Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Taaak.Postanowiłem,ze w końcu dokończę historię o mojej edukacji i może jeszcze opowiem kilka ciekawostek,bo wiecie coraz starszy już jestem i jakoś czuje się nie specjalnie..We Wszystkich Świętych to normalnie jakoś tak się czułem źle,że wogóle nie mogłem wstać na łapy..I bolało bardzo,jeśc nie mogłem,ani pic,nawet tabletek nie mogłem połykać,a ja tak lubię..Pańcia mówi,ze lekoman jestem,bo sam się upominam od rana o leki..A jak mam się nie upominac,kiedy w naszym domu to konkurencja taka do wszystkiego,że jak pies się nie upomni to róznie może być..No i wiecie Pańcia moja jak byłem taki chory to siedziała ze mną na podłodze,a trzymała mi łebek na kolanach i ryczała wniebogłosy.A jakie wielkie łzy jej leciały.. Mówię wam,takich jeszcze nie widziałem..I Pańcio był smutny..I nawet te wszystkie moje kundle takie wystraszone były i tak cicho leżąły po kątach,że aż nienormalnie wdomu się zrobiło..A Pańcia to mnie miziała cały czas i mówiła mi do uszka różne miłe rzeczy,ale nie wszystko rozumiałem..Mówiła coś o jakichś mostach,że niby gdzies pójdę,ale kompletnie jej chyba odbiło,bo ja się ruszać nie mogłem,a ona mnie chciała po mostach gonić.. I histeryzowała tak cały dzień,aż w końcu wieczorek podniosłem się trochę,bo dostałem zastrzyk i tabletki jakies na siłe..I Pańcia wtedy dopiero humorek odzyskała,ale tak nie całkiem..nawet potem troszkę zjadłem i położyłem się u Pańci przy łózku.Chyba to nie był za dobry pomysł,bo pańcia zamiast spać,to co chwilkę mnie tarmosiła,jak się niby czuję..Ale,co tam,wybaczam jej,bo wiem,ze to z troski..I tak już od paru dni Pańcia stale koło mnie lata,chociaz już sie czuję dobrze i nawet moge ostatecznie na ten mostek iśc..To znowu Pancia mi nie pozwala,bo mówi,że mam jeszcze czas...Ta moja Pańcia to jest całkiem pomylona,sama nie wie co chce..A od wczoraj to wszystkie jestesmy cięzko obrazone na Pańcię i Pana... Tak!Wiecie co nam zrobili?..Wykąpali nas wszystkie! Kurna..mówię wam jaka była afera!A jak śmierdzimy paskudnie!Fuuuj!Bona to nawet próbowała się wytarzać w dywaniuku łazienkowym,ale wszystko na nic,bo tez go zdążyli wyprac...
A teraz wracam do szkoły,bo jakoś odbiegłem od tematu..
Zatem jak poszli płacic,to ja zacząłem bardzo protestować,bo chciałem powiedziec,żeby nie wydawali tyle kasy,bo ja nie chcę,mnie się tu nie podoba i nie będe tu przychodził..Ale oni nie słuchali,chociaz bardzo głośno krzyczałem..W końcu jakiś babsztyl zaczał wołać,że jakiś pies przy karzaczku się"pomotloł"i czyj ten pies.To pańcio wypadł z tego biura ,nagadał mi,ąz łeb puchnie,poodplątywał i znowu poszedł..Ale,ze ja silny byłem i sprawny(nie tak jak teraz)to postanowiłem,że nie popuszczę..Wyrwałem ten krzaczek i poleciałem do tego biura..Mówię wam,ale było wesoło jak tam wpadłem z tym krzakiem.. Państwu to normalnie szczęka opadła..Innym też...A taki jesedn typ wredny to powiedział od razu,że potrzebuję szkolenia i silnej ręki...
No i niestety zaczęło się..trzy razy w tygodniu pan wsadzał mnie w auto i jechał ze mną na to szkolenie...Najpierw to kazali na chodzić w kółko i miotali biednymi psami z prawa na lewo..Niby,ze nauka chodzenia przy nodze miała być...Też mi atrakacja!A co to ja jestem,żeby pana nogi wachac bez przerwy..protestowałem,ale w końcu dla świętego spokoju chodziłem przy tych nogach..Potem kazali nam leżęc i zostawać,ze niby warowanie..Trochę poleżałem,ale nudno było..Znalazłem sobie patyk i zacząłem obgryzać..Pańcio przyszedł,zabrał mi ten patyk i rzucił gdzieś,,Aha,rozumiem!Zabawa się zaczęła!No to popędziłem za tym patykiem..a reszta psów za mną... Kurna,ale znowu zamieszanie było!Wszyscy za wszystki mi ganiali..W końcu ten cały trener powiedział,ze konczymy na dzisiaj,bo to już sensu nie ma..Wiecie jaki dumny byłem..A jak mi chłopaki i dziewczyny z klasy dziękowali,ze lekcji urwałem..I tak kilka razy zrobiłem,tyle,ze musiałem inny pretekst wymyślić,bo pan już patyka nie chciał mi rzucac..Potem się zaparłem,ze nie bedę wchodził do tunelu,nie wejdę na kładkę,nie przeskocze przeszkody..A po cholere mi to jak moge obejsc dookoła..A jeszcze fajnie było,bo to była wiosna wczesna i dni takie trochę mokre ,deszczowe,a na placu trochę błotka było..I tak sobie raz biegłem z aporcikiem i pomyslałem,ze po co mam Panu oddawać,jak on za tym nie musi latać,tylko ja.I pańcio się już po aporcik schylił,a ja przebiegłem dalej..Pańcio sie poślizgnał i wylądował w błotku..hehe.Ale fajnisto wyglądał!Miał taki czerwony kombinezonik....I to błotko...A drugi raz to mu nogi podciąłem i też wylądował w błotku...hehe.Mówię wam jak było wesoło..Pańcio się do mnie nie odzywał,wróciliśmy skłóceni do domu,Pańcia tylko spojrzała na nas(bo ja też wytaplany byłem nieźle) i wiedziała,że coś było nie tak.I suma sumarum Pańcio stwierdził,że więcej ze mną tam nie jedzie,bo to o du..rozbić.Odetchnąlem z ulgą..uff..moje katusze się skonczyły..Muszę jednak powiedziec,że chociaż dyplomu nie dostałem,to postanowiłem pokazać,że jak chcę to umiem wykonać polecenia.I zacząłem chodzić przy nodze,warować,robic siad i takie tam pierdoły..I Pańcio powiedział,ze cos mi tam jednak w tej łepetynie zostało,więc tak całkiem na marne to nie poszło.A ,że papieru nie mam to mało ważne...
A o dalszych moich przygodach to opowiem innym razem,bo musze trochę odpocząc,łapy rozprostować i upomniec się o leki..
Bill
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Bill trzymaj się chłopie - nie daj bólom i słabościom. Opowieśc po prostu mnie rozłożyła. Pomysł z wparadowaniem do biura z krzaczkiem pierwsza klasa
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

Bil sluchaj chlopie ja wiem i rozumiem ze jak Pancia sie nie zajmuje toba tylko dopada do innych to Ty jej jakies atrakcje chcesz zafundowac. Nie mniej jednak kolego w moscie jest dziura i w tym roku juz nie przyjmuja nowych psich aniolow. Tak wiec prosze grzecznie lykac co Pancia i Pan do pysia daja a stere łapki jakos jeszcze prosze naoliwic i rozruszac.
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec





A to są własnie fotki z tego nieszczęsnego dnia,kiedy byłem taki chory..Pańcia powiedziała,że miałem takie smuutne oczy i tak bardzo prosiłem o pomoc..Fakt,bardzo cierpiałem i wogóle nie mogłem się ruszać..Padłem tak w przedpokoju i już wstać nie mogłem..Pańcia z Panem przeniesli mnie na dywan do pokoju i tam sobie z Pancią leżałem..Trzeba przyznać,że współczuję im tego noszenia...hmmm.Ale odchudzac sie nie będe.
Ciociu Gebo,ja słyszałem już o tym remoncie mostu,Pańcia też mi cos mówiła.Nawet powiedziała,że remonty zwykle się przeciągają,więc nie mam co się tam wybierać..Zobaczymy,może jakoś to będzie...
Zobacz profil autora
apla
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Lip 2005
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świebodzice

Billuś, kochanie... jeszcze nie czas... nie rób nam tego...

Trzymamy kciuki za ciebie!!
Zobacz profil autora
Mantis
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1263
Przeczytał: 0 tematów


Oj Bill, ale mnie przestraszyłeś, ale fajny z Ciebie gość zupełnie rozładowałeś napięcie opowieścią o szkole
A z tym remontem to Pańcia i ciocia Geba mają rację, no znasz przecież naszą szarą rzeczywistość... materiały rozkradli
Nie no, weź się chłopie nie wygłupiaj, Pańciów i nas nie strasz
Niedługo zima, chyba wiesz jak fajosko po śniegu ganiać, a wiosną w pierwszych promykach słońca się wygrzewać itd. itd.
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Czy ty już nie masz lepszych pomysłów na urozmaicenie życia domownikom?Jak nie masz to ci parę podpowiem ( z repertuaru białych i czarnego)

A szkółka ...no cóż, twój białykolega mógłby ci przybic łapkę
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Dzisiaj znowu byłam bardzo,bardzo chory.Nie mogłem wogóle wstawac,chodzić,siedzieć.Nawet jeśc nie mogłem.Pańcia znowu płakała i trzymała mi głowe na kolanach.I znowu dostaję zastrzyki i tabletki.Wieczorkiem wstałem pomalutku i poszedłem siku,ale nie czuję się jeszcze dobrze..
Zobacz profil autora
Mantis
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1263
Przeczytał: 0 tematów




Bill, trzymaj się chłopcze drogi.
Mocno trzymam kciuki za zdrówko naszego arystokraty.
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

Bil kochany staruszku do wiosny niedaleko trzymaj sie a pozniej bedziesz wygrzewal satre kosciska w wiosennym slonku. Ten taki most wiesz o ktorym mowie jest nadal w remoncie i poki co nie ma wejsc i ty facet naprawde sie ei wyglupiaj tylko zdrowiej szybciutko
Zobacz profil autora
apla
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Lip 2005
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świebodzice

Billuś... kochany... nie poddawaj sie... jesteśmy z tobą i wysyłamy ci pozytywne wibracje...
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Bill - no i jak ty zaczynasz nowy rok?
Wszystkie w-wskie ogony liżą cie po pysiu a ludki mocno zaciskają piąstki za szybki powrót do zdrówka......
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Oj dziękuje wszystkim bardzo za ciepłe słowa i trzymanie kciuków.
Podniosło mnie na duchu,i dosłownie też mnie podniosło.To znaczy zacząłem dzisiaj pomalutku tuptac po mieszkaniu i wychodziłem na małe conieco..Pańcia z panem starają sie jak moga.Dostaję więcej tabletek i bardzo mi sie to podoba..I zastrzyki,ale to mi się nie podoba..Wiem jednak,ze musze,bo inaczej wogóle bym nie mógł się ruszać.Pańcia mówi,że bardzo biedny jestem i że serce jej się ściska..Postaram się jakoś wrócić do zdrówka,chociaż to niełatwe.
Mocno was wszystkich przytulam i merdam na dobranoc.
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Ech.
Widzę, że wiek daje się we znaki kolejnemu staruszkowi

Bill - nie daj się. A Ty Edytko - trzymaj jakoś. Pewnie te huśtawki będą coraz częstsze - mam nadzieję jednak, że się mylę... Pogoda nie sprzyja nie najmłodszym kostkom - mróz albo roztopy, więc... byle do wiosny i ciepełka

Dołączam się do trzymania kciuków
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Nie było mnie dwa dni...ależ się bałam tu zajrzeć, ale odetchnęłam. Trzmajcie się dzielnie. Bill nie wygłupiaj się.
Zobacz profil autora
Bill-domowy arystokrata
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 4 z 12  

  
  
 Odpowiedz do tematu