Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Ela


Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Działoszyn

Aż szkoda, żeby to mieszanie Gosinymi paluszkami nie przyniosło żadnych efektów Kitunia jest z nami od niedzieli. Jak już wiecie, w dosyć nietypowych warunkach, dostarczyła nam ją MałGośka ( za co jesteśmy jej bezgranicznie wdzięczne:D). Kicia jest bardzo spokojnym, powiedziałabym nawet, dystyngowanym pieskiem. Karolinka lubi mówić do niej per "królowa". Uwielbiają się wzajemnie. Nawet nie wiem, która jest wierniejsza. Czy Kita Karolince, czy Karolinka Kitce? Sunia zaklimatyzowała się chyba dosyć szybko. Nie miałyśmy do tej pory doświadczeń z Zwierzakiem tej wielkości w domu, i przyznam się szczerze, ze byłam dosyć spanikowana... Ale stało się... i mamy wiele radości. Dziewczynki dbają o Kitunię, a ona o nie:) Ja zresztą też. Coś mi się zdaje, że, jak to powiedziała moja przesympatyczna koleżanka, owinie nas sobie wokół ogona:) I niech słowom tym stanie się zadośc Pozdrawiam serdecznie
Zobacz profil autora
Martusia
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława


Witamy Elu Dbajcie o Kite i nawzajem, no i oczywiście relacje o ogonie tutaj są nieodzowne!
Zobacz profil autora
Mantis
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1263
Przeczytał: 0 tematów


Elu, witamy serdecznie
Cieszę się niezmiernie, że Kicia (przecudne zdrobnienie ) tak dobrze się w domku aklimatyzuje, a że "owinie Was sobie wokół ogona"... każdy Zwierzomaniak w mniejszym lub większym stopniu jest owinięty
Pozdrowienia dla Dziewczynek, mizianki dla Kici
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Ela napisał:
Kicia jest bardzo spokojnym, powiedziałabym nawet, dystyngowanym pieskiem...


Nie zapominaj, że to wielunianka - jeszcze pokaże co potrafi hihihii
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

:witaj Elu oj tak oj tak jesli to Wielunianka 100% to pewnie jeszcze pokaze jak to ma sie kilo trotylu pod pieknym "kicim = kita" ogonkiem.
MIejcie sie zdrowo i kolorowo i glaski od smokow smoczycz i smoczatek przesylamy w ilosci max
Zobacz profil autora
Blink
Moderator
Moderator

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

Czesc Ela! Widze, ze parafrazując słowa pewnej piosenki - "O Ela zyskałaś przyjaciela..." Gratuluje, trzymalem w niedziele kciuki za powodzenie misji.
Zobacz profil autora
Jagna
Zwierzoamator
Zwierzoamator

Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ciche Błędowo

Ależ cudna wiadomość! Kita ma dom!
Bo trzeba Ci Elu wiedzieć, że ja w lutym napisałam do MałGosi maila z pytaniem właśnie o Kitkę, a ona (ta MałGośka nasza ) Kitki dać nie dała, za to wcisnęła mi Jagienkę (teraz Tulę) I nareszcie wiem dlaczego: bo Tulcia miała być nasza a Kitusia czekała na Was! (Tak naprawdę to MałGosia dobrze wiedziała co robi, była obawa, że sunia będzie mieszkała w budzie a MałGośka własną klatą broniła delikatnej Kitusi).
I nie martw się za bardzo tymi pogróżkami, że Kicia jeszcze rogi pokaże Nasza Tulinka jest z nami pół roku i dalej janiołek z niej kochany.
Fajowo, że się dziewczyny tak fajnie dogadały. Córciom taka przyjaciółka baaaardzo wskazana, bo kontakty z takim futrzakiem uczą przecież samych najlepszych rzeczy w życiu.
Życzę powodzenia i samych wspaniałych momentów z nową psinką
Zobacz profil autora
Amie
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Witaj Elu na forum ale muszę Cię od razu uprzedzić, że niniejsze forum - Zwierz jest.... uzależniające Czyli, napiszesz jeden, dwa posty i wpadasz - zaczynasz pisać i coraz większą ilość tematów czytać, a potem to już przepadasz, bo żyć bez forum nie możesz

Więc witamy serdecznie we współuzależnieniu i z niecierpliwością czekamy na relacje z Kitkowego życia
Zobacz profil autora
apla
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Lip 2005
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świebodzice

Amie napisał:
Witaj Elu na forum ale muszę Cię od razu uprzedzić, że niniejsze forum - Zwierz jest.... uzależniające Czyli, napiszesz jeden, dwa posty i wpadasz - zaczynasz pisać i coraz większą ilość tematów czytać, a potem to już przepadasz, bo żyć bez forum nie możesz


Oj, potwierdzam U mnie trochę ponad rok temu też tak było

Witamy i pisz o swojej Kitce
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Amie - nie trzeba było Eli uprzedzać przed uzależnieniem Teraz będzie uważała a my....będziemy mieli mało wiadomości o Kitce

A tak to by zaczęła pisać,pisać i ....zanim by się zorientowała to.....klops - już by wpadła po uszy.

( ciekawe dlaczego mnie niktk nie uprzedził a teraz.... ....nie ma dnia ,zebym tu nie ''wlazła'' - fajne to uzależnienie )
Zobacz profil autora
Kasinda
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 549
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sieraków Wielkopolski :)

Z tym uzależnieniem to prawda . Ja sama nawet kilka razy dziennie patrzę czy są nowe posty. A jak ich nie ma to jestem rozczarowana . No, ale powróćmy teraz do tematu

Elu opowiadaj nam o Kitce dużo, dużo, dużo! I nie zapominaj o fotkach! :
Zobacz profil autora
Martusia
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława

Ela napisz już coś oKitce vel Kici Ona ma taką piękną kitkę jak mój Guciolek...
Zobacz profil autora
Ela


Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Działoszyn

Witajcie Kochani
Bardzo się cieszę, że tak ważny jest dla Was los naszej Kity. Przyjmując ją pod swój dach, ponownie czuję się jakbym przynajmniej opuściła Matrix. Nasze życie zmieniło się diametralnie, chociaż Kita nie przysparza nam żadnych problemów. Ale, jak sami dobrze wiecie , życie z psem to zupełnie co innego niż życie bez psa Najwięcej naszych starań pochłania nakłonienie Kity do jedzenia. Jedynie mądra MałGośka uświadomiła mi, że w tym momencie pies wychowuje nas, a nie my psa . Niemałym doświadczeniem było dla mnie grzebanie w psim żarełku i karmienie JEJ z ręki. Patrzyła na mnie swoimi pięknymi oczami z wyrzutem, gdy inne menu oferowałam dzieciom, a inne jej. Staram się dostosować do porad MałGosi i nie pozwolić się zwariować W końcu jestem dorosła i to ja najlepiej wiem, co komu do jedzonka... Tak więc, po 15 min. sprzątam psią miseczkę z jedzeniem, a za kilka godzin staram się zaoferować coś innego z Kitkowego jadłospisu
Poza tym nie ma z naszą sunią większych problemów. Potrzeby załatwia regularnie, starając się nie wybudzać już nas nad ranem.
NAdstawia łebek i brzuszek do miziania. Gdy tylko kucnę lub przyklęknę, wciska mi główkę pod pachę, tak, że w jednym momencie mam ją całą w objęciach...
To naprawdę wspaniałe uczucie. Trąca nas nosem, łapką... W ten sposób domaga się pieszczot albo spaceru. Ale nie jest w tym nachalna.
Trochę mnie smuci, że Kita nie umie się bawić. Była zaskoczona i nieufna, kiedy próbowałyśmy się z nią pobawić gumową piłeczką. Ale pewnie jeszcze na wszystko przyjdzie czas...
Pozdrawiam wszystkich cieplutko
Zobacz profil autora
Kasinda
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 549
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sieraków Wielkopolski :)

Jeszcze kilkanaście dni i Kitka zapewne będzie i jadła i będzie się bawiła i zapomni o życiu w schronisku . Ona jeszcze się przyzwyczaja do Was .
Zobacz profil autora
Jagna
Zwierzoamator
Zwierzoamator

Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ciche Błędowo

Ela napisał:

Trochę mnie smuci, że Kita nie umie się bawić. Była zaskoczona i nieufna, kiedy próbowałyśmy się z nią pobawić gumową piłeczką. Ale pewnie jeszcze na wszystko przyjdzie czas...
Pozdrawiam wszystkich cieplutko

Daj jej trochę czasu. Tym samym martwiłam się przy naszej Tuli. Nasza psina panicznie bała się kijka (hmmm...można się domyślać czemu ) a z piłką nie wiedziała co robić. Dopiero po kilku miesiącach nauczyła się biegać nieśmiało za patykiem a z piłką (ale tylko tenisową) szaleć. Do dzisiaj (jest u nas od lutego) nie umie się bawić "w przeciąganie" np. szmatki. Jak ją zaczepiam i na przykład założę jej delikatnie szmatkę na głowę, to wyraźnie rozbawiona ją ściąga i łapie zębami. Ale jak tylko ja dotknę szmatki, to Tulcia natychmiast się wycofuje i przymila do mnie, jakby spodziewała się, że ją skrzyczę...
Tak więc po maleńku. Kitka jeszcze nie wie czego się po Was spodziewać, co jej wolno a co nie. Może nigdy nikt się z nią nie bawił i trzeba ją tego nauczyć? Niektórzy tutaj czekali bardzo długo, żeby ich pies się w ogóle zaczął z nimi witać....Kitka już teraz wygląda na bardzo wesołą i przytulaśną pannę, nie martw się. Ona musi zacząć wierzyć, że nie jesteście tylko chwilowym zjawiskiem, że to szczęście się nie skończy a wtedy odzyska całą radość!
Zobacz profil autora
Jak uśmiechnięta Kita własny domek znalazła :)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 2 z 6  

  
  
 Odpowiedz do tematu