Madziny Reksio Trojga Imion ;) oraz stefanowy Pikuś :)

Zdjęcia!

Pooosimyyyy o zdjęciaaaaa!

No właśnie. Mam chwilę spokoju, więc może napiszę coś o szczęściach schroniskowych. Tak więc może zacznę od Pikusia (dawniej Stefana). O nim za wiele nie wiecie, ale nie szkodzi

Cudo żyje sobie szczęśliwie z rodzinką. Kuzynka, Milenka boi się jak na nią skacze, za to dwuletni kuzyn tylko szuka okazji, by Pikuś polizał go. Ostatnio byłam u Pikusia. Poszliśmy na pole, biegał jak oszalały z psiakiem sąsiadów. Każda okazja do wyskakania i wygłaskania była wykorzystana w pełni

Zdjęć Pikusia mam pełno w telefonie brata, więc zainstaluje irde i zapodam zdjęcia w najbliższym czasie

ogólnie dziwie sie, że Pikuś bardziej chce żebym go głaskała, niż jego 6-letnia opiekunka. Widuję go rzadko, a mimo wszystko każde spotkanie wzbudza w Pikusiu ogromną ilość szczęścia...

Reksiu i Gucio. W sumie to co zwykle. Gucio zatrzymał się we wzroście. Nie jest czystym bernardynem, jak się spodziewałam. Po prostu nie jest taki masywny. Fakt, jest duuuży, Reksiu to wogole sie chowa przy nim

Reksiu ma długie kudełka, w wakacje pewnie znowu będziemy się obcinać

Gucio lubi jeść i wyjada Reksiowi

Musi wiedzieć, czy aby Reksiu nie ma nic lepszego w misce (jak moj Neo). Reksiu muszę przyznać boi się przy posiłkach momentami. Gucio nie pozwala mu jeść, mimo dwóch misek. A Reksiu poddaje się i patrzy jak Gucio wyjada. Ale Gucio oczywiście nie da rady zjeść wszystkiego, więc Reksiu je

Ogólnie ja myślę już o kastracji Gucia w wakacje, w końcu będzie miał ok.16 miesięcy, ale ofc wszyscy przeciwko, więc mogę kastrować w śnie Gucia. Ich fotek nie mam, dlategoteż będę robić w najbluższym czasie (czytaj wakacje

)

Tak więc mam zdjęcia Pikusia (już ponad dwa lata temu opuscił schronisko), psiaka pełnego życia, chęci do zabaw. Zdjęcia robione komórka, ale może coś się dopatrzycie.

węszę, węszę, może coś wywęszę

z moją pancią Milenką

widzicie ten zasapany uśmiech?

już idę... tylko się ten...no wypróżnię

uroczy mężczyzna ( a widzicie ten ogonek w ruchu?

zaraz mi chyba ten jęzor wyleci

mój ci on! a może moja ci ona! ?

teraz mi nie uciekniesz- czas na mizianko

obsikamy co trzeba

i wypijemy co trzeba

zasapany uśmiech od ucha do ucha

a nie dam ci sie poglaskac, juz uciekam

moje dwie cudowne panie

a t z kolegą z sąsiedztwa (albo kolezanką? nie pamietam

)
Tak więc tak sobie żyje szczęśliwy Pikuś. Na wsi, spokojnie, radośnie. Wypad na pole był super, my się dotlenilismy, pospacerowaliśmy a Pikuś wyszalał. Cierpię, że póki co nie mogę mieć psiaka ze schroniska, jednak cieszę się, że Pikuś znalazł dzieki mnie dobry domek, a uwolnił się od życia w kojcu.

Przepiękny fotoreportaż z życia ślicznoty

Pikusiem zwanej.
Tak szczęśliwego psa na fotografiach ogląda się rzadko.
Widać, że ma jedwabne życie - chłopak jest zrelaksowany, nic nie jest w stanie wytrącić go z równej

wagi.
Wyjątkowa udana adopcja i to dzięki Tobie Madziu

Masz powody do zadowolenia i do dumy

Pikuś z wyglądu, a także z roześmianego liczka bardzo przypomina mojego najukochańszego przyjaciela, który też miał na imię Pikuś.
Naszego Pikusia po latach wspólnego życia przechrzciliśmy na Stasinka lub Stacha.
Żal, że psy żyją tak krótko ...

Wiesza Aniu, czasem myślę, że dobrze , że tyle żyją. Fakt- te nasze mają super życie. Ale niektóre mają naprawde tragiczne-, np. wyobrażasz sobie żeby jakiś psiak męczyl sie np. kilkadziesiąt lat w schronisku? Albo wlasciciel by umarł, a psiak jeszcze zyl... i co dalej? Fakt, każde odejście ukochanego zwierza jest starsznie bolesne, ale myslę, ze Bog podjął dobrą decyzję.

Masz rację Madziu,

psie losy są różne...

Tak więc Pikusia widzieliście, a teraz Reksiu i jego kumpel Gucio. Zdjęcia robiłam chyba jeszcze w maju, więc w miarę aktulane. Nie uwieczniłam pięknych zdjęć Gucia i Reksia na trawce, jak skakały, biegały, bawiły się i odpoczywały. Mam z drugiego podwórka, bez trawy więc bardziej ponure, gdyż brat późno mi dowiózł aparat, a tam psiaki aktulanie były. Są kochane, cudowne, Gucio je co nie miara.
oto one:

O żesz

Leciutko się malusiemu Guciowi urosło

MadziA napisał:

Czy aby na pewno to zdjęcie nie powinno być na końcu foto-reportażyku, bo potem to już biednego Pikusia... nie dałoby się światu pokazać?

A Stefcio vel Pikuś - cudnie uśmiechnięty, ach

Częściej takie wieści poproszę

MadziA napisał:

T

Po prostu cudo

A jakie figlarne,zalotne spojrzenie

Tak tak, Reksiu taki jest. Straszny z niego skoczek, obskakuje mnie, za to Gucio ściąga mi spodnie, a jak mam luźną piżamę bo śpię u babci i idę do nich, to już musze uważać

. poza tym podszczypuje i jak się na niego spojrzy od razu leży na plecach i czeka na głaskanie, przytulanie itp.

cudne psiaki

Jak ucze się albo czytam cos na dworze to Reksiu wskakuje na stół (taki zwykły betonowy) i uczy się ze mną, chodzi po książce, wącha

Ale uwielbia też siedzieć w domu i słuchać co się dzieje, patrzeć na wszystko, sępi ile się da. Chodzi ze mną krok w krok. Ja do ubikacji- on też, ja do pokoju- Reksiu za mną

Szkoda, ze musza siedzieć w kojcu w dzień, jednak jak jestem przetransportuje je i siedzą na drugim podwórku. No i każda noc wiadomo- biegają. Już z bratem myślę, żeby im z tyłu zrobić większy tern a nie sam kojec, ale wakacje sa, będzie czas, więc zobaczymy

u psiaków bardzo dobrze, o dziwo to mały Reksiu atakuje wielkiego Gucia, warczy na niego, ale jednak musi uważać, bo Gucio to ma wielkie możliwości

wakacje tuż tuż więc pewnie porobię trochę zdjęć, cobyście mogli uwierzyć, że wszystko super

pozdrawiam

Dołączył: 26 Mar 2007

witaj Madziu toż to roczek minął cieszymy się bardzo że będą świeże wiadomości i mamy nadzieje że zdjęć też porobisz wiele.Przez ten czas psiaki napewno się zmieniły i jeszcze są piękniejsze

witamy i fot częściej się dopraszamy

Ogony - super

merdanko - Misiek
pozdrawiam - Misiowaty