 |
|
 |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Mokka
Zwierzolub

Dołączył: 29 Cze 2005 |
Posty: 266 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Warszawa |
|
 |
Wysłany: Pią 9:48, 22 Wrz 2006 |
|
 |
|
 |
 |
kaerjot napisał: | Mamy w firmie kontrolę z Urzędu Skarbowego, dziś pokazywałam im w kuchni, gdzie są kubeczki, kawa itd. Poprosiłam też, żeby uważali lejąc wodę , bo w mniejszej komorze zlewu siedzi ćma, która w nocy wpadła do kubka z kawą i teraz musi wyschnąć.
Posiedzieli godzinkę i uciekli, myślicie, że wrócą  |
A dlaczego mieliby nie wrócić? Do mnie zawsze wracają
Cały ubiegły tydzień miałam kontrolę z ZUS, wychodziła i wracała zaraz następnego dnia.
A w tym tygodniu znów kontrola z UKS. I też jakoś im się spodobało, bo ciągle wracali.
Może dlatego, że u mnie ciem (trudne słowo ) nie ma...
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
kaerjot
Zwierzolub

Dołączył: 13 Sty 2006 |
Posty: 385 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Kolbudy k/Gdańska |
|
 |
Wysłany: Pią 15:14, 22 Wrz 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Na koniec tygodnia słów kilka o Klarci, najpierw obrazki:
Klara na swojej szafce, pod swoim kwiatkiem
Klara na swoim oknie
I jeszcze dwie historyjki, żebyście wiedzieli co to za stworek:
1. Byli u nas znajomi z dzieckiem, lat wówczas 6, które bawiło się z Gizmem. Wszyscy dorośli wyszli na dwór, a młodziaki fruwały na poddaszu. Gdy goście stwierdzili, że czas do domu, zaczęli wołać dzieciątko (lato było i wszystkie okna pootwierane), dialog wygladał następująco:
- Pawełek! Idziemy do domu!
.
.
.
.
- Pawełek!! Chodź tu natychmiast!!
- Nie mogę (drżący głosik)
- Dlaczego?
- Bo się Klara patrzy! ! (ryk na całego)
Klara siedziała przy schodach i nie spuszczała wzroku z Pawełka, a od jej wzroku każdemu po plecach chodzą "ciary".
2. Ostatnio była u nas moja mama i któregoś dnia skarżyła mi się, że zawsze gdy nas nie ma, a ona usiądzie na kanapie, żeby sobie popatrzeć w telewizor przychodzi do niej jakiś kot na pieszczoty. I do tego momentu wszystko dobrze. Jeżeli jest to Gizmo lub Zuzia, to nadal jest ok, bo gdy znudzą się pieszczotami to sobie idą. Ale jeżeli jest to Klara, to gdy znudzi jej się głaskanie, wygania mamę z kanapy, używając pazurów, zębów i presji psychicznej.
Mama chyba podejrzewa, że Rafał ją tego nauczył .
|
|
 |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 4 z 18
|
|
|
|  |