Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Jola-Błękit
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rusiec woj.łódzkie

Jest prawie 20 - co słychać?-pisz Izo.
Zobacz profil autora
bela51
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów


Właściwie nic wielkiego sie nie dzieje, pod warunkiem, że wbrew radom Malgosi, chciałam psu zaproponowac spacer. Nie ma ludzkiej siły, żeby wyszła z domu MałGosiu, ILE CZASU PIES MOŻE NIE SIKAĆ? Bo, że może nie jeśc długo, to mi napisałaś. Janka sikała o 1 w nocy, czyli prawie 20 godzin temu. Co ja mam dalej robić?
Janka leży, podsypia, ( albo udaje). Wykazała zainteresowanie moją kolacją. Ale z domu nie wyjdzie. Zreszt ą nawet gdybym ją wyciągnęła na siłe, to tak jak po południu, nic nie zrobi, bo strzelają. Koszmar , nie sylwester.
Zobacz profil autora
bela51
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów


Strasznie mnie stresuje ta sytuacja, bo z takim strachulcem nie miałam nigdy do czynienia. Nie będe sie potarzać, że Lorka nie bała się wystrzałów.Jej poprzedniczka Zama, na starośc bała się wystrzałow, ale nie tak ! Odległe hałasy nie robiły na niej wrażenia ( może już sluch nie ten), i nigdy nie było sytuacji, żeby pies nie dał sie wyprowadzić z domu na spacer. Przecież, jak te ci strzałowi będą szalec cała noc i jutrzejszy dzień, to pies się rozchoruje.
Zobacz profil autora
Justyna
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

bela51 napisał:
Właściwie nic wielkiego sie nie dzieje, pod warunkiem, że wbrew radom Malgosi, chciałam psu zaproponowac spacer. Nie ma ludzkiej siły, żeby wyszła z domu MałGosiu, ILE CZASU PIES MOŻE NIE SIKAĆ? Bo, że może nie jeśc długo, to mi napisałaś. Janka sikała o 1 w nocy, czyli prawie 20 godzin temu. Co ja mam dalej robić?
Janka leży, podsypia, ( albo udaje). Wykazała zainteresowanie moją kolacją. Ale z domu nie wyjdzie. Zreszt ą nawet gdybym ją wyciągnęła na siłe, to tak jak po południu, nic nie zrobi, bo strzelają. Koszmar , nie sylwester.

Nie wiem ile czasu pies jest w stanie wytrzymać, ale chyba w takiej sytuacji dość długo... Psiak naszych sąsiadów już od tygodnia odmawia wychodzenia na spacery i udaje się go namówić na to tylko raz dziennie, wcześnie rano. A na samego Sylwestra jedynym rozwiązanie, by w ogóle jakoś przetrwał jest nafaszerowanie go ogromną ilością uspokajaczy... A Wirus jest psem o naturze raczej wojownika a nie tak jak Twoja Janeczka, "osiki"...
Trzymam za Was kciuki! Oby do rana!
Zobacz profil autora
Jola-Błękit
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rusiec woj.łódzkie

Wróciłam przed chwilą ze spaceru.U nas strzelają teraz cały czas.Dla nas spacer bardzo przyjemny bo pochowały się wszystkie psy,które zawsze nas obszczekiwały.Nie ma psów we wsi. Romka tylko zastanawiają kolorowe ognie na niebie i jasność go zainteresowała.
Trzymajcie się Izo jesteśmy z Wami i chociaż teraz ta głuchota Romka działa na plus.
Zobacz profil autora
bela51
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów


Nie potrafię sie na niczym skupić, nawet zadne filmy i programy rozrywkowe nie są w stanie mne zainteresować. Zrezygnowałam dla Janki z imprezy organizowanej u mojej przyjaciólki. W sumie niewiele to dało. Ale będąc tam, dopiero bym sie martwiła Licze godziny do rana, tak jak inni odliczają do pólnocy. Rzeczywiście Jolu ,dzisiaj możesz docenić zalety głuchoty Romka.
Zobacz profil autora
Jola-Błękit
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rusiec woj.łódzkie

Mój mąż oglądał w TV wypowiedź lekarza vet.który opowiadał o nocy sylwestrowej. Właściciele zamknęli swego psa w garażu.W nocy spadła obok petarda i pies wyskoczył przez okno garażu.Kilka godzin zszywali psiaka.Myślę,że w takich sytuacjach najlepiej być w domu - nie ma wyjścia.
A ja Izuniu cały czas robię wielkanocne jajka tylko po to by nie myśleć o tym co mnie w tym mijającym parszywym roku spotkało. A na marginesie, w Urzędzie dziś nie odebrałam świadectwa pracy ponieważ mi go nie przygotowano.
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Wyskoczyłam na chwilkę pobyć z moimi strachulcami, więc nawet nie przeczytałam dokładnie co tu piszecie ale Iza - spokojnie, bo Twój stan naprawdę się jej udziela. TV daj najgłośniej jak możesz i wyluzuj. Podaj jej te leki, które lekarz zalecił na tyle przed wyjściem przed blok, by zadziałały, i wtedy z nią idź - sądzę, że najlepszą porą będzie ok 4-tej rano lub nieco później.

Pewnie, że nie jest dobre by powstrzymywała mocz, ale nie masz wyjścia. Może sama się zesika w domu, jak nie to w ciągu dnia jutro - znaczy dziś już - spróbuj wybrać cichszą porę na siusiu.
Dobrze by było, by choć raz na dobę zrobiła siku, ale nic na siłę, kupę może dłużej trzymać.

I zobaczymy jutro, w ciągu dnia.

Spoooookój, tylko spokój może nas uratować - i wbrew pozorom to naprawdę mądre słowa


Byś w Nowym Roku takich stresów miała mniej
Zobacz profil autora
Jola-Błękit
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rusiec woj.łódzkie

Izo pisz szybko jak przeszło to największe strzelanie.Romek o dziwo też przeżył strach ale to było związane zbłyskającym światłem.Wzięłam go do piwnicy gdzie nie było widać błysków ale i tak się trochę trząsł. Teraz szykujemy sie do spania ale czekam Izo na wiadomości.
Zobacz profil autora
bela51
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów


No cóż, nie było łatwo. Kanonade przesiedziałysmy w łazience, prawie do samej 1.00, bo Janka chciala sie wbic pod kanapę, co było absolutnie niewykonalne.Nie wiem czy dać jej następna tabletke, bo przecież wymiotowała, choć nie jestem pewna po czym ? Teraz jest już troche spokojniej, ale od czasu do czasy jeszcze jakiś gorliwiec strzeli. Daję Wam słowo, że to jeden z moich gorszych sylwestrów w zyciu. Oczywiście, nie położe się spać , moze o jakiejś 3 z nią uda sie wyjść. Zobaczymy, czy będzie spokojnie.
Zobacz profil autora
Amie
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Z moim poprzednim psiakiem też siedziałam co sylwester w łazience.. poza tym zamykałam okna i włączałam radio/tv lub muzykę aby jak najbardziej zagłuszyć i tak czekaliśmy aż skończą.

A wymioty u Janki mogą być ze zdenerwowania. Trzymajcie się, najgorsze już za Wami
Zobacz profil autora
Jola-Błękit
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rusiec woj.łódzkie

Kiedy zdecydowałyście się wyjść na siku i czy się już udało "załatwić"?
We wsi biega wiele niby bezpańskich psów z podkulonymi ogonami a w zagrodach tam gdzie byliśmy obszczekiwani, nie ma żywej duszy.
Zobacz profil autora
bela51
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów


Była to ciężka noc. Dla nas obu. Ok. 3.00 ponieważ byłam juz wykończona udało mi się wyciągnąc Jankę przed blok. Gdzieś tam jeszcze strzelali więc siknęła w biegu i sprint do domu. Nastawiłam budzik na 6.00. Wyszła na spacer bez oporów i wreszcie sie wysikała przyzwoicie. O innych sprawach nie było mowy. Ponieważ o 10 obudził mnie telefon z życzeniami noworocznymi, myslałam, że pojedziemy do parku. Ale spacer znów został oprotestowany, więc dałam spokój. Bardzo jestem ciekawa jak wyglądały sylwestry Janki w poprzednich latach. Może odezwą się jej poprzedni właściciele, jęsli tu czasem zaglądają. W każdym razie dla mnie to był horror Nie wyobrażam sobie zostawić jej samej w domu w tę noc
Zobacz profil autora
Jola-Błękit
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rusiec woj.łódzkie

za sikanie.Po takiej nocy też jestem ciekawa jak to wyglądało u poprzednich opiekunów.Może coś napiszą.
Zobacz profil autora
bela51
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów


Już 22.00 a jacyś niedobici i niedopici jeszcze strzelają. Mam serdecznie dość tych ostatnich dni. Marzę, aby sie wreszcie położyć spać, ale przecież ta moja sierota cały dzień nie była na spacerze. Ostatni raz o 6.00.Znowu więc czekam az nastanie cisza.
Zobacz profil autora
Dajana (ON) pragnie szczęścia-od str.15 jest już Da Janką :)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 26 z 31  

  
  
 Odpowiedz do tematu