od Fafika do Lotnika - czyli zwierzaki w moim życiu

Edyta napisał:

Dopiero teraz zobaczyłam jak bardzo Lotnik podobny jest do mojego Boryska..Właściwie wyglądają jak bracia..

Dokładnie

sa niemalże identyczni. i umaszczenie i wielkość...

gdybym zobaczyła to zdjęcie nie przypisane do topiku Irmy, to byłabym pewna, że to Borys... jak nic...

Lotnik ma na swojej ślicznej główce - pasemka, albo jak kto woli 'balajaż'
a Borysek?

Borysek ma na głowie taką śliczną fałdkę.Czasem kiedy jest zdziwiony lub zły fałdka się marszczy.Poza tym Lotnik ma identyczne oczka,identycznie rozkłada uszka i identycznie zawija ogonek w rogal.Nawet identycznie wyciąga lub podkula łapki,kiedy śpi.Coś niesamowitego..Szkoda,że tak daleko do Ciebie,na pewno bym zapoznała chłopaków..

patrzcie , patrzcie - tak zaczynamy nowy rok

[link widoczny dla zalogowanych]

wszystkim cioteczkom i wujeczkom wszystkiego czego sami sobie życzą życzy Lotnik ze swoim stadem

i żeby nie było bezdomnych piesków, kotków i innych zwierzątek

i żeby ludzie byli dobrzy dla zwierzątek, które spotkają na swojej drodze

i żeby ludzie byli LUDŹMI dla swoich braci mniejszych

i żeby nikt nie był głodny i spragniony

i żeby wszystkim było sucho i ciepło

i żeby każdy zwierzaczek, któremu będą ciocie i wujkowie domku szukać znalazł domek i nigdy nie wrócił spowrotem do schroniska

i żeby ... juz sam nie wiem co więć żeby wszyscy byli szczęśliwi

raport z pierwszego dnia roku 2006

mamy gości

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

i zdjęcia niech starczą za komentarz

Ooooooooo raju

Skąd wytrzasnęłaś tą dzieciarnię

mamusia szczeniaczków znalazła dzisiaj domek
a maluchy straciły mamusię no i domku nie mają
więc ... ciocia irma zabrała maluszki do siebie i będzie szukać domków

Ciociu Irmo jestes wspaniała!

i żeby nie było bezdomnych piesków, kotków i innych zwierzątek

i żeby ludzie byli dobrzy dla zwierzątek, które spotkają na swojej drodze

i żeby ludzie byli LUDŹMI dla swoich braci mniejszych

i żeby nikt nie był głodny i spragniony "
Oj Ciociu,Ciociu..Twoje życzenia sa potrzebne jak żadne inne..
W tym okresie Bożonarodzeniowym,kiedy myślę o wszystkich psich i kocich nieszczęśnikach,nieustannie przypominają mi sie słowa znanej kolędy:
"A czemuż ,Jezu na swiecie
Tyle łez,jęków,katuszy?
Bo nie ma miejsca dla Ciebie
W niejednej czlowieczej duszy."
Dobrze,że istnieja jeszcze ludzie,w których bije wrażliwe serce..Takie jak Twoje

piękna są słowa tej kolendy i niestety jakże prawdziwe

noc minęła spokojnie
ale za to ranek ... szaleństwo - trzy głodomory szczekające, piszczące, warczące
ale sytuacja opanowana, ale chyba musze wziąć urlop macierzyński

dzisiaj Saba po raz pierwszy oznaczyła mnie jako członka swojego stada
nie wiem czy wiecie więc napiszę, otóż koty na pyszczku w okolicach wąsów mają gruczoły, których wydzieliną oznaczają 'swoich' - z pewnością zauważyliście, że wasze koty ocierają się o Was pyszczkiem, tak jakby je wąsiki swędziały - one w ten m.in. sposób zaznaczają swoim zapachem swoje stado
więc ja już jestem sabcinym ludzikiem

Irma, nareszcie!

Czekałam, czekałam, czekałam... Czytałam piękne opowieści Twoje i Twojej córki i wciąż czekałam... I się doczekałam! Opowieści o Lotniku się doczekałam!

Hip, hip, hurrrrrrrrrrrrrra!

A teraz off-topic: Irma, kochana, kiedy już Czarcik i Białasek mają domki (a ja wysłałam dla nich pieniążki do schroniska, cha, cha, cha! im już nie są potrzebne - przydadzą się innym psiątkom

), podrzuć mi, proszę, linka do słaniającego się nieszczęścia z Allegro (wiesz, tego, któremu zmarł pan i które ma już tymczasowy domek).

Całusy noworoczne dla Twojej bandy bandytów!

Ło rany...ale klusie....kurcze- zaczynam tęsknić za takimi maluchami( chyba czas na leczenie

)

jnk napisał:

A teraz off-topic: Irma, kochana, kiedy już Czarcik i Białasek mają domki (a ja wysłałam dla nich pieniążki do schroniska, cha, cha, cha! im już nie są potrzebne - przydadzą się innym psiątkom

), podrzuć mi, proszę, linka do słaniającego się nieszczęścia z Allegro (wiesz, tego, któremu zmarł pan i które ma już tymczasowy domek).

to chyba o tego psiaka prosisz
[link widoczny dla zalogowanych]

Irma, dzięki ogromne! Po dzisiejszym ciężkim dniu na trasie Katowice - wawa, odtajało mi serce, kiedy przeczytałam o Czarciku i Białasku. A potem "nadziałam" się na Wiktora i znowu doznałam zapaści emocjonalnej. Ale dzięki Twojemu linkowi trochę się uspokoiłam. Na dogo nie mam siły wchodzić do Psów w Potrzebie - jedyne co mogę, to słać pieniądze, a to tak mało. Już nie nadążam ich zarabiać na te psie bidy

. Jeszcze raz Ci dziękuję.

jnk
nie ma za co
a ja też doszłam do wniosku, że zarobki mam zbyt niskie i chyba czas juz wygrać cośkolwiek w totka

szczeniaczki znalazły domki w Rumii - ludzie mieszkający w sąsiedztwie obok siebie wzięli całą trójkę
a w domu pusto i tak mi jakoś dziwnie - szykowałam się na długi proces wychowawczy, zaczęłam budowę kojca (oczywiście rękoma mojego TZ, ale wg projektu własnego), miałam im tor przeszkód zbudowac, basen z piłeczkami, basenik z wodą no i oczywiście spacery na śniegu w ogrodzie, odwiedziny różnych ludzi, juz się zastanawiałam jak tu jakiegoś mundurowego namówić na odwiedziny - no chciałam im zapewnić odpowiednią socjalizację i w ten sposób dac podwaliny pod psie życie w ludzkim stadzie a tu tak szybko juz ich nie ma
buuuuuuuuuuuuuu