam ablacja, a później już nic.
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Masakra z tym uchem. Jeju ręce masz pełne roboty. Trzymam kciuki nadal.
Zobacz profil autora
Aska
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Monitowałam o badania Molci, mniej lub bardziej upierdliwie – według uznania czytających forum. No i dostałam, i zaniemówiłam.




Przecież na pierwszy rzut oka jest widoczne skreślenie imienia psa.
Ponieważ jest to łódzkie laboratorium zadzwoniłam, a później wybrałam się tam osobiście i odebrałam wyniki Funi.



Żaden inny pies nie miał tam robionych badań ani wcześniej, ani w tym samym czasie, Funia innych nie miała, a Moli nie miała żadnych (w tym laboratorium). Telefon jest na wyniku badań, także każdy żądny wyjaśnień może tam zadzwonić. Pomyłka jest wykluczona.

Poza tym wyniki nie wskazują na problemy z trzustką, bo laboratorium zastosowało wskaźniki ludzkie, nie psie. Psie to dla amylazy 380-1800, więc wynik jest w normie. Lekarz prowadzący Moli też to potwierdził.

Zastanawiam się w jak wielkiej pogardzie trzeba mieć drugiego człowieka, żeby wciskać mu tak grubymi nićmi szyte oszustwo.
Zobacz profil autora
ML
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Od dłuższego już czasu moje zainteresowanie wieluńskim forum ograniczyłam do czytania i sporadycznych wpisów. Nie będę pisać dlaczego. Pewne rzeczy nie podobają mi się, na pewne tematy wypowiadać się nie będę, bo wydaje mi się, że nie mam takiego prawa ale teraz jestem wkurzona, zniesmaczona i pełna obaw co do ludzi, którzy bądź co bądź są odpowiedzialni za inne żywe stworzenia..

Obrzydliwe jest to co robicie.. I to komu - tej, która serce oddawała w całości każdemu psu wyciągniętemu z wieluńskiego schronu... Nikt nie pytał ile pieniędzy kosztowało doprowadzenie tych psów do stanu, w który chociaż przestałyby cierpieć.. Można to sobie uświadomić.. A jeszcze po nocach dłubała cudeńka żeby Wam wpłacić niemałe przecież pieniądze.. nasze pieniądze..

Tego się nawet skomentować nie da...
Zobacz profil autora
Jola-Błękit
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rusiec woj.łódzkie

ML napisał:
Obrzydliwe jest to co robicie.. I to komu - tej, która serce oddawała w całości każdemu psu wyciągniętemu z wieluńskiego schronu... Nikt nie pytał ile pieniędzy kosztowało doprowadzenie tych psów do stanu, w który chociaż przestałyby cierpieć.. Można to sobie uświadomić.. A jeszcze po nocach dłubała cudeńka żeby Wam wpłacić niemałe przecież pieniądze.. nasze pieniądze..

Tego się nawet skomentować nie da...

Nic dodać- nic ująć.
Zobacz profil autora
Ósmy cud świata - Moli - w objęciach Aski :)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 5 z 8  

  
  
 Odpowiedz do tematu