![]() |
|
ML
Zwierzofan
![]()
|
Trzymam się, trzymam.. choć szczerze mówiąc zaczynam tracić siły.. Dzisiejszy spacer trwał ponad dwie godziny. Ja jej szukałam, pan Janek z Agatem i Nianią, później Ania z Gabulcem (nareszcie je obie poznałam
) a Miluśki jak nie było tak nie ma.. Jedzonko z miski zniknęło ale w czyim brzuszku? Nie wiem..
A Gabi w realu jest jeszcze ładniejsza niż w necie.. Wycałowała moją Idkę (wpadłszy z Anią na herbatkę), pojadła psich chrupek i błagalnym wzrokiem patrzyła na Anie, która się do wyjścia szykowała, żeby jej przypadkiem nie myślała zostawić.. Slodka, naprawdę.. Może mi się uda wkleić zdjęcie, które im zrobiłam.. Spróbuję.. |
||||||||||||||
|
|
|||||||||||||||
|
ML
Zwierzofan
![]()
|
Jak widzę wklejenie zdjęcia nie jest tak banalne jak mi sie wydawało a ponieważ nie bardzo mi się chce kombinować więc wysyłam je mailem Ani.. Niech wstawi..
|
||||||||||||||
|
|
|||||||||||||||
|
Anna
Moderator
![]()
|
|||||||||||||||
|
|
|||||||||||||||
| Mili |
|
Misiowaty
Zwierzozwierz
![]()
|
z tym "polowaniem" to tak przypomniałem sobie, że koła łowieckie czasami odławiają żywą zwierzynę i wykorzystywane są do tego długie sieci. Jak zaznaczyłem wymagałoby to zaprzyjaźnionych myśliwych albo rybaków (nie wędkarzy, chyba że ci ostatni mieliby dostęp do sieci rybackich zarekwirowanych kłusownikom).
Sieci są naprawdę duże (długie), oczywiście potrzebna byłaby jeszcze pewna liczba "naganiaczy. Mili daj się złapać merdanko - Misiek pozdrowienia - Misiowaty |
||||||||||||||
|
|
|||||||||||||||
|
geba
Zwierzomistrz
![]()
|
Misiowaty z ta siecia jest tak (dopytalam sie znajomego weta ktory uczestniczy w odlowach dzikich psow badz takich jak nasza Mili wystraszonych) sama siatka ma zastosowanie jak zbieg jest "osaczony" i tylko kwestia spetania go jest problemem wtedy taka normalna siec trzymana przez kilka osob zda egzamin.
Sa tez siatki pneumatyczne ponoc swietne jesli osoba ktora nia strzela ma ku temu odpowiednie przeszkolenie i jak powiedzial Przemek dobre oko. Przy strzelaniu ta siatka jest ponoc spory huk co ponoc stresuje psy. Przemek powiedzial ze najlepszy jest dobry strzal z usypiaczem tyle ze tez nie kazdy to potrafi. Trzymam lapki za Mili niech malucha zaufa ludkom i niech juz jej wloczega sie skonczy. |
||||||||||||||
|
|
|||||||||||||||
|
ML
Zwierzofan
![]()
|
Smutno mi.. i pogoda taka smutna.. a sunia siedzi gdzieś w krzakach.. i pewnie też jest jej smutno.. ![]() |
||||||||||||||
|
|
|||||||||||||||
|
geba
Zwierzomistrz
![]()
|
ML nie smutaj zlapiemy rudzielca i pozniej bedziecie sie smiac z tych "polowan na czarownice" przytulone do domowej podusi
|
||||||||||||||
|
|
|||||||||||||||
|
ML
Zwierzofan
![]()
|
Ludzie kochani!! Agat na stole operacyjnym właśnie leży
Jedno co dziś dobrego mnie spotkało to małą rudą pupkę przez ułamek sekundy widziałam
Agaciku kochany! Trzymaj sie mocno.. ![]() |
||||||||||||||
|
|
|||||||||||||||
|
Justyna
Zwierzofan
![]()
|
Niestety, nie udało mi się skontaktować z wujkiem, bo jest gdzieś na wojażach zagranicznych i ma wrócić jakoś w przyszłym tygodniu
Mili słonko, znajdź się wreszcie, bo ciocia Justyna już tyle pieniążków obiecała za Ciebie Św. Antoniemu, że i tak była zmuszona zastrzedź sobie możliwość spłaty zobowiązań w ratach i na więcej to już jej chyba nie stac... ![]() |
||||||||||||||
|
Ostatnio zmieniony przez Justyna dnia Czw 14:49, 18 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz |
|||||||||||||||
|
Justyna
Zwierzofan
![]()
|
O kurteczka! Jeszcze i to!
Mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze! Trzymamy kciuki jeszcze mocniej! |
||||||||||||||
|
|
|||||||||||||||
|
Anna
Moderator
![]()
|
O rany
|
||||||||||||||
|
|
|||||||||||||||
|
Aska
Zwierzozwierz
![]()
|
biedny Agat, ale jestem dobrej myśli. Jest młody i silny (o niezwykłej urodzie nie wspominam ). A jeśli chodzi o Mili, to sądzę, że nie obejdzie się bez profesjonalnej pomocy. Głównym problemem jest rozległość terenu - chaszcze, wysoka, sucha trawa, górki, dołki i rozmiar Mili
Rozważam wszystkie najgorsze rozwiązania i nie mam pojęcia, który sposób złapania byłby najbardziej optymalny Na razie trzeba cierpliwie przyzwyczajać ją do miejsca (tzn. miski) i to już rola Małgosi |
||||||||||||||
|
|
|||||||||||||||
|
geba
Zwierzomistrz
![]()
|
Agat trzymaj sie chlopie musi byc dobrze
|
||||||||||||||
|
|
|||||||||||||||
|
ML
Zwierzofan
![]()
|
Mam najnowsze wieści od Niani: Agat już w domu, obie łapy w bandażach (ta druga tylko draśnięta była co zobaczyliśmy dopiero jak pies na stole leżał) ale podobno spokojny i nie sprawiający wrażenia bardzo obolałego.. Pewnie narkoza i środki przeciwbólowe jeszcze go otumaniają. Ścięgna połatane, reszta tkanek również. Lekarzy dwóch go łatało, mówią, że będzie dobrze.. Jutro pójdziemy z Idką w odwiedziny.
Powiem szczerze, że przez te ostatnie dni (odkąd Mili Asia z dziadkiem goniła ) uczepiłam się myśli, że ten pies czyli Agat, byłby w stanie ją osaczyć na tyle, żeby ją okrutnie mówiąc "dopaść".
Strzał wydaje mi się wręcz niemożliwy, w tak wietrzną pogodę i przy warunkach, że malucha daje się zobaczyć w ostateczności i to przez moment, uciekając ile sił w łapkach i znikając jak kamfora Bóg jeden wie gdzie.. Tak jak dziś. Agat ją chyba musiał z jakiś krzaków wypłoszyć ale przypadkiem.. sam tego nawet nie zauważył Pobiegłam w jej kierunku, trochę bokiem, bo blisko ulicy była, żeby ja odgonić z powrotem.. I nie wiem gdzie zniknęła. Przeszliśmy wszystkie krzaki. Jak widmo. Po prostu jej nie było. Ale zwidów nie miałam! To była ona, na 100 %! |
||||||||||||||
|
|
|||||||||||||||
| Jak Małgosia drogę do serca Mili znalazła :) |
|
||
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.





) a Miluśki jak nie było tak nie ma.. Jedzonko z miski zniknęło ale w czyim brzuszku? Nie wiem..
Wycałowała moją Idkę (wpadłszy z Anią na herbatkę), pojadła psich chrupek i błagalnym wzrokiem patrzyła na Anie, która się do wyjścia szykowała, żeby jej przypadkiem nie myślała zostawić.. Slodka, naprawdę.. Może mi się uda wkleić zdjęcie, które im zrobiłam.. Spróbuję..


Smutno mi.. i pogoda taka smutna..
i na więcej to już jej chyba nie stac... 
Mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze!
Na razie trzeba cierpliwie przyzwyczajać ją do miejsca (tzn. miski) i to już rola Małgosi
) uczepiłam się myśli, że ten pies czyli Agat, byłby w stanie ją osaczyć na tyle, żeby ją okrutnie mówiąc "dopaść".
Pobiegłam w jej kierunku, trochę bokiem, bo blisko ulicy była, żeby ja odgonić z powrotem.. I nie wiem gdzie zniknęła. Przeszliśmy wszystkie krzaki. Jak widmo. Po prostu jej nie było. Ale zwidów nie miałam!