Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Amie
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

AnJa - może masz rację, że ilość osobników ludzkich powinien równać się ilości osobników psich - wtedy jest optymalnie Jak tylko sytuacja w domu się unormuje to zobaczymy jak to jest w naszym przypadku

Do dalszej części opowieści siadam... od rana I mówię Wam, NIE JEST łatwo znaleźć czas teraz (jakby kiedykolwiek było łatwo )

Ha Już wiem co robiłam w piątek, znaczy się nadal nie wiem co robiłam OPRÓCZ, bo głównie to siedziałam przy mailu i gg i wyczekiwałam informacji od MałGosi. MałGosia bowiem razem z Blinkiem uknuli sobie coś za naszymi plecami i dowiedzieliśmy się dopiero po fakcie. Mianowicie w połowie dnia zwinęli Jamnisię ze schroniska do siebie

Najpierw Gosia mówiła: "Isia to.. Isia tamto", a ja myślę: "Jaka Isia?? Czyżby psa nie tego ze schroniska wzięła? "

MałGosia: "Jamnisia - za długie, pies w połowie przestaje utrzymywać kontakt Zaczęłam więc wołać niuniu, żabko, i takie standardowe, bo najbardziej do niej właśnie pieszczotliwe pasowały - na samym początku jak JESZCZE była przestraszona i drżąca (niezła aktorka ) Więc mi nagle wyszło "Isia!" i pies dawał buziaki A że już jest maupa z niej, to awansowała na Iśkę Też reaguje "

Najpierw jednak Isia pojechała do weta na oględziny. Nic jednak niepokojącego nie ma

MałGosia: "Okazuje się, że Iśka - histeryczka - brzucha nie dotykaj, termometru nie wkładaj, w uchu mi nie grzeb! Uciekam! Raz z bólu jak sądzę zamachnęła się zębami, ale Blink widział - nie miała w planach użreć, tylko odruchowo kłapnąć zębami (Kac mi tak całe życie robi, i nie gryzie, wiec luz). No bo jednak przecież nie wiedziałam, czy mnie nie zje, nie?"

A w domku czekała ją kuracja antypchełkowa. Ogony GosinoBlinkowe zamknięte, a Isia wybielona proszkiem czekała z Gosią, aż preparat zrobi swoje.








Strasznie ją interesują wszelkiego rodzaju odbicia






I tu doceńcie zdjęcia Gosi, bo przy Isi trudno je zrobić. Trzeba np. robić tak:




W przeciwnym razie Gosia dostawała buziaki

"Usiadłam sobie na schodach, a Isia stwierdziła, że zacznie okazywać mi uczucia Wpakowała się na siłę i bez pytania (taka wybielona, śmierdząca i brudna ) na kolanka, potem mnie rozłożyła na schodach, wdrapała na mą klatkę piersiową i zaczęła całować."


A jak się nie dała całować to Isia wyrażała protest




MałGosia: "No i poszliśmy się kąpać. Nie podobało się psu i to bardzo, ale nie protestowała - ze dwa razy tylko spróbowała wyjść, a kąpiel długa była, bo ją pucowałam w insektobójczym szamponie dwukrotnie Wytarliśmy się (acha - sama wyszła z wanny wprost w me objęcia ) i poszliśmy zapoznać z resztą stada "

CDN
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Zobaczymy ile tym razem będziemy czekali na to C.D.N

A tak na marginesie - czy nie najwyższa pora zmienić tyt.?Przecież on jest już mocno nieaktualny....
Zobacz profil autora
Amie
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Tytuł zmieniony Faktycznie tamten średnio pasował już Teraz zabieramy dwa przegubowce na spacer wieczorny, a potem usiądę i napiszę choć jeszcze kawałek historii KapitanIśkiej
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Czekamy,czekamy.....
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Phi! Taki długi spacer wieczorem? Nie wierzę! Amie, przestań się ukrywać pod płaszczykiem spaceru, siadaj i pisz!
Zobacz profil autora
Amie
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Spacerek spacerkiem, ale trzeba po nim popatrzeć jak się jamniory jedzą i rozwalają mieszkanie, a potem wymiziać jedno i drugie. Wy nie wiecie nawet iiiile to czasu zajmuje

Ale już siadam i

Poznanie z ogonkami GosinoBlinkowymi wyglądało tak:

MałGosia: "..no i poznała się z psami Zainteresowana bardzo, ale na każde energiczne ruchy czy intensywne wąchanie wracała do przedpokoju. Ale takie wzajemne poznawanie trwało... z 10 min Jednak to, że bywają u nas zwierzaki (Sabina czy Pufa) spowodowało, że Supeł nie histeryzuje, choć ewidentnie jest niezadowolony, zły i nieszczęśliwy Kacper oczywiście nie zauważała nowego mieszkańca - bo zapach czuła już od ponad godziny ode mnie, więc nie brała pod uwagę, że COŚ weszło w jej życie Dopiero jak Isia podeszła i zaczęła jej pod ogonem wąchać - to zamarła i tylko obserwowałam jak w niej wściekłość narasta Więc mówię: "Isiaaaa... Kacpra się nie wącha..." A Iśka nic, wpycha Kacprowi nos w tyłek Jak się Kac wściekła odwinęła (ona nie gryzie, tylko straszy, ale jak morderca ) to... więcej się Isia do Kac nie zbliżyła Za to z Miruszką obie były zachwycone, wpychały se nosy do pysków, wylizały pupy <blee> Ale - jak mówiłam - trwało to króciutko, bo my się zachowywaliśmy jak zawsze, klapnęłam do kompa, Iśka łazi za mną jak nakręcona - więc jak zobaczyła, że na kolanka się nie da - to wlazła na kanapę za mną, wtuliła boczkiem w pościel, wepchnęła nosek pod łapkę i poszła spać. Raz Supeł podszedł wąchać, przestraszyła się i warknęła dość mocno - to ogłupiały poooszedł Teraz już się wyspała wysikała to łazi i poznaje mieszkanie. Nie opuszcza mnie jednak za bardzo - właśnie przejęła podbiurkową poduszkę Kacpra i się po niej tarza, łapkami chwyta nosek, mruczy, przeciąga "












A z tym zdjęciem przed oczami poszliśmy spać czekając niecierpliwie na sobotę.

Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

To ja też pójdę spać z tym zdjęciem przed oczami, oczekując ciągu dalszego. Swoją drogą - jak Ty, Amie, dawkujesz te opowiastki! Jesteś z zawodu aptekarzem czy co?
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

No chyba nie powiesz,że i my mamy do soboty poczekać na dalsze opowieści?
Zobacz profil autora
Aska
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

No i, no i, no ....
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

alez ona jest cudna
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Amie - czy ciebie trzeba przywołać do porządku?Jak tak możesz?
''Cedzisz''wieści i fotki jakby reglamentowane były....
a my tu czekamy i czekamy i......
Zobacz profil autora
Amie
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Jnk - dawkuję, bo to ma wtedy inny smaczek (no i jamniki pisać mi nie dają )

Sobota.
Kiedy myśmy pokonywali kilometry na trasie Warszawa-Wieluń...






...Gosia przytrzymywała dla nas Iśkę




Z kilometra na kilometr serca biły nam coraz mocniej, aż w końcu wśród ogólnego chaosu jaki panował przy witaniu się zobaczyliśmy migające pomiędzy nogami i łapami parówkowe ciałko. Mi osobiście świat Mira przysłoniła ale TZowi udało się przywitać z naszą Jamnisią

Kiedy już się wszyscy usadowili i każdy znalazł sobie wygodne miejsce, Miruszka uwaliła się na środek..






...a Supełek zajrzał Jamnisi do pyszczka...




...Isia chwilę krążyła, aby być na bieżąco z tym co się dzieje aktualnie w domu, podeszła do Gosi, potem do Blinka... po czym omijając skrzętnie moje nawoływania usadowiła się obok TZa na kanapie




Kiedy myśmy plotkowały, gadały, ustalały i wypełniały umowę miłość między TZem a Isią narastała:






Truudno było się nam żegnać, szczególnie, że z Gosią się praktycznie nie widujemy no ale trzeba było się zbierać i ruszać w długą podróż.

Ostatnie pieszczoty...




Oddech Isia ma jeszcze baaaardzo nieciekawy








I tak zrobiliśmy papa Wieluniowi.
Zobacz profil autora
Mantis
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1263
Przeczytał: 0 tematów


Amie napisał:
I tak zrobiliśmy papa Wieluniowi.

...i wkroczyliście na nową, dwuparówkową ścieżkę życia, które nie będzie już taka sama



Patrząc na to zdjęcie trudno uwierzyć, że znali się dopiero kilka chwilek
Zobacz profil autora
Justyna
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

Amie napisał:

Kiedy myśmy plotkowały, gadały, ustalały i wypełniały umowę miłość między TZem a Isią narastała:


Sądząc po tym co tu widzę, to już nie jest zwykła miłość , to jest WMNW
Prawdziwa "córunia-tatunia"...
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Amie napisał:


Kiedy myśmy plotkowały, gadały, ustalały i wypełniały umowę miłość między TZem a Isią narastała:



.


Tiaaa te Wielunianki to potrafia ,,upolować,,TZ-ów...Skąd ja znam tę narastającą miłość....
Zobacz profil autora
KapitanIśka czyli jamniorkowy duet :)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 3 z 13  

  
  
 Odpowiedz do tematu