 |
|
 |
bela51
Zwierzolub

Dołączył: 10 Sie 2008 |
Posty: 450 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Śro 21:03, 31 Gru 2008 |
|
 |
|
 |
 |
Właściwie nic wielkiego sie nie dzieje, pod warunkiem, że wbrew radom Malgosi, chciałam psu zaproponowac spacer. Nie ma ludzkiej siły, żeby wyszła z domu MałGosiu, ILE CZASU PIES MOŻE NIE SIKAĆ? Bo, że może nie jeśc długo, to mi napisałaś. Janka sikała o 1 w nocy, czyli prawie 20 godzin temu. Co ja mam dalej robić?
Janka leży, podsypia, ( albo udaje). Wykazała zainteresowanie moją kolacją. Ale z domu nie wyjdzie. Zreszt ą nawet gdybym ją wyciągnęła na siłe, to tak jak po południu, nic nie zrobi, bo strzelają. Koszmar , nie sylwester. 
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Justyna
Zwierzofan

Dołączył: 06 Sty 2007 |
Posty: 670 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wrocław |
|
 |
Wysłany: Śro 21:13, 31 Gru 2008 |
|
 |
|
 |
 |
bela51 napisał: | Właściwie nic wielkiego sie nie dzieje, pod warunkiem, że wbrew radom Malgosi, chciałam psu zaproponowac spacer. Nie ma ludzkiej siły, żeby wyszła z domu MałGosiu, ILE CZASU PIES MOŻE NIE SIKAĆ? Bo, że może nie jeśc długo, to mi napisałaś. Janka sikała o 1 w nocy, czyli prawie 20 godzin temu. Co ja mam dalej robić?
Janka leży, podsypia, ( albo udaje). Wykazała zainteresowanie moją kolacją. Ale z domu nie wyjdzie. Zreszt ą nawet gdybym ją wyciągnęła na siłe, to tak jak po południu, nic nie zrobi, bo strzelają. Koszmar , nie sylwester.  |
Nie wiem ile czasu pies jest w stanie wytrzymać, ale chyba w takiej sytuacji dość długo... Psiak naszych sąsiadów już od tygodnia odmawia wychodzenia na spacery i udaje się go namówić na to tylko raz dziennie, wcześnie rano. A na samego Sylwestra jedynym rozwiązanie, by w ogóle jakoś przetrwał jest nafaszerowanie go ogromną ilością uspokajaczy... A Wirus jest psem o naturze raczej wojownika a nie tak jak Twoja Janeczka, "osiki"...
Trzymam za Was kciuki! Oby do rana!
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
MałGośka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
 |
Wysłany: Czw 1:35, 01 Sty 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Wyskoczyłam na chwilkę pobyć z moimi strachulcami, więc nawet nie przeczytałam dokładnie co tu piszecie ale Iza - spokojnie, bo Twój stan naprawdę się jej udziela. TV daj najgłośniej jak możesz i wyluzuj. Podaj jej te leki, które lekarz zalecił na tyle przed wyjściem przed blok, by zadziałały, i wtedy z nią idź - sądzę, że najlepszą porą będzie ok 4-tej rano lub nieco później.
Pewnie, że nie jest dobre by powstrzymywała mocz, ale nie masz wyjścia. Może sama się zesika w domu, jak nie to w ciągu dnia jutro - znaczy dziś już - spróbuj wybrać cichszą porę na siusiu.
Dobrze by było, by choć raz na dobę zrobiła siku, ale nic na siłę, kupę może dłużej trzymać.
I zobaczymy jutro, w ciągu dnia.
Spoooookój, tylko spokój może nas uratować - i wbrew pozorom to naprawdę mądre słowa
Byś w Nowym Roku takich stresów miała mniej 
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
bela51
Zwierzolub

Dołączył: 10 Sie 2008 |
Posty: 450 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Czw 2:14, 01 Sty 2009 |
|
 |
|
 |
 |
No cóż, nie było łatwo. Kanonade przesiedziałysmy w łazience, prawie do samej 1.00, bo Janka chciala sie wbic pod kanapę, co było absolutnie niewykonalne.Nie wiem czy dać jej następna tabletke, bo przecież wymiotowała, choć nie jestem pewna po czym ? Teraz jest już troche spokojniej, ale od czasu do czasy jeszcze jakiś gorliwiec strzeli. Daję Wam słowo, że to jeden z moich gorszych sylwestrów w zyciu. Oczywiście, nie położe się spać , moze o jakiejś 3 z nią uda sie wyjść. Zobaczymy, czy będzie spokojnie.
|
|
 |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 26 z 31
|
|
|
|  |