Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Martusia
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława

STARE TEŻ JARE!! DAWAJ!
Zobacz profil autora
MadziA
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

Muszę się pochwalić- Gucio sam mi podaje łapę i siada Naprawdę jest takim statecznym, spokojnym i łagodnym psem... Uwielbiam go głaskać, całować, przytulać... i on to odwzajemnia... ostatnio sprzątałam im cały kojec. Chłopak nie oderwał ode mnie tułowia. Wybrał to zamiast biegania po podwórku... Reksiu to taka sama przytulanka tylko, że on skacze... Byłam u nich w białej spódniczce... hmm... zastnawiam się czy wyszłam też w białej czy jako dalmatyńczyk.... Ostatnio bardzo się komuś spodobał. Nic dziwnego Jutro mam zamiar spać u babci. Jak będzie ciepło to w namiocie z psami .. Ajajaj nie mogę się doczekać
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Madzia w białej spódnicy do psów Szalona jakaś
A w namiociku z psem może być całkiem fajnie ja już sprawdzałam
Zobacz profil autora
MadziA
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

wiem wiem... biała to masakra... Ale nie miałam nic na przebranie, a myślisz Aniu, że tak łatwo oprzeć się tym słodkim ślepiom wpatrzonym i proszącym o zainteresowanie? Każdy by wymiękł
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Aaaaaaaaaaa! Podmienili malusiego Gucia! I Madzia nic nie zauważyła








Zobacz profil autora
Kasinda
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 549
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sieraków Wielkopolski :)

Jejku, jaki on już duży . Kurczę zwierzaki to tak jak ludzie. Rosną, dojrzewają i niewiadomo kiey to się stało.... Zdjęcia są cudowne
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

o raju...nieźle go rozrosło
Zobacz profil autora
MadziA
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

Mnie nie było 3 tygodnie, na obozie byłam i doznałam szoku, że tak urósł. Ale spokojnie- to dopiero półroczny szczeniak Co będzie się działo, za kolejne pół roku?
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

hehehehehhe teraz wyglada zabawnie dlugie nogi jak szczudly i taki jeszcze maly tulow. Śliczny jest
Zobacz profil autora
MadziA
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

Gucio jest wyjątkowo nieforemny , wierzcie mi. Łeb ma bardzo mały w porównaniu do masywnej sylwetki, dłuuugi ogon, dłuuugie łapy
Śmieszny jest, ale w końcu to okres rozrastania się i zawsze jest się nieforemnym. Babcia dostaje zawału bo codziennie musi gotować gar żarcia na rano, a wieczorem jeszcze resztki z obiadu i wiecie, takie tam co zostanie. Gucio je dużo, a Reksiu bojąc się, że Gucio mu zje wszystko wcina tak szybko, aż mu się uczy trzęsą i boczki ma piękne Ostatnio chciał schować swoją miskę pełną jedzenia do budy (przed Guciem) chwytając ząbkami za boki. Oczywiście wszystko rozlał, ale i tak oba zjadły. Nie wyobrażam sobie żeby miały jeść razem. Gucio ma swój gar, Reksiu swoją miskę, obok jeszcze wiaderko, dalej wiaderko z wodą. Ale póki co Reksiu potrafi się odszczekać, że aż Gucio się przestraszy. Dlatego myślę, że będzie raczej spokojnym psem, bo mój Neo w tym samym wieku nieźle się potrafił wyżyć na Reksiu. Jestem dobrej myśli [/url]
Zobacz profil autora
MadziA
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

U psiaków super
Gucio rośnie strasznie szybko, nawet nie widać kiedy, teraz bardziej ustabilizował się, dochodzi mu masy tłuszczowej i mięśniowej. Ale nadal z niego słodki dzieciak. Jak tylko widzi, że się zbliżam dostaje chopla. Rekisu tak samo, zaczyna skakać nie wiem jak wysoko Kiedyś babcia narzekała, że szczekać nie umie, teraz na byle ptaka szczeka w porównaniu do Gucia jest rzeczywiście mały. Co przyjadę do babci, muszę luzować Guciowi obrożę, bo wciąż ciaśnieje. A tak to super, już drugie pudełko witamin skończył, muszę znowu coś kupić, w końcu dusza rasa [/quote]
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

MadziA napisał:
[...]w końcu dusza rasa

W sensie - uduchowiona, czy też może uskrzydlona?

Ciekawa jestem ILE znów mu się urosło I czy nadal taka sielanka między chłopakami panuje? W końcu Gucio staje się powoli Gustawem

(A wiesz może co u Pikusia słychać? Tak jakoś mi się o nim myśli, może dlatego, że kolejny Stefanek w schronisku...)
Zobacz profil autora
MadziA
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

chciałam napisać duża rasa, ale bernardyn to też dusza rasa Urosło mu się, zdjęcia zrobię jak tylko wezmę aparat, bo ciągle zapominam, a widujemy się tak często z psinką Sielanka... oj powoli się kończy czego się boję. Niby jest dobrze, ale chłopaki zadzierają ze sobą, jak dostają jeść to Gucio i Reksiu są nerwowe jakby tydzień nie jadły... A jedzą tak dużo że babcia zawału dostaje Rano i wieczorem i to duże ilości a one by jeszcze chciały. No ale nie można doprowadzić, by podzieliły los mojego Nea, choć Gucio jest tak wielki i masywny jak na berniego przystało. Chyba ta rywalizacja bierze się z tego względu, że obydwa jak to w grupie walczą o swoje jak wszędzie. Ale narazie nie ma większych awantur, lubią się bawić, śpią razem w budzie
A Pikuś- bez zmian. Zyje sobie spokojnie, skacze na mojego kuzynka Łukasza półtorarocznego (Milenkę 5 letnią też), a ten tylko szuka okazji by Pikuś go polizał i cieszy się niesamowicie Ma się na dobrze i cieszę się, że on mnie nigdy nie zapomina, bo co przyjadę to szaleje, szczeka, skacze, liże...
Pije mleczko od krówki, zajada to co po obiedzie zostaje, w końcu rodzinka spora, a on taki mały że nie wymaga gotowania (jak moje i babci ). Wszystkie pieski są świetne no i muszę się o te fotki postarać
Zobacz profil autora
MadziA
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

Z pewnością zapomnieliście już o moich cudownych kudłaczach jakoś zawsze zbieram się do napisania co u nich, ale nigdy nie wychodzi. Bo co tu pisać? Gucio rośnie w oczach. A właściwie rozrasta się jak kambium na grubość jak merystem boczny <lol> Jest wielki, po prostu wielki, co nie odzwierciedla zupełenie jego psychiki. Wiele osób się go boi ( a ma 11 miesięcy), mój brat mówi, że jedzenia mu nie pójdzie dać . Ale przecież to takie głupie dziecko jeszcze! Jak mnie widzi i zaczynam go głaskać, Gucio sika dookoła, normalnie nie umie z tej radości przetrzymać Uwielbiam go, ma takie miękkie futro, taki pieszczoch... a kupiona dla niego największa obroża jest za mała... Muszę poszukać JESZCZE większej. Ale najlepiej zakładać tylko na spacery, bo w sumie bernardyny mają na szyi obwisłą skórę, więc przez to taki gruby. Ale jest naprawdę kochany, jak tylko się go głaszcze- już leży z łapami do góry...
Reksiu. Reksiu jak to Reksiu, kunda pieruńska Skacze na plecy, zawsze mam na sobie jego łapy ( Gucio też skacze na mnie więc pomyslcie co ja czuję pod takim wieeeeelkim skokiem) i moja biała kurtka zawsze cierpi... Nic go nie odstraszy. Czasem idę z miotłą, żeby odpędzić go, ale gdzie Zawsze tak zajdzie, żeby skoczyć... ja nie wiem, on to chyba specjalnie robi W wakacje go cięłam, ale sierść ma znowu bardzo długą, więc w wakacje znowu będzie obcinanie. i zrobie im jeszcze wielkie kąpanie, bo ponieważ mają długą sierść, zawsze się jakieś dziady wplączą albo kołtuny zrobią... Z Guciem żyją w zgodzie umiarkowanej tzn, gryzą się ale to nie jest tak jak z moimi psami. Gucio i Reksiu robią to dla zabawy, ale czasem boję się że ten molos (naprawdę o gołębim sercu) zmiażdży Reksia. Jednak gdy coś zacznie przeobrażać się bardziej pomyślę o wprowadzeniu do słownika mojej babci słowa kastracja.
Ale medal jak to zwykle ma dwie strony... Nie zawsze jest tak kolorowo... Gucio i Reks że się tak wyrażę to z charakteru dwa typowe kundle. Atakują kury, więc nie mogę ich razem trzymać, jak otworzę bramę, żeby ktoś wyjechał to uciekają i nie reagują na wołanie. Kwestia braku wychowania- nie ma tego kto zrobić... Mój Reks to kunda, ale babci też, no ale myślałam, że Gucio mimo wsyztsko będzie inny, jak mój Neo. Np Neo jak sie otworzy nigdzie nie pójdzie... Kiedyś ktoś zostawił otwartą furtkę przez przypadek i się nie ruszył z miejsca, siedział pod i pilnował. A Gucio biegnie hen hen... Ale może to dlatego, że w dzień jest w kojcu i zachowuje się jakby był puszczony raz na ruski rok... Nie dziwię się, bo ma potrzebę rozprostowania się i wybiegania... Ale na wsi jak na wsi pola jest pełno, ale nie wypuszczę luzem, bo biegną przed siebie, i nie słuchają, więc mogłoby się to źle skoczyć...

A jedzą tak dużo... Gucio to odkurzacz:D fakt rośnie, ale je tyle co nie miara...
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Coś Twoje psiaki mają chyba tendencję do pożerania sporych porcji jedzenia
Ale może to powietrze takie apetytoproduktywne
Ach faktycznie chętnie pooglądałabym zdjęcia chłopaków...nie dałoby się skołówać kogoś z aparacikiem ...
Zobacz profil autora
Madziny Reksio Trojga Imion ;) oraz stefanowy Pikuś :)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 5 z 6  

  
  
 Odpowiedz do tematu