Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Gebuś, dzięki. Nie wiem czy skorzystam (mam nadzieję, że takiej potrzeby już nie będzie), ale dobrze wiedzieć


Od poniedziałkowego wieczoru Alfik, wraz ze swoją biegunką był pod moją opieką, dziś wieczorem powędrował na powrót w objęcia stęsknionej Mai. Biegunka poszła w niepamięć (w cztery dni się z paskudztwem uporaliśmy ) - trzymajcie kciuki by już nam się nie przypominała

Jakieś dwa tygodnie temu zważyłam blondyna - 23 kg, czyli ważył ok. 20 na początku naszej wspólnej drogi. Dziś waga osiągnęła liczbę 25 kg i muszę przyznać, że wreszcie jest co poklepać No i człowieka przestał ogarniać lęk, że psisku kostki jednym klepnięciem połamie...


Teraz tęskno mi "nieco" a i moje stadko brak Alfa odczuwa. Głównie Mira, która na moje oko zadurzyła się ociupinkę Blondas podczas ich wspólnych przepychanek był momentami bardziej niż niedelikatny, ciągnął Mirkę za włosy, za ucho, podgryzał gardło, rozdeptywał ją - a sunia za każdym razem aż sapała z radości i jeszcze mu się nadstawiała do podduszania Za to podczas zabaw z Supłem Alf zachowywał się jak mógł najdelikatniej, mimo, że tym razem to Supeł żarł go na potęgę

Normalnie uwielbiam go




"Nuuuuuuudzę się..."




Jakaś mucha mu nad głową latała, ale pupy ruszyć się nie chciało




Mleeeeeeczyk!




"Pobawimy się? Cio?"




Ponieważ widać nie sprostałam psim wymaganiom w przytulankach Alf postanowił pościgać się nieco z Supełkiem i podczas gonitwy przedyskutować techniczne problemy z wyjściem z bloku startowego




No i Mirka doczekała się swojej ulubionej chwili (oświadczam, że żaden pies podczas poniższej sesji foto nie doznał uszczerbku na uchu, oku czy w ilości kudełków. Zmarszczenie kufy Miry należy interpretować jako... siódme niebo )














Na koniec buzi w uszko...





******************************************
Wydatki:
75 zł (3-dniowe leczenie: antybiotyk, leki osłonowe, przeciwbiegunkowe i wzmacniające)
58 zł - Kreon 25 tys. (50 tabl.)

Wpłaty:
40 zł - Beata, Krasne, 24.04.2008
70 zł - Renata, Nowa Ruda, 24.04.2008

******************************************

Wraz z Alfiątkiem dziękujemy bardzo serdecznie wszystkim dobrym duszkom (i prosimy o wskazówki, komu słać tapetkę z podziękowaniem), bo łącznie przy wydatkach 946 zł otrzymaliśmy od Was wsparcie na kwotę... 723 zł
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Mieliśmy dziś przesympatyczne odwiedziny - gościliśmy alfowy fanklub ze Zgierza Edytka z Leszkiem oraz z chłopcami Konradem, Przemkiem i Radkiem (dzieciaki i-de-al-ne ) kibicują Alfikowi od samego początku.

I... muszę Wam to pokazać!





Fotka autorstwa Leszka
Alf naprawdę poczynił niesamowite postępy. Nadal boi się obcych sobie osób, głównie mężczyzn, ale sami widzicie jakim stał się dzielnym psiskiem Nie tylko chłopcom nie uciekł, ale sam starał się leżeć w centrum, blisko ludzkich (wcale niekoniecznie moich) nóg i rąk, które pogłaszczą psi łepek



Ze zdrowotnych wieści - od kilku dni Majka na spacerach z Alfem odstawia dziki taniec radości - bo to co Alfik "pozostawia" po sobie godne jest swojej nazwy


******************************************
Wpłaty:
50 zł - Joanna, Parzęczew, 28.04.2008
100 zł - Aleksandra, W-wa, 29.04.2008

******************************************
Dziękuję dziewczyny Alfik tysz
Zobacz profil autora
Maja
Moderator
Moderator

Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

A ja dodam, że Alf to nawet tańczyć umie... (przy mnie to nie miał wyjścia i musiał się nauczyć )
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

MałGośka napisał:
Mieliśmy dziś przesympatyczne odwiedziny - gościliśmy alfowy fanklub ze Zgierza Edytka z Leszkiem oraz z chłopcami Konradem, Przemkiem i Radkiem (dzieciaki i-de-al-ne ) kibicują Alfikowi od samego początku.

Edyta w dzisiejszym mailu poprosiła o zacytowanie jej słów, co z olbrzymią przyjemnością i wzruszeniem niniejszym czynię:

Edyta napisał:
Bliźniaki po tych wszystkich wrażeniach zasnęły w aucie niemal natychmiast. A jak zregenerowały siły, to Przemek - „rodzinny komik” w trakcie przygotowań do snu wypalił: „Szkoda, że Alf nie ma komórki, bo byśmy do niego sms-owali…”, a potem gdy już zmęczenie dało znać o sobie: „Głowa mnie boli – za dużo psów…” (co oczywiście należy odczytać w sensie pozytywnym – no bo to poczwórna dawka szczęścia była…). No tak, wszystkim nam trudno było rozstać się z Alfem… Serce kroiło się w plastry, mój żołądek zawiązany na supełek, dzieci dziwnie małomówne, wzdychający Leszek… No a rano było jeszcze gorzej… Zobaczyliśmy zdjęcie chłopców z Alfem, przeczytaliśmy opis… no i się zaczęło… Oczywiście poryczałam się jak głupia… z bezsilności, żalu, wzruszenia, złości, że nie wszystko może być tak, jak człowiek by chciał… A Leszek (gdy pierwsza fala mego ryku minęła) zamiast męsko-rozsądkowym podejściem wybić mi łopatą Alfa z głowy, zaczął: „Wiesz, no może byśmy dali radę…” Tu nastąpiła druga fala mego ryku… Po jej przejściu Radek zapytał: „Czemu mama płacze?” - Tatuś: „Mama tak czasami musi …” – fala nr 3… Po niej - uspokojona już mamusia odpowiedziała w końcu domagającemu się odpowiedzi dziecku: „Bo jestem rozdarta wewnętrznie!!” – nadeszła fala nr 4, czego już nie wytrzymał najstarszy z trójki - Konrad i opuścił kuchnię ze słowami: „Nie rozumiem kobiet

To teraz słuchajcie ludziska! Jeśli ktoś z Was rozważa myśl o posiadaniu dużego psa, nie są mu straszne jego wymagania żywieniowe, jest w stanie udźwignąć je finansowo i ma w sobie dużo miłości i cierpliwości… TO NIECH NIE ZWLEKA I bierze tego cudownego futrzaka – zanim ktoś inny nie sprzątnie mu go spod nosa Mówi Wam to „Alfikowy fan-club” ze Zgierza.

Alf jest cudowny pod każdym względem… A to jego spojrzenie…

Oh, jakże będziemy zazdrościć rodzince, która da Alfowi szczęśliwy dom…
Zobacz profil autora
Maja
Moderator
Moderator

Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

Podzielę się z Wami historiami z udziałem Alfa

Pierwsza historia to historia z dreszczykiem
A mianowicie: dzisiejszej nocy poczułam się bezpieczniejsza i to nie dlatego, że mam w drzwiach dwa zamki, które przekręcam na dziesięć spustów, ale właśnie dlatego, że posiadam tymczasowo Alfonsa.
Od jakiegoś czasu Alf śpi w nocy przy drzwiach. Śmiałam się z rodzicami, że pilnuje, aby nikt mu panci w nocy z domu nie wyniósł Jednak dziś śmiało mogę powiedzieć, że Alf jako pies wartownik spisał się na medal.

Sytuacja miała miejsce ok. 2:00 nad ranem. Na klatce schodowej powstał jakiś hałas, ktoś chodził po schodach i dobijał się do drzwi lokatorów, przy okazji napędzając wszystkich niezłego stracha, stawiając wszystkich na nogi krzykami i zachowaniem raczej mało przyjaznym. Kiedy sytuacja się rozwijała Alf zareagował. Zaczął ujadać i szczekać. Głośno i ...groźnie! Zachowywał się jak pies obronny- chociaz ciapa z niego niesamowita

Nagle wszystko umilkło i słyszałam tylko szybkie kroki kilku ludzi zbiegających na dół. Mam wrażenie, że Alf ich nieco przestraszył, bo przecież przez drzwi nie widać, że pies bójny jest

Także Alf-pies obronny- chrzest przeszedł i śmiało mogę powiedzieć, że żadne zbiry nie są mu groźne

Druga historia natomiast to historia z humorem

Dwa dni temu w Wieluniu był niesamowita ulewa i akurat los tak chciał, że w ten najwięszy deszcz ja, Alf i Aga-moja przyjaciółka- maszerowaliśmy przez miasto. Oczywiście panie pod parasolem, a Alfik grzecznie obok. Jednak kiedy zmoczyło go niemiłosiernie, przystanął, podniósł łepetynę do góry, popatrzył, że jest coś co chroni przed deszczem i bez pardonu... wcisnął się między nas, chroniąc się tym samym pod parasolem. Większą część drogi ja i przyjaciółka mokłyśmy po bokach, ale Alf elegancko doszedł do domu pod parasolem.

Powiem krótko: ma chłopak łeb na karku

A na koniec kilka alfowych fotek w domowych pieleszach











Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Maja napisał:
A na koniec kilka alfowych fotek w domowych pieleszach

To czym Alfik powyżej majta z uwielbieniem to ulubiona i genialnie prosta w konstrukcji psia zabawka - wypchana czymś miękkim skarpetka


Aktualnie psisko chrapie na całego i intensywnie biega we śnie przy moich nogach, bo na weekend... podwędziłam kudłate cudo Majce
Mogłabym o nim opowiadać godzinami, ale coby Was już nie zanudzać pokażę tylko co dziś robiliśmy

Przede wszystkim - pięknie wyglądaliśmy







... i biegaliśmy! Biegaliśmy! I znów biegaliśmy! Najbardziej oczywiście do biegania przydatny jest Supeł







... a do pełnych pasji siłowych zębo-walk: Mirunia





Zabawy synchroniczne





Jak patrzę na to co Mirka daje Alfowi ze sobą robić, to mam gęsią skórkę A znów Supełkowi Alf daje się bez pardonu gryźć po tyłku Ot, zwykłe potwory




Alfik wie doskonale, że trawka jest mu zabroniona - ale spryciarz zrobi wszystko by sobie ją choć "przypadkiem" pożuć Leżąc:



... bądź sięgając za plecki



Piękny ma uśmiech




A tak wygląda stadko czekając niecierpliwie na otwarcie drzwi do domku i zanurzenie jęzora w misce z wodą
Alf nie ma zamiaru zostać bez ludzia na dworze nawet minutki, więc pilnuje, by o nim nie zapomnieć!





******************************************
Wpłaty:
100 zł - Barbara, Zakrzewo Wlkp., 02.05.2008
60 zł - Marzena, Bystrzyca Kłodzka, 05.05.2008

******************************************

W końcu zdecydowałam, że Maja może Alfika zaszczepić przeciwko wściekliźnie, ale tego do wydatków nie liczę. Czyli przy wydatkach 946 zł i Waszych wpłatach 1.033 zł mamy teraz w zapasie 87 zł - co odkładam na kolejny worek diety (mam nadzieję, że obecny wystarczy jeszcze na co najmniej dwa tygodnie).

Na koniec pytanko - czy alfikowi dobroczyńcy nie chcą jego pięknych tapetek w podziękowaniu? Bo nikt jakoś się o nie nie dopytuje

Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Gdy w zeszły poniedziałek Alfiątko wróciło pod skrzydła Mai po weekendzie spędzonym z moim stadkiem - do czwartku włącznie odmówiło spożywania ukochanego jedzonka i picia wody Wyobrażacie sobie?
Obstawiłyśmy, że to miłość do Miry tak mu w głowie zawróciła, bo wszystko inne, włącznie z kupą, było w porządku - tylko niechęć do miseczek i ogólny smutek.
Bałam się, że sytuacja się powtórzy, bo i ten weekend spędziłam na tuleniu alfowego futra (Majka musiała wyjechać), ale na szczęście tym razem przeszliśmy psie rozstanie bez niespodzianek i specjalnych tęsknot



Poproszę teraz o kciuki, bo jutro... nie, dziś! (aaaa!) - Alfik ląduje na stole zabiegowym w celu... utraty swych klejnotów.

Zdecydowałam się na to "ulepszenie", bo tak jak Wam wspominałam już - zainteresowanie jego adopcją jest praktycznie stale, średnio raz w tygodniu pojawia się ktoś, komu w serducho chłopak zapadł. Jednak wciąż nic jakoś z tego nie wychodzi, choć NIKOMU jeszcze nie odmówiłam, po prostu rozmawiam jak zwykle, a ludzie widać po przemyśleniu rezygnują...
Kilka chętnych domów miało "na stanie", bądź zamierzało adoptować sunię. Nie mam pewności czy na pewno poddadzą ją bądź Alfa sterylizacji - więc doprowadziłam do zabiegu.

To będzie dopiero drugi samiec sterylizowany w naszym schronisku - strasznie to smutne, niestety nasze możliwości są w tym względzie znikome (choć i tak z dumą mogę powiedzieć, że w pierwszym roku prowadzenia schroniska wysterylizowaliśmy może z pięć dziewczynek, a w tym roku już chyba z kilkadziesiąt ), więc zawsze pod nóż idą suńki.

Proszę więc teraz bardzo - ok. 14-tej trzymajcie kciuki, za Majkę też później , bo to ona będzie z Alfikiem, ja niestety muszę być w tym czasie w pracy :/ Później też wszystko będzie na jej głowie...

Będziecie pamiętać? O tych kciukach?...
Zobacz profil autora
Mantis
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1263
Przeczytał: 0 tematów


Za bezproblemowe pożegnanie się z klejnotami i bezstresową rekonwalescencję kciuki moooocno zaciśnięte
Zobacz profil autora
Aska
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

MałGośka napisał:
Poproszę teraz o kciuki, bo jutro... nie, dziś! (aaaa!) - Alfik ląduje na stole zabiegowym w celu... utraty swych klejnotów.

Proszę więc teraz bardzo - ok. 14-tej trzymajcie kciuki, za Majkę też później


Za Majkę też


Ostatnio zmieniony przez Aska dnia Śro 14:51, 21 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Maja
Moderator
Moderator

Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

Tak na gorąco i szybko: jesteśmy po- ja starałam się być dzielna i nie rozbeczeć się, kiedy pies dostał głupiego jasia i odpływał, a Alf był dzielny cały czas

Na zabieg zawiózł i przywiózł nas Komuna, także trzymałam się, bo to wstyd beczeć przy Komunie

A Alf swoją dzielność potwierdził, kiedy to po przywiezieniu do domu zobaczył swój żółty kocyk, podniósł się i chwiejnym krokiem potuptał na niego.

Teraz walczy z kołnierzem, nie chce leżeć-cały czas by łazikował

Mnie nerwy opadły i wreszcie żołądek się rozsupłał, ale cały czas się wzruszam, bo teraz już mogę
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Mam tylko nadzieję, że trzymanie za Ciebie kciuków obejmowało jedynie samopoczucie, bo zabieg dotyczył tylko Alfa

Chłopak wydobrzeje raz dwa - zobaczycie
Zobacz profil autora
Maja
Moderator
Moderator

Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

Tylko samopoczucia

A popierwszej nocy mogę powiedzieć, że odycham już z ulgą, bo Alf to niesłychanie spokojny rekowalescent
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Alfik po zabiegu bardzo szybko powrócił do pełni sił i zamęcza biedną Maję "prośbami" o szaleństwa Energia chłopaka rozsadza, jednak szwy wciąż w psie tkwią i tkwić będą do środy - co jest jednoznaczne z zabawami na pół gwizdka. Co się średnio psu podoba

Jako ufok prezentuje się uroczo











(Zdjęcia z komórki, stąd ich nie najlepsza jakość.)



A teraz... chyba pora na podsumowanie stanu Alfa.

Kupy i ogólne samopoczucie pozwalają już na podjęcie próby wycofania się z diety weterynaryjnej. Czyli początkowo ryż z chudym kurczakiem plus kreon (którego przy diecie już dość długo nie dostawał, sama dieta była wystarczająca). Jeśli trzustka Alfa nie zaprotestuje - za jakiś czas, powolutku, będzie można zrezygnować z leków, a przy kolejnym sukcesie - stopniowo urozmaicać mu dietę.

Pisałam o tym wielokrotnie - wierzymy z Mają (i alfowym wetem ), że trzustka zregeneruje się w pełni i Alf będzie mógł nosić zaszczytny tytuł Najzdrowszego Psa Roku - jednak oczywiste jest to, że do sukcesu można dojść tylko małymi kroczkami, a organizm - czy to psi czy ludzki - to nie maszynka z instrukcją obsługi, więc na nic tu gwarancji nikt dać nie może.

Piszę teraz o tym, bo mam wrażenie, że uśmiech Alfa oraz przemiana jaką przeszedł widoczna na fotach przyćmiewa treści zawarte w tym topiku

Na pewno jednak mogę dać gwarancję, że w odpowiedzialnych rękach, przy boku osoby, która włoży nieco wysiłku - Alf będzie jeszcze szczęśliwszy niż na zdjęciach

Jednak sam się ani nie uzdrowi, ani nie zaufa światu, ani nie wychowa - do tego potrzebny mu poświęcający mu swój czas człowiek.
Zobacz profil autora
Aska
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

..."Nie ma ciszy u Alfa ! Jest wspaniały dom, który go chce.

Przyjadę po niego 29-go maja."...

Napisała Elza na dogo. I co ?
Zobacz profil autora
Maja
Moderator
Moderator

Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

I nic...Z tego co wiem - czekamy dalej.
Zobacz profil autora
Alf czyli najpiękniejszy na świecie goldeno-podhalan :)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 4 z 8  

  
  
 Odpowiedz do tematu