Moje pociechy: Neo, Reks i inni...

Wysłany: Sob 17:35, 11 Mar 2006

Ja też teraz aż nie mam ochoty chlapać się w tej wodzie ze śniegiem- to najgorszy czas, roztopy i idzie nieźle wyrżnąć

Ale to co napisałaś to w zupełności sprawdza się z moim psem i to stosujemy. Neo nie dam dobrej piłki bo przebija. Chłopak uwielbia grać w kosz ( tzn. łapać w powietrzu piłkę, ale nie od kosza) i w nożną. Po prostu kocha tę zabawę. A aport- to już specjalista jak mnie przechytrzyć, żeby nie udało mi się zabrać patyka.Więc to są nasze ulubione zabawy i zawsze je stosujemy. Ale teraz raczej nie możliwością jest kopanie piłki

Ale spokojnie. Niedługo wiosna

Wysłany: Nie 10:51, 12 Mar 2006

E tam nie ma mozliwosci dla chcacego nic trudnego. Madziu my dzis gralismy w pileczke na porannym spacerku ponad godzinke. Zdjecia do wgladu w naszym topiku

Wysłany: Nie 10:59, 12 Mar 2006

Heh rozumiem

Ale za działke się nie wyjdzie, bo jak to na osiedlu domków nie trudno o jakiegoś wałęsającego się psa. A jak mówię: u mnie na podwórku tylko chlapa i nic więcej

Niedługo pokażę zdjęcia

Wysłany: Nie 15:40, 12 Mar 2006

Nowa porcyjka Madzinych ogonów

Oto przystojniak Neo

Faktycznie "duże" z niego zwierzę

Patrząc po ilości zdjęć - widać, że to Twój ulubieniec, co Madzia?

Świetne bursztynkowe oczka ma, super pluszak jest, ale raczej nie weszłabym bez zapowiedzi na Twoje podwórko - budzi chłopak respekt...

Wysłany: Nie 15:41, 12 Mar 2006

Teraz czas na włóczęgę Reksia. Neo to klasyka - ale Reks jest niepowtarzalny

O ile po Neonku widać, że aparat nie robi na nim wrażenia - to Reksio z lekka przestarszony... Ciągle w jakiś krzakach się chowa

Zdjęcie z serii "znajdź zaginionego psa"

Wysłany: Nie 15:42, 12 Mar 2006

A tu jeszcze mały "gratisik"

Wysłany: Nie 16:09, 12 Mar 2006

Hehe, nie Reksie się nie chował w krzakach, to po prostu jego ulubione miejsce do leżakowania

a co powiecie na brzusio Neo? trochę za duży

Wysłany: Nie 16:25, 12 Mar 2006

A co do ulubieńca, tak z pewnością uwielbiam Neo, to moja maskotka, ale Reksia kocham tak samo mocno

Wysłany: Pon 9:19, 13 Mar 2006

Neo pozdrawia swoją ulubioną ciocię Małgosię

Jak się dowiedział, że go bardzo lubi to już chciałby jej podać łapę i pobawić się troszkę

A Reksiu to już wogóle oszalał

Wysłany: Pon 20:34, 13 Mar 2006

MadziA napisał:

Neo [...] to już chciałby jej podać łapę i pobawić się troszkę

Ciocia MałGośka dziękuje bardzo za ogoniaste pozdrowionka, ale chyba nie bardzo by chciała służyć jako zabawka dla przystojniaka

Wysłany: Pon 20:39, 13 Mar 2006

Hehe spokojnie, Neo tylko tak strasznie wygląda, a naprawdę to Aniołek

A zabawy to jego żywioł

Ja do niego mówię zawsze: maleństwo... i chyba się nie mylę hiehie

Wysłany: Nie 19:03, 19 Mar 2006

Dzisiaj dałam moim pieskom troche mniej jedzonka. Neo wyjadł wszystko i Reks o dziwo też... No i jeszcze chciały. No bo w sumie połowa żarcia to były pasztetowe, coś co moje pieski wchłaniają sekundami

Aż myślałam, żeby im coś jeszcze dać- no ale miały pełny gar w sumie. Ale muszę być twarda. Neo i Reks mają za duży gar-mieści się w nim ok 6 kg jedzenia (kasza+ kości albo mięso)... I na dzień tyle

Nie powinny tak jeść, chociaż Reksiu je mało

. Wiadomo, że zostaje troche i ptaki wydziubują

Czyli tak licząc moje psy jedzą na miesiąc ok 150 kg... Oj za dużo

Więc postanowiłam, że kupię im mniejszy garnek do gotowania, i więcej się nie zmieści

Wysłany: Nie 20:08, 19 Mar 2006

Madzia moje 2 psy 6 kg jedzenia maja na ok tydzien wiec chyba na bank twoje psy sa nie dosc ze przekarmione to one sa wrecz przezarte.
Z tego co pamietam to dobrej jakosci karmy pies wielkosci i wagi Neo powinien max zjadac jakies 200-300gram (tu moge sie mylic bo dawno takowa nie karmilam)
Ale patrzac na Tasze - ktora nie dosc ze jest w fazie wzrostu to dziewczyna ma duzo ruchu i max dostaje w ciagu dnia 500-600 gram miesa plus wypelniacza i dostaje to od niedawna w 2 dawkach. Dodatkowo 2-3 razy w tygodniu dostaja owocki (dojzale winogrona kawalki melona czy tez arbuza - przejzale (bardzo slodkie) czasem zjadaja jablko marchewka to codziennosc no i oczywiscie sa tez dodatki typu ucho wedzone czy tez łopatka.
Jesli mozan Ci doradzic to ogranicz facetom zarlo bo zapasiesz ich w szybkim tepie

Wysłany: Nie 20:47, 19 Mar 2006

Chiiiiba Madzia źle sobie przeliczyłaś wagę garnka

Aż mnie to liczenie wciągnęło - i sama sobie przeliczyłam ile moje zjadają

Kacper - waga 8 kg
Supeł - waga 12 kg
Mira - waga 30 kg - razem dziennie "wciągają" ok. 1 kg jedzonka. I obserwuję je - jeśli zaczynają przybierać na wadze (co głównie Mirze się zdarza

bo to żebrak straszliwy) to mają przykręcany odpowiednio "kurek" - ale to kwestia podania paru łyżek więcej lub mniej (a w przypadku Kacprowej - łyżeczek

)

Ale głodne to one są wiecznie - taki ciężki jest los psa

I tak myślę - pomysł z mniejszym garnkiem jest naprawdę dobry - bo czasami człowiekowi bardzo ciężko się przestawić

A ogonom zmniejszam stopniowo po prostu. I może karm je dwa razy dziennie - to nie będą takie głodne? A wiosna ponoć już tylko rzut beretem, to i ruchu wreszcie będą miały więcej

Wysłany: Pon 9:02, 20 Mar 2006

No więc racja Małogosia- źle policzyłam wagę garnka. Tam się raczej nie mieści aż tyle. No więc wychodzi tam ok 5 kg żarcia. Aleee.... moje psy tego aż nie zjadają... To Geba niemożliwe, żeby się roztyły, bo one nie jedzą więcej- zawsze tyle samo. :)One jedynie stoją albo dzięki mojej pomocy mogą schudnąć. Jak widać na zdjęciach- Reksiu ma rewelacyjną figurkę. No ale chłopak pracuje na nią- wciąż biega i biega od końca działki do końca więc szybko zużywa energię. Poza tym nie ma możliwości zjedzenia dużo, bo po prostu zostawia jak już nie chce. Jemu nie potrzeba odchudzania w sumie. Natomiast Neo je dużo. Po prostu nie obżera się- jemu się tak żołądek rozciągnął. I teraz licząc dobrze mają 5 kg żarcia na dzień. Ale z pewnością tyle nie jedzą. Reks je ok 1 kg- zimą, bo latem malutko. Jednak on jest w ciągłym ruchu. A Neo z pewnością więcej. Ale często jest tak, że chłopaki nie jedzą wszystkiego. Zwykle widzę jak zostaje z połowka jedzenia, ale czasem nic. Zależy od głodu heh

Po prostu zmienię garnek, bo jak będzie ten sam to odchudzanie nie ma szans- a w takim ile się mieści- tyle dostaną. I powoli zmniejszy się ilość jedzenia. Onki powinny mniej jeść, ale widać jaki Neo jest potężny

Więc takie liczby jedzenia moich psów się wydają ekstramalne... Z pewnością są za wielkie... ale spokojnie.. zadbam żeby Neonkowi wróciła figura