KapitanIśka czyli jamniorkowy duet :)

No to sie porobiło - 5 latek hukło, Najlepsze zyczenia for all!

!

Pewnie nie pamiętacie DLACZEGO Kapitan wylądował u Amie właśnie rok temu?

Bo, moi kochani, te zaledwie

pieć lat temu Amie miała u siebie na tymczasie... blinkowo-małgośkową Miruszkę

Gdy już goldenie futro mogliśmy przejąć dom Amie stał się jakiś taki pusty i decyzja o wzięciu wymarzonego psiska na stałe podjęła się niejako "sama"

No a gdyby nie Kapcio to i Iśki nie byłoby przecież...

Kapitanku - stu kolejnych lat w objęciach Amie i przy boku Isi

Jamniki dostały nowy fotel. O przepraszam... chciałam powiedzieć, że ja kupiłam fotel dla siebie, a jamniki mylnie zrozumiały, że to dla nich

Ażeby z niego korzystać to teraz należy albo być brutalnym, narażając się na obrażenie i fochy, albo... poczekać, aż jamniki będą zajęte czymś innym

I nawet jeśli się na fotelu nudzi...

To i tak trzeba patrzeć podejrzliwie, bo pani może chcieć zając fotel

A przecież fotel jest taaaaaki wygodny.....

I co najważniejsze! To, że granulki w środku są bardzo zdrowe dla kręgosłupa!

Jak i fotel tak i dywan został przez jamniki przywłaszczony

Skąd one biorą przeświadczenie, że wszystko to prezent dla nich??

Zaledwie rozłożyłam dywan i nie było mi dane nawet zdjęcia zrobić! A co dopiero się nim nacieszyć, bo zaczęło się szaleńcze wycieranie i zabawa

Mimo, że Isiek jest już tyle czasu z nami, to jednak jej gra aktorska w kółko mnie zaskakuje

O, na przykład - psy się bawiły, a na moje słowa: "CO ROBISZ?" Isiek przybrała taką pozę:

No przecież bardziej niewinnej minki chyba nie ma na świecie!

Poza cieszeniem się nowym dywanem czy fotelem chodzimy także na spacerki - bo przecież pomijając kwestię fizycznej potrzeby - w trawie jest tyle fajnych zapachów! Tak fajnych, że czasem dłuuugo nie chce nam się wracać (tak! nawet Kapciowi!

)

Acha... i powiem Wam w sekrecie...

...że kocham tą moją Iśkę

Kapcio na nowym fotelu prezentuje się jak... no nie prezentuje się jakby miał się prezentować, a raczej dać nogę jak najszybciej

Za to na dywanie - luuuuzak.

Czy już parówki go obsikały? Dywan znaczy. Bo dobry dywan nie jest zły. Dobrze wsiąka

MałGośka napisał:

Kapcio na nowym fotelu prezentuje się jak... no nie prezentuje się jakby miał się prezentować, a raczej dać nogę jak najszybciej

Za to na dywanie - luuuuzak.

Widzisz, on na fotelu też luzak, tylko jego pani zbliżyła się z aparatem

To już wtedy nie luzak. A jak się bawił z Iśką na dywanie to nie zwracał uwagi

MałGośka napisał:

Czy już parówki go obsikały? Dywan znaczy. Bo dobry dywan nie jest zły. Dobrze wsiąka

Na "dzień dobry" kolejnego ranka Isiek na niego z gracją siusiu zrobiła patrząc mi prosto w oczy. Zdaje się, że panna nie jest taka luzacka wobec zmian za jaką się uważa

Dywan był nowy więc widocznie musiała mu powiedzieć kto tu rządzi

W każdym razie od tamtego incydentu (o którym Isiek nie pamięta jak jej się mówi

) jamniki z dywanem żyją w pełnej harmonii

Od kiedy pamiętam (czyli od półtora roku

) Isiek zawsze tak reagowała na zmiany w domu. A tak to.. anielskie dziecię

Jeszcze gdyby tak nie pyskowała wszystkim psom, bo teraz mamy samych psich wrogów

Tylko ja nadrabiam uśmiechem do siąsiadów

"Hmmm... Pani na mnie patrzy. Ciekawe o co chodzi, bo chyba nie o ten kocyk za mną, który przed chwilą ułożyłam po swojemu"

"Właściwie to ten kocyk przede mną też jakoś Pani żle ułożyła..."

"No ale nie będę układać na jej oczach, bo od razu będzie wiadomo kto jest winny. a tak to daje się nabierać na mój niewinny wzrok"

"Ech ciężko tak czasem udawać świętą...."

Widać, że jamniki to zwierzaki z wrodzonym wyczuciem piękna, esteci, więc ja się im nie dziwię, że opanowały fotel jak i dywan. Jedno i drugie w końcu ładne

A te oczy mówiące "nic nie zaszło" to mi moją Pestka przypominają- robi identycznie

Nie wiem czy słyszeliście, ale w kolejnej części Shreka zamiast postaci Kota w Butach będziemy oglądać Jamnika Przegubowego. Zwycięża z Kotem na intensywność spojrzenia niewinnych ocząt

Oooo to ja idę z Isią na casting!

Amie jak bedziesz wiedzic kiedy i gdzie ten casting to i my sie stawimy
Iska to 101% jamnior

Połknęłam jednorazowo.Przepiękne psiaki i nadzwyczajnie urokliwe zdjęcia. Sama miłość, szczęście i radość.

Iśka, czy ja już mówiłam, że Cię kocham?

Kapitana też

(Nieee! Nie wieźcie mnie do stolicy... Parówkolandia zagrożona

)

A my dzisiaj po prośbie przyszłyśmy. Isiula ma zły nawyk wyjadania głupot ukrytych w trawie i zamiast zrozumieć, że za każdym razem mówię "fe" i wydłubuję jej z "ustów" te głupoty, to uczy się coraz bardziej wyjadania rzeczy po kryjomu. Np. potrafi ukryć w buziolku i nie mlaskać póki się nie odwrócę

Dzisiaj, kiedy wydłubałam śmierdzącą szprotkę powiedziałam "DOŚĆ". Pal licho, że się dożywi i utyje

, ale najbardziej boję się, że w końcu czegoś nie wydłubię, a ona się zatruje. Niniejszym więc prosimy o doradzenie jaki kupić kaganiec, bo żaden z moich psów nigdy takowego nie posiadał przez co nawet nie wiem w którą stronę w sklepie zoologicznym iść

A tu mina Isi na te wieści: