Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Przytulisko ZWIERZYNIEC :)
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

W związku z rozwiązaniem przez Burmistrza umowy na prowadzenie Schroniska dla zwierząt - Fundacja "Zwierzyniec" kontynuuje swoją działalność pod nowym szyldem:


[link widoczny dla zalogowanych]


Fundacja "Zwierzyniec" w Wieluniu

Przytulisko dla bezdomnych zwierząt


[link widoczny dla zalogowanych]

Adres:
Szczyty, ul. Wieluńska 108
98-355 Działoszyn

Godziny odwiedzin:
pon.-pt. - 11-13

Zanim nas odwiedzisz - umów się z nami!

Krystyna Krzymińska - tel. 508 215 083

Adopcje, pomoc oraz wszelkie pytania:
Małgorzata Grabowska (MałGośka) - tel. 608 111 640 lub mail: [link widoczny dla zalogowanych]


Nr konta - przyjmiemy z wdzięcznością każdą złotówkę...

Bank Pekao S.A. I O. w Wieluniu 17 1240 3291 1111 0010 0558 5244




[link widoczny dla zalogowanych]


Psiaki z przytuliska Zwierzyniec proszą o Wasze wsparcie oraz pomoc w szukaniu domków!

Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Tak wyglądało miejsce, w którym p. Krysia dostrzegła szansę na szczęście dla naszych podopiecznych:












Dookoła pola, najbliższe zabudowania na tyle daleko, że nikomu psy przeszkadzać nie będą





Obecnie, po włożeniu olbrzymiej ilości pracy oraz serca, miejsce to zaczęło stanowić dom dla niespełna 30 psów.
Wciąż wymaga masy inwestycji, a środki jakimi dysponujemy są niewielkie. Jednak praca wrze, dzień po dniu pojawiają się kolejne zmiany.

Tak jest aktualnie:



Pomieszczenia przygotowane (pomalowane i wyłożone kafelkami), niestety załadowane naszymi rzeczami przenoszonymi w tempie ekspresowym ze schroniska



Główna część budynku wymaga najwięcej pracy:



Na naszym podwóreczku, już ogrodzonym zabezpieczonym przed podkopami płotem, nasi podopieczni witają radośnie każdego. Wiecie... tam naprawdę człowiekowi powraca nadzieja, że uda się nam na ten czas poszukiwania im nowych rodzin zapewnić choć namiastkę domu i szczęścia

Tydzień temu przygotowane były trzy węższe kojce:



... dziś kolejne dwa, szersze:

Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Podwórko przytuliska jest nieduże:











Jak widzicie - kraty kojców są solidne i praktyczne. Trzy węższe kosztowały łącznie 3.600 zł, dwa szersze (plus drzwi metalowe od zewnątrz) - 4.500 zł.
W tym tygodniu może uda się zadaszyć kojce, bo psy obecnie korzystając z dachów bud próbują udawać się na samodzielne wędrówki krajoznawcze.

Pan ślusarz, który dzień w dzień dzielnie tworzy kolejne udogodnienia jest nam znany od kilku miesięcy. Kto z Was był w schronisku mógł zobaczyć jak dzięki jego pracy i wsparciu darczyńców (głównie naszych niemieckich przyjaciół z Fundacji Sabro) powstawały solidne metalowe drzwi zabezpieczające pomieszczenia schroniskowe, pojawił się wspaniały magazynek, ściana odgradzająca część podwórza (składająca się z dwóch furtek i bramy), pojawiły się wreszcie przejrzyste drzwi w izolatkach (poprzednie praktycznie odcinały psy od świata, tak były zapełnione metalowymi łączeniami), zbudowana została strefa buforowa przed izolatkami. Zaczęliśmy też wymianę drzwi w kojcach - na takie własnie solidne i przejrzyste.
Przy okazji warto zauważyć, że te wszystkie udogodnienia wykonywaliśmy dobrowolnie, by poprawić komfort życia schroniskowych psiaków, choć spoczywał na nas jedynie obowiązek napraw konserwacyjnych.
Nie o tym jednak miał być ten topik więc wracam do tematu głównego: podsumowując - pan ślusarz wykonuje naprawdę wspaniałą robotę

Równolegle do prac remontowych leczymy psiaki, wzięliśmy ze sobą ze schroniska wszystkie w najgorszym stanie fizycznym (plus kilka dzikusków, m.in. Nukę).
Lekarza już odwiedziła Moli i Kapsel, w tym tygodniu do Wrocławia udaje się Jeżyk (może w końcu wyjmą mu drut z łapki), wczoraj Argosik miał wielogodzinną operację zamontowania gwoździa w łapie (p. Krysia odebrała go o 21-wszej, i noc spędził u niej w domu).
Kilka chorusów (sunia z guzem na plechach, starszy psiaczek wygryzający sobie do ciała kolanko) czeka pilnie na wizytę u lekarza.
Trzeba będzie jak najszybciej się uda poddać sterylizacji kilka suczek.

Choć nie jest łatwo - mamy teraz więcej okazji na przytulanie praktycznie wszystkich psów (bo dzikuski wolą cieszyć się z pewnej odległości od człowieka )

Jeśli ktokolwiek ma ochotę odwiedzić nasze nowe miejsce oraz naszych fundacyjnych podopiecznych - zapraszam z całego serca!
Wcześniej proszę tylko o kontakt telefoniczny z p. Krysią bądź ze mną, by upewnić się, że ktoś z nas będzie na miejscu
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

To przedsmak tego co czeka na Was - psia miłość nigdy się nie nudzi













Zestresowaną Lilkę poznajecie?



Funka i Jeżyk





Grubas Bonnie



Mmmm...Moli



Nózia na widok p. Krysi zażądała tulenia w objęciach





W tym miejscu proszę Was o pomoc w poszukiwaniach domów dla naszych podopiecznych. Im szybciej im znajdziemy dobre domki tym szybciej będziemy mogli ratować następne.

Może już na powyższych zdjęciach znajdziecie psią istotkę, której będziecie mogli pomóc odnaleźć własnych ludzi?
Zobacz profil autora
Maja
Moderator
Moderator

Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

MałGośka napisał:
To przedsmak tego co czeka na Was - psia miłość nigdy się nie nudzi





Spójrzcie na moje plecy- łapki psie nawet tam zostawiły swoje ślady I na to musicie byc przygotowani, przekraczając progi przytuliska

A ja żałuję, że w takich chwilach człowiek posiada tylko dwie ręce, bo to zdecydowanie zbyt mało
Zobacz profil autora
Jola-Błękit
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rusiec woj.łódzkie

Majeczko kiedy tam można podjechać? Aż mokro zrobiło mi się w oczach i miękko na duszy- BRAWO KOCHANE DZIEWCZYNY.
Zobacz profil autora
Re: Przytulisko ZWIERZYNIEC :)
Maja
Moderator
Moderator

Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

MałGośka napisał:

Godziny odwiedzin:
pon.-pt. - 11-13

Zanim nas odwiedzisz - umów się z nami!

Krystyna Krzymińska - tel. 508 215 083



Tutaj Jolu Gosia wszystko napisała Nie zauważyłaś przez mokre oczyska


Ostatnio zmieniony przez Maja dnia Sob 23:01, 09 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Jola-Błękit
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rusiec woj.łódzkie

Masz rację, ale czytałam szczęśliwa jak wariatka byle prędzej, bo zdjęcia psiaków znowu szczęśliwych, zupełnie mnie pochłonęły. Tak bardzo się cieszę, że potrafiłyście sobie z tym bardzo trudnym problemem poradzić.Nie mogłam pomagać czynnie więc w najbliższych dniach wspomogę chociaż pieniędzmi. dla Was Wszystkich.
Zobacz profil autora
Ewcia87


Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Mokrsko

Wspaniale Dzielne z was dziewczyny
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Psiaki z przytuliska mają już swój własny topik, gdzie są pokrótce opisane, co pomoże szukać im domów. Tam też można o nie pytać. ZAPRASZAM
Zobacz profil autora
AnJa
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gorzów Wlkp.

Brawo Dziewczyny : Pani Krysia, Małgośka, Maja - widać, że psy są w Przytulisku szczęśliwe.
Teraz zadanie dla nas wszystkich zwierzomaniaków - znaleźć szybko dobre domki dla tych szczęśliwców, tak, aby inne bezdomne miały szansę na schronienie się w Przytulisku.
Zobacz profil autora
Kasia i Sweety
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olesno

Wielkie Brawa! A już by się mogło wydawać, że dla wieluniaków nie ma ratunku, a tu proszę. P. Krysia ma wielkie serce jak również i Ty Małgosiu, i wielu wspaniałych oraz oddanych ludzi.
Jeszcze w tym miesiącu postaram się przelać na konto jakąś kwotę, może to coś pomoże... i oczywiście chciałabym odwiedzić nowe przytulisko
Zobacz profil autora
Stella


Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Ostatnie dwa dni dały dowód, że Przytulisko Zwierzyniec można odnaleźć - mieliśmy wspaniałe odwiedziny!
Wczoraj w deszczu i kałużach "brodziły" Warszawianki - Asia z córką Magdą (pańcie naszej Soni i Lunki) wraz z Anią, dziś mokliśmy razem z Rybnikiem - wiatą, monolith'em i Olą
Przytuliskowe psiaki zyskały w wyniku obu wizyt masę darów oraz - co dla zwierzaków żyjących "chwilą" jest najważniejsze - sporo czasu na miziankach, zabawach i przytulaniach Szkoda tylko, że pogoda zupełnie się nie popisała...

Z odwiedzin warszawskich nie mam zdjęć, bo niestety nie było mi dane się z dziewczynami spotkać , z rybnickich... też nie - nie mam pojęcia jak to możliwe, ale załóżmy, że to ze szczęścia z, w końcu realnego, spotkania z naszymi zwierzomaniakami


Jedyne co udało mi się (przypadkiem ) uchwycić - to monolith w tle prezentowanego do zdjęcia małego Bronksika




Przy okazji: widać nieco powstające zadaszenie kojców - choć wiadomo, że jest ciężko - dzięki wsparciu jakie otrzymujemy od Was moi kochani, powolutku powstają dwa kolejne węższe kojce, oraz właśnie zadaszenie istniejących. Szkoda, że w kojcach przez to robi się ciemniej, ale lepsze to niż stanie psiaków w deszczu.



Co jeszcze?
Może to, że Moli przechodzi samą siebie w powrocie do ŻYCIA - nadal chudzizna z niej straszna, ale w końcu aktywna, na każde zawołanie garnąca się do przytulania, do tego cwaniara - rywalizują sobie z Bonnie o budy i choć w kojcu są dwie, to ta właśnie zajęta jest fajniejsza, więc robią podchody jak bez przemocy wyciągnąć kumpelę i budę przejąć




Franio to główny stróż przytuliska - obszczekuje groźnie każdego i... daje dyla w bezpieczne miejsce

Kapsel jest wszędzie Non stop w centrum zainteresowania, choć nóżki odmawiają posłuszeństwa - psisko tego zdaje się nie zauważać. Gdy podawałam mu dziś arthroflex (podarunek dla niego od Asi) na stawy - chował się w budzie, ja pochylona powolutku przekonywałam, że lekarstwo jest dobre, a na dachu budy całe towarzycho dziewczyn zazdrośnie podglądało cóż też takiego Kapsel dostaje Panda, Mamuśka, Sofi - sama nie wiem która pacała mnie łapą po głowie, Grzywa lizała ucho

Ninek łobuz za to tłucze Kapsla - o ile dziewczyny mogą mu na głowę wręcz wleźć, to kapslowa osoba jest totalną konkurencją dla chłopaka :/ Pewnie irytuje się, że Kapsel łazi swobodnie, a jemu kraty kojca przeszkadzają w nadzorze nad pannami.

O dziwo - nie ma kłótni o zabawki, które są w stałym użyciu Zresztą za zabawkę służy nawet podkradziona naszym panom ślusarzom rękawiczka - świetnie się można nią przeciągać Koka prezentowała nam dziś jak genialnie aportuje, Grzywcia starała się jej nie ustępować, choć pewnie z uwagi na krótsze łapki - z reguły przegrywała







Afro podrywał Klarcię, która mocno mu się oprotestowywała
Bianka podbijała nosem rękę, by ją przytulić. Mucha się schowała profilaktycznie w budzie, za to Nuka... Nuka z własnej woli poniuchała dłoń wiaty Normalnie szok!
Młodzież w ciągłym ruchu, przytulała się, konkurowała o głaski, towarzyszyła na każdym kroku. Nawet nieco nieśmiałe pieski w końcu i tak same podchodziły choć troszkę się przytulić - jak choćby Sandi, czy nowy Bronks.

Do zdrowia powraca trójka po sterylizacjach, pierwszych przytuliskowych - Ulka, nowa Nana i Amant (imię zobowiązało, więc zabieg był tu niezbędny )

Czwórka naszych "ortopedów" czyli tych, co z własnymi kostkami są na bakier - Funia, Jeżyk, Argos i Nózia - okupują jak zwykle budynek gospodarczy, witając każdego radośnie



(powyżej trójka konkurująca o nowe posłanko od Warszawianek )


Miejsca mało, pracy dużo, ale - każdy kto ma ochotę pomóc, czy choć na chwilę wpaść psy przytulić - niech daje znać i przyjeżdża
Pogoda ponoć ma się poprawić w końcu

A jak się psiaki osobiście pozna - łatwiej szukać im odpowiednich domków, co jest przecież najważniejsze...
Bo z adopcjami krucho - po Daszce do nowego domu pojechał tylko Antek, nowy psiak, nawet nie zdążyłam go poznać. Na jego szczęście


Asia, Magda, Ania - dziękujemy za odwiedziny i czas poświęcony na nasze zwierzakowe psiska Szkoda, że nie było dane nam się osobiście poznać...

Bogusia, Marcin, Ola - strasznie fajnie nam było Obiecaliście więcej, więc nie ma szans, że się wkrótce nie zobaczymy, prawda?
Zobacz profil autora
Maja
Moderator
Moderator

Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

I ja od siebie mówie Wam kochani DZIĘKUJĘ
Zobacz profil autora
Przytulisko ZWIERZYNIEC :)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 3  

  
  
 Odpowiedz do tematu