![]() |
|
Amie
Adminka
![]()
|
![]() |
||||||||||||||
|
|
|||||||||||||||
|
Amie
Adminka
![]()
|
A teraz grubszy kaliber
![]() |
||||||||||||||
|
|
|||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
![]()
|
Ależ to najszczęśliwe jamniki pod słoncem! Jeszcze trochę,a nie będa umiały zyc bez siebie! ![]() |
||||||||||||||
|
|
|||||||||||||||
|
AnJa
Zwierzofan
![]()
|
Sądząc z chęci poznawania nowości, Isia jest psem odważnym.
Pewnie jest to jej wrodzona cecha charakteru, ale też widać, że na szczęście nie była karcona poprzez bicie, różne głupie zakazy i przymuszanie psa do zachowań typowych dla gatunku ludzkiego (np. pies w roli maskotki przebierany w fatałaszki). Dzięki temu jest wszystkiego ciekawa, nie lęka się bez uzasadnionego powodu i przez to, nie mając obciążeń psychicznych, szybko się uczy. Oczywiście, z tego co opisujesz, widać, że jest wyjątkowo inteligentna. Na fotografiach ma spokojne, pewne siebie i zawadiackie spojrzenie. Nadmierna czujność w nocy z czasem się będzie zmniejszać. Sądzę, że tak inteligentny i zrównoważony pies, jak Isia szybko się zorientuje, które dżwięki wymagać będą jej interwencji, a które są zwykłymi domowymi odgłosami. Macie wielkie szczęście, że trafiliście na taką rezolutną pannę. Myślę, że przy tak odważnej koleżance z czasem i Kapitan poczuje się pewniejszy siebie. Z jakiś czas będą tworzyć parę prawdziwych rozbójników :-) Czekam na dalsze relacje :-) |
||||||||||||||
|
|
|||||||||||||||
|
Anna
Moderator
![]()
|
O rany ależ bajeranckie zdjęcia
![]() |
||||||||||||||
|
|
|||||||||||||||
|
Aska
Zwierzozwierz
![]()
|
Prawda
, są super ![]() |
||||||||||||||
|
|
|||||||||||||||
|
geba
Zwierzomistrz
![]()
|
Ale szczesliwe psiury
Ami powiedz czy to nie jest to 2 takie szalejace mniski |
||||||||||||||
|
|
|||||||||||||||
|
Szantina
Zwierzoświr
![]()
|
skąd ja znam takie zaloty....i te galopady?
Tylko u mnie parametry trochę nie spasowane czasami czarny ma kłopoty...a biała się wnerwia.... |
||||||||||||||
|
|
|||||||||||||||
|
Mantis
Adminka
![]()
|
Jeeeeny, jakie Ona miny robi
A Kapcio przy Isi jakiś taki, hmm... rozbestwiony
Nooo Amie, dwutygodnica minęła i żadnej dwuparówkowej ![]() relacji? ![]() |
||||||||||||||
|
|
|||||||||||||||
|
Amie
Adminka
![]()
|
Dokładnie.
Niby tylko dwa tygodnie, a już jest kolosalna różnica
Oj mamy taką nadzieję. Na razie to wszystko się tak zmienia z dnia na dzień, że ciężko zgadnąć jak będzie docelowo, ale to zaraz opiszę co i jak.
To, to
Ale z tego co u Ciebie widziałam to Drops nieźle sobie daje radę jak na swoje gabaryty i zwykle kończy z.. kępką białego puchu w pysku
To już dwa tygodnie? Albo dopiero? Sama nie wiem No i TZ... się nabiera i nie chce słuchać, ze takie niewinne psisko - taka sunia z opuszczonymi uszkami i maślanymi oczkami może go urabiać.
Kolejne dni przebiegły pod znakiem sielanki psiej. Zabawy, spanie, bieganie, jedzenie, spacerki, zabawy, spanie...
Jamnisia to czyścioszka. Wciąż sprawdza czy aby wszystko ok, a po spacerze niucha całe swoje ciałko sprawdzając czy ją dokładnie wytarliśmy. No i Isia odkryła.. że Kapitański chłopak się nie myje. WCALE. Więc wzięła sprawę w swoje łapy.. a raczej.. ekkhm... język
![]() |
||||||||||||||||||||||||||
|
|
|||||||||||||||||||||||||||
|
Amie
Adminka
![]()
|
Isia kilka pierwszych posiłków jadła bardzo ładnie, ale pomimo, że dostawała tyle co Kapitan to z czasem robiła się głodna. Wiedzieliśmy, że jest łakomczuszkiem
po czym leci do kapitańskiego jedzenia po jeszcze. Na spacerach za to wygrzebuje jakieś śmieci, stare kości czy inne brzydy, wspina się nawet do śmietników i szybko, zanim zdążymy zareagować - coś wchłania. Zwiększyliśmy więc jej porcję jedzenia trochę i stosujemy "sztuczkę" Pomyśleliśmy też o smakołykach w dzień - może wtedy Isia nie byłaby taka głodna i szybciej przyzwyczaiła się do nowego jedzenia (rodzaju/ilości/pór). Z sercem w gardle zaryzykowaliśmy podanie żwaczy szykując się na krwiożerczą walkę dwóch jamników. Usiadłam oczywiście między nimi, aby po równo i jednocześnie im dać, a także starać się je rozdzielać. Ok teraz dwa zdjęcia:
...oraz filmik na którym.. WIEJE NUDĄ Nikt bowiem sobie nic nie wyrywa, każdy spokojnie chrupie swoje. No i weź tu człowieku bądź mądry i traf za tymi jamnikami Nadal jednak nie opanowaliśmy podawania smakołyków typu: kawałek parówki czy kiełbaski, bo zanim się poda to Isia już zdąży zjeść rękę podającego
Mamy nadzieję, że tak jak Kapcio - Isia przekona się z czasem, ze nikt jej jedzonka nie zabierze i że zawsze będzie o tej samej porze |
||||||||||||||
|
|
|||||||||||||||
|
AnJa
Zwierzofan
![]()
|
Czytając opisy poczynań Isi podczas jedzenia mam wrażenie, że mowa tu o naszej jamnisi Czarutce.
Czarutka, podobnie, jak Isia wciąga wszystko, jak odkurzacz. Dokładnie, tak jak opisujesz, jednym haustem i zawsze jest jej mało. Tak samo wygląda podawanie jej jedzenia z ręki. Jeżeli nie poda się jej czegoś na otwartej dłoni, to wyrywa jedzenie razem z palcami i trzeba się cieszyć, że paznokci przy okazji nie pozrywała. Nie raz już byłam pokaleczona przez Czarutkę, bo z rozpędu podałam jej coś do zjedzenia, zwyczajnie podając to palcami. Czarutka jest u nas od szczenięcia - została podrzucona do ogrodu, jako małe szczenię i od początku była taka żarłoczna. Przez pierwsze dni karmiliśmy ją bez ograniczeń, bo myśleliśmy, że jest taka wygłodniała. Gdy się na nią patrzyło z góry, to okolice brzuszka wyglądały, jak po połknięciu piłki. Czarutka jest z nami dziewiąty rok, a jej zwyczaje żywieniowe ciągle są takie same. Są dni, że Perełka czy Odi nie mają apetytu, ale Czarutka zawsze jest bardzo głodna i zjada wszystko z ogromną łapczywością. Dlatego też sądzę, że podobny charakter ma Isia i tak już z tym jedzeniem u niej będzie zawsze. Czarutka, też tak, jak Isia "molestuje" inne pieski poprzez wskakiwanie na nie oraz, jak to określiłaś mycie wiadomych okolic. Ponoć jest to oznaką dominacji i sądząc z całokształtu zachowań Isi, pewnie tak jest. Ale, co tam, najważniejsze, że jest szczęśliwa :-) |
||||||||||||||
|
|
|||||||||||||||
|
MałGośka
Adminka
![]()
|
Tak czytam, czytam i czyyyytam i normalnie w szoku stałym jestem - jak ta słodka psia kobietka potrafi tyle emocji wzbudzić
I powiem Wam jeszcze, że - choć fotki przecież świetne - to jednak nie oddają nawet w połowie jej uroku. Nie mam bladego pojęcia jak ona to robi, ale w parę chwil potrafi sobie człowieka wokół ogona owinąć
A patrzeć na nią - samą, z Kapitanem, w szaleństwach czy w śnie, z jedzonkiem czy na spacerze; i czytać - mogłabym stale i wciąż
Czyżby to dlatego, że się z nią... przespałam? ![]() |
||||||||||||||
|
|
|||||||||||||||
|
jnk
Zwierzoświr
![]()
|
I co, pewnie jeszcze powiesz, że Ci umyła... wiadome okolice ![]() |
||||||||||||||||
|
|
|||||||||||||||||
| KapitanIśka czyli jamniorkowy duet :) |
|
||
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.



głaszcze się go najfajniej! Potwierdzamy ja oraz Dżekson, a także apet zza Tęczowego Mostu (no! z apetem przeżywaliśmy w młodości takie przygody seksualno-głaskające, że jeszcze teraz płoną mi uszy szkarłatem










czasami czarny ma kłopoty...a biała się wnerwia....
A Kapcio przy Isi jakiś taki, hmm... rozbestwiony 
relacji? 
No i TZ... się nabiera i nie chce słuchać, ze takie niewinne psisko - taka sunia z opuszczonymi uszkami i maślanymi oczkami może go urabiać.

po czym leci do kapitańskiego jedzenia po jeszcze. Na spacerach za to wygrzebuje jakieś śmieci, stare kości czy inne brzydy, wspina się nawet do śmietników i szybko, zanim zdążymy zareagować - coś wchłania. Zwiększyliśmy więc jej porcję jedzenia trochę i stosujemy "sztuczkę"