 |
 |
|
 | |  |
Martusia
Zwierzofan

Dołączył: 20 Sie 2005 |
Posty: 553 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Oława |
|
 |
Wysłany: Pią 14:09, 11 Sty 2008 |
|
 |
|
 |
 |
Hej, nie mam pojecia, bohater jakiego filmu spoglądał ze zdziwieniem na Tekusiowy opasły brzuchol
Moje kolano jest zepsute dziwnie, ale niestety wytrwale. Nie mam żadnego usztywnienia, prawie (no, prawie!) nie boli już, ale jest jakieś "nie moje" lekko opuchnięte, sztywne, nie do końca chce mnie słuchac. Np teraz siedzę sobie w pozycji noga na nogę i wszystko ok. Za to jak się położe to kolano zacznie boleć. Będzie to nie jednostajny ból tylko jakby przeszywający, w odstepach kilkuminutowych. Zaczynam dzisiaj krioterapię, zobaczymy co będzie dalej. Okropne jest to, ze nie pracuję a w szkole teraz gorący okres. Wystawianie ocen, uczniowie pogrążeni w poprawianiu tego co mozna poprawic, a ja nie daje im szansy... Żal mi ich, co nie znaczy, ze coś zawyżę. Przekonaja sie na własnej skórze że pracować trzeba cały semestr a nie ostatnie dwa tygodnie. Ale mi żal. No. To tyle wynurzeń belfra z rozdwojona jaźnią.
Gutek ciągle na emigracji u moich rodziców, wcale już mnie nie kocha i nie tęskni Koty mnie musztrują: pomiziaj! a teraz sobie na tobie poleżę! no co się ruszasz?? weź mnie na kolanka!! nie! nie bierz go! zajmij się mną Buranio o trzeciej w nocy paca mnie łapka w policzek z pytającym mrauu?? chyba pyta czy przypadkiem nie spię Tekus kochane stworzonko usiłuje stworzyć mi optymalne warunki snu i dogrzewać mnie, bo przecież marzne na pewno! Uwielbiam spać na brzuchu, ale odzwyczajam się od tej pozycji bo ostatnio jak sie w niej budzę brakuje mi tchu. Zapewne dlatego, że Tekilek spi rozmruczany na moich plecach. No i tak sobie żyjemy.
|
|
 |
|
 |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 28 z 32
|
|
|
|  |