Gutek, kocury i ja

Dziś tylko o Gutku, mamy rocznicę

to już cztery lata...

Krótka relacja o tym, jak martusia ścieli mi łóżeczko.
Ojej... a nie możesz go pościelić pooootem??
[link widoczny dla zalogowanych]

Nie!! No nie zejdę i już

[link widoczny dla zalogowanych]

A teraz o co chodzi? Zrobiłem miejsce, ściel szybciej!!
[link widoczny dla zalogowanych]

No ja sie pytam, o co chodzi??
[link widoczny dla zalogowanych]

Jasne, zgoń mnie na podłogę, takiego biednego pieska ze schroniska

[link widoczny dla zalogowanych]

Przeginasz!! No gdzie to na mnie ładujesz?? Ratuuuuunkuuuu
[link widoczny dla zalogowanych]

Mówię ci, zabierz to ze mnie...
[link widoczny dla zalogowanych]

Raaany, ile to trwało... No już, dawaj kołderkę

[link widoczny dla zalogowanych]

No Martusia, no nie błyskaj już...
[link widoczny dla zalogowanych]

Albo błyskaj jak chcesz, mi w sumie wszystko jedno...
[link widoczny dla zalogowanych]

Mówię Wam, Ciocie, czasem ciężko z martusią wytrzymać... Tak mi nadskakuje, że aż się naprzykrza... No, ale łóżeczko pościelone, to - dobranoc.
Gucio.

oj Gutku
jaki Ty śliczny
i ciesz się, że Ci Martusia łóżeczko ścieli
no sam pomyśl - sam byś sobie tak ładnie pościelił?

a wyspałeś się

?

Wyspał, wyspał, całą noc spychał mnie z poduszki...

O tym, jak wyglada przebudzenie posiadacza kota... KoniecZnie z dźwiekiem...
[link widoczny dla zalogowanych]

Boziuniu, jaka to słodycz!

Taaaaakkk, wyspał

Jak mu się Martusia cały czas na poduszkę JEGO pchała, to nie sądze żeby chłopak mógł spokojnie w nocy ślepia zmrużyć

Se myśli, że jak łóżko pościeliła, zreszta przy pomocy Gućka, to może sobie uzurpować prawo do poduszki! Niesłychane, co też Ci ludzie wymyślają

Martusia napisał:

O tym, jak wyglada przebudzenie posiadacza kota... KoniecZnie z dźwiekiem...
[link widoczny dla zalogowanych]

Szamil się aż obudził i siadł przed kompem z taaaaakimi ślepiami wielkimi łowiąc uchem każde: "miał". Straszną ciekawość wzbudził ów filmik u Czeczena

Najlepsze w tym filmiku jest to, że szczerą prawdę najprawdziwszą pokazuje. I Małgosiu polecam powstrzymać śmiech...choć ...może nie...śmiej się, śmiej dopóki Czeczen nie dorośnie

Aaaaaaaaa..... to ja już teraz wiem co mnie tak nagle wyrywa z objęć Morfeusza. Wydało się. Tyle, że u nas tę rolę przejęły szczekające ogony, ale efekt ten sam.

wiata napisał:

Aaaaaaaaa..... to ja już teraz wiem co mnie tak nagle wyrywa z objęć Morfeusza.

Wiata

, dostajesz bejsbolem

to juz wiecie dlaczego zamykam sypialnię na klucz

a koty śpią w holu

Aska napisał:

Wiata

, dostajesz bejsbolem

Kołnierzem ochronny. Oj potrafi Ira przywalić

. Oberwać z takiego kapelusza to nic przyjemnego.

A jak budzą dwa koty i pies?

Zapraszamy do Rybnika na seanse przebudzeniowe.

Eeee... a monolith co na to?

Zaproszenie przebudzeniowe znaczy...

Nie pytałam go z obawy przed zachwytem jaki może u niego wzbudzić ta propozycja

. A tak serio to spoko majonez, mamy dodatkowe łóżko na takie właśnie okoliczności. Gwarantuję, że Toto i Ira będą zachwycone, a Gaja pozachwyca się z ukrycia, więc jeśli macie ochotę wpaść na śląsk w odwiedziny to zapraszamy.

Ps. Za zaśmiecanie tematu przepraszam już nie będę.