 |
 |
|
 | |  |
 |
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
MałGośka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
 |
Wysłany: Nie 1:02, 10 Maj 2009 |
|
 |
|
 |
 |
W piątek ukazał się kolejny numer Dziennika Łódzkiego, a w nim artykuł [link widoczny dla zalogowanych].
Kilka zdań w nim umieszczonych wymaga komentarza.
Nowy gospodarz już wziął się za wprowadzenie zmian.
- Przede wszystkim chcemy urządzić pomieszczenie biurowe, by petenci byli obsługiwani w biurze, a nie psiarni. Do tej pory psy chodziły tu z kąta w kąt. |
Przypuszczam, że p. Urbaniak chce owymi zmianami sprostać uwagom urzędników - psy w biurze nie były mile widziane. Jednak muszę tu dodać, bo nie każdy o tym wie, że po remoncie sprzed bodajże 2 lat, w schronisku pojawiły się dodatkowe pomieszczenia z określonym przeznaczeniem - dla suk karmiących, oraz dla psów po zabiegach. Pomieszczenia prawie w całości wyłożone kafelkami, odnowione przez nas w lutym. I tam powinny zostać przetrzymane zwierzęta po zabiegach, przynajmniej do czasu zdjęcia szwów. Jak wiemy - wylądowały w kojcach.
Jeśli chodzi o same psy, to muszę przyznać, że były one odpowiednio odżywiane i zadbane - mówi szef zakładu "Echo" Jan Urbaniak. |
I jak to co powiedział nowy zarządca ma się do słów wiceburmistrza Kai nt. działań p. Krysi?
"Zamiast pomagać czworonogom, urządziła umieralnię, a nie schronisko."
Na koniec pełna manipulacja czytelnikiem/słuchaczem:
Pomoc w opiece zaoferowała też niemiecka fundacja, która dowiedziała się o problemie wieluńskiego schroniska. Wkrótce magistrat ma z nią podpisać umowę współpracy. |
Jak pewnie pamiętacie Fundacja Emir wystosowała w lutym pismo do burmistrza, a w nim żądania poprawy warunków psów w schronisku. Zaproponowała pomoc w podjęciu odpowiednich działań, ale też oczekiwała od miasta konkretnych odpowiedzi i kroków. Pismo to pozostało bez odpowiedzi.
Kojarzycie też zapewne ile pomocy nasze psiaki otrzymały od Sandry z Sabro z Niemiec. Ustalenia i rozmowy prowadziłam przez wiele miesięcy, głównie przy pomocy Amie. Całymi nocami, bo tylko wtedy był na to czas, praktycznie dzień w dzień, tworzyłam odpowiedzi i raporty okraszone zdjęciami z postępów i zmian, jakie dzięki działaniom Sabro udawało się wprowadzić.
Poprosiłam więc Sandrę o kontakt z naszymi władzami - co też uczyniła, jeszcze w marcu. Oczywiście jej propozycja współpracy z Wieluniem nie doczekała się reakcji, nie otrzymała żadnej odpowiedzi. A co pojawia się w artykule? Gdy to przeczytałam byłam w totalnym szoku...
Jeśli ktoś nie do końca wierzy w brak reakcji burmistrza - oto cytat ze strony [link widoczny dla zalogowanych]:
Fundacja Sabro napisał: | Der Bürgermeister ist erst mal seelenruhig zur Kur gefahren und erst ab 18. Mai wieder zu erreichen. Erfahrungsgemäß wird er auf unsere Anschreiben nicht reagieren, denn wir haben ihn in der Vergangenheit schon öfter versucht zu kontaktieren, allerdings nie eine Antwort erhalten... |
Jeśli ktoś mógłby przetłumaczyć to dokładnie - byłabym wdzięczna.
Sens powyższego jest w każdym razie taki:
Burmistrz jest teraz w uzdrowisku i nie będzie dostępny do 18 maja. Z doświadczenia wiem, że na nasze listy nie reagował. W przeszłości próbowaliśmy się z nim kontaktować, ale nie otrzymaliśmy ani jednej odpowiedzi... |
W związku z rozwiązaniem przez Burmistrza umowy na prowadzenie Schroniska dla zwierząt - kontynuujemy naszą fundacyjną działalność pod szyldem Przytuliska "Zwierzyniec". Zapraszam TUTAJ, by poznać szczegóły.
Proszę wszystkich o pomoc w szukaniu domów dla psiaków - i tych przytuliskowych i tych pozostałych w schronisku. W miarę możliwości będę starała się je przynajmniej w skrócie opisywać.
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
MałGośka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
 |
Wysłany: Nie 12:47, 10 Maj 2009 |
|
 |
|
 |
 |
bela51 napisał: | Czy Wasza Fundacja nie ma już nic do powiedzenia na temat tego, co może zdarzyć się w schronisku?
Jestem pod wrażeniem świetnie i błyskawicznie zorganizowanego przytuliska, ale co dalej z tymi biednymi psiakami, których nie mogliście zabrać? |
W schronisku nie ma prawa zdarzyć się nic złego - zostały jedynie zdrowe zwierzęta.
Co z pozostawionymi psami - staramy się, przy Waszej pomocy, szukać im domów.
Do przytuliska zabraliśmy i tak nieco więcej niż możemy sobie pozwolić
Co możecie zrobić jeszcze w ich sprawie?
Rozsyłanie gazetki do wszystkich znajomych i nieznajomych (dokładnie linków do jej czterech stron) jest tym co może zrobić KAŻDY. Zajmuje to niewiele czasu, a może skutkować konkretną pomocą.
I... dalej dzwońcie do UM. Przekazując schronisko pod zarząd firmy p. Urbaniaka urzędnicy są już spokojni, że mają problem z głowy.
W wywiadzie do TV Kablowej p. Kaja powiedział, że o długi weekend majowy nie ma się co martwić, że psy będą miały zapewnioną opiekę i nadzór weterynarza. Czas pokazał, że zwierzęta owszem miały jedzenie - zostawione przez nas, a weterynarz opieką objął psiaki dopiero po weekendzie.
Szukanie domów dla psów schroniskowych (czyli coś co leży w obowiązkach zarządzającego) prowadzimy wciąż my, psy wieluńskie są znane w świecie tylko dzięki pracy ludzi nie związanych z nowym prowadzącym.
Wiecie jednak o tym jedynie Wy - internauci, bo Wieluniacy są skazani na informacje urzędników.
Prosiliśmy wielokrotnie o reperację płotu placu targowego - nie ma jednego przęsła, więc na plac dostawały się psy biegające luzem z okolicznych domów przyciągane zapachem schroniska, podrzucane psy rozbiegały się. Nikt na to nie zareagował. Teraz poprosiłam znajomego mieszkającego przy schronisku o tel. w tej sprawie do p. Naczelnika Kluski - efekt na drugi dzień, przęsło zamontowane.
Teraz UM będzie robić wszystko, by w oczach oceniających ich postępowania ludzi pozbycie się Fundacji Zwierzyniec było jednoznaczne z likwidacją wszelkich problemów. Problemów, którym przez lata to my musieliśmy stawiać czoła, a które nasi włodarze dostrzegli dopiero teraz i za które zupełnie nie czują się odpowiedzialni 
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Stella
Dołączył: 11 Maj 2009 |
Posty: 43 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Zgierz |
|
 |
Wysłany: Wto 13:07, 12 Maj 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Witajcie Kochani! Długo się zbierałam, żeby do Was dołączyć ... Z Waszego grona znam osobiście tylko MałGośkę i Blinka, Wy znacie mnie pośrednio jako ryczącą Edytę z Alfikowego FanClubu ze Zgierza. Śledzę Wasze forum od dłuższego czasu, wylałam morze łez na "dogomania-metamorfozy" i śledząc wątki poszczególnych psów, którym ratowaliście życie i znajdowaliście dla nich dobre domy. Dzięki Takim Ludziom Jak Wy i inni dogomaniacy - w naszym domu i w domu moich rodziców pojawił się pies ze schroniska. To dzięki Wam nadal jeszcze udaje mi się wierzyć w człowieka ... Nie znam innych ludzi, którzy z taką determinacją walczą o życie każdego psa i prawie poruszają niebo i ziemię by znaleźć im dobre domy ...
Dlatego złe wieści z Wielunia były dla mnie druzgocące. Mam jednak nadzieję, że prawda zwycięży, a Wy się nie poddacie, zgodnie z zasadą "co nas nie zabije, to nas wzmocni".
WSZYSTKIM z Fundacji Zwierzyniec, którzy zamiast wdzięczności doczekali się wylania pomyj na głowy - pragnę w tym miejscu złożyć niski pokłon i wyrazy szacunku. Dziękuję Wam za to, czego do tej pory dokonaliście i życzę wytrwałości w dalszej działalności na rzecz skrzywdzonych zwierząt. 
|
|
 |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 4 z 13
|
|
|
|  |