Pogadanka w szkole - zbiórka darów

A to tyle co udalo sie uwiecznic dla potomnych ( to juz po tym jak Szantina odkryla ze ma aparat)

Dzisiaj przywiozłam kolejną część darów ze szkoły.
Na dzień dzisiejszy mamy trochę''ocieplaczy'',2 poduszeczki,kilka zabawek,obróżkę i troszkę ponad 12kg jedzonka( większość to sucha karma ale jest i ryż i puszka i saszetki)
A to dopiero półmetek....

Poprostu brak mi słów. Ale z was dzielne dziewczyny. Gratulacje.

!

Super Szantinka

Musiałaś być naprawdę przekonywująca

przestańcie

To zasługa Moni i Leona - to one podbiły serca dzieciaków.

A jak poprzednio tak dobrze szło wam trzymanie kciuków to.....jeszcze raz poproszę o taką sama porcję w piątek 18-go.
O 8.00 rano mam spotkanie z dwoma klasami gimnazjalnymi( jedna z nauczycielek zaprosiła mnie na godzinę wychowawczą)

dziękuję za kciuki

Dzieciaki są niesamowite.Miałam ''gadać''20 min a skończyło się na 45.
Mimo,że są prawie ''dorośli''( w przyszłym roku matura) to naprawdę byli zainteresowani tym co mówię.

Wprawdzie nie opowiadałam im tego co podstawówce tylko poszłam '' na ostro''- mówiłam o katowaniu i zaniedbywaniu o ''modzie''na psy i konsekwencjach,o podejściu naszego ''prawa''do tematu przemocy- nadal słuchali.
Nawet nauczycielka była lekko zszokowana,ze ci co przeszkadzają w lekcjach .....dzisiaj milczeli i słuchali.

Wprawdzie na koniec straciłam głos i gardło boli mnie jak diabli( niestety mam problemy ze strunami głosowymi) to było warto.

A teraz idę do samochodu wyładować kolejną porcję darów - a mam co nosić

Szantina napisał:

Nawet nauczycielka była lekko zszokowana,ze ci co przeszkadzają w lekcjach .....dzisiaj milczeli i słuchali.

Wprawdzie na koniec straciłam głos i gardło boli mnie jak diabli( niestety mam problemy ze strunami głosowymi) to było warto.

To jest własnie w tych spotkaniach takie niesamowite

I to ich zaangażowanie - tego trudno spodziewać się od dorosłego, a jest takie naturalne u dzieciaków

Głos wrócił?

Głos wrócił choć bardzie skrzypienie drzwi przypominał.

Dzieciaki naprawdę spisały sie na medal - jutro ostatni dzień - zabieram wszystko i pakuję do worów.

Dzisiaj zostałam obdarowana 4 workami( takimi o 120 l) pełnymi różnych ubrań od mojej znajomej z bazarku( ma sklepik z używaną odzieżą) - też dołączę do transportu,żeby w dupcie ogonkom było ciepło.

Ja po tej pogadance też mam trochę darów

No to koniec akcji w szkole.

Marek zabrał kartony - zaraz dopakuję resztę i czekam wieczorkiem na odbiór ''skarbów''.Jutro będą w Wieluniu.

W środę(12.04) idę ustalać spotkanie w kolejnej szkole( rany....tam jest ich 800''szt'')

Pani dyrektora tak ''zapaliła''sie ,ze chciała by na już,teraz ,natychmiast

Kochani - potrzebuję dobre jakościowo zdjęcia byłych wieluniaków.Poszukajcie,ładnie proszę......

Przewidywany termin spotkania to 08 lub 29 maj.Do tego czasu muszę ( oczywiście przy pomocy niezawodnej cioci Geby)przygotowac zdjęcia do wyświetlenia.

jak ktos ma takie fotki tylko tak jak pisze Szantinka dobre jakosciowo zdjecia beda na foli i pokazywane na scianie i ich kolorystyka musi byc dosc jasna-tz naturalnie jasne tla najlepiej zdjecia w plenerze to slijcie bezposrednio na [link widoczny dla zalogowanych]

Ja już obiecałam Szantinie podesłac plakaty i ulotki.Mam ich jeszcze dużo i myślę,że przydadza się wszędzie.A jak będzie mało to dodrukujemy

No to wszystko ustalone

Dzisiaj zwiedziłam szkołę i bardzo miło rozmawiało mi się z p.dyrektor.
Myślałam,że jeden dzień wystarczy...ale grubo sie pomyliłam

Okazało się,ze nie ma mowy o wybieraniu przedstawicieli klas na spotkanie - mają być wszyscy ....koniec i kropka.
Ale jak tu pomieścić prawie 800''duszyczek'' - i na to znalazł się sposób.
08.05 bedzie spotkanie ze starszymi klasami( 2 godziny lekcyjna a na każdej ok 200 uczniów)
Natomiast młodsze klasy spotkają sie z nami( jak zwykle niezawodna Mokka i jej ogonki będa ze mną)29.05.

Tak,że w pierwszej połowie czerwca powinien ruszyć jakiś transporcik w kierunku Wielunia.

PS. Dyrektorka jest naprawdę''nie z tej bajki''

jak powiedziałam,że Leon jest spory i mogą być kłopoty w wykonaniu pokazu przez śliską podłogę na sali gimnastycznej - to ....z młodszych klas zostaną przyniesione 2 spore dywany w różowe kwiatuszki,żeby łapki się nie ślizgały

Kochani - przeglądajcie albumy swoich ogoniastych pociech i .....wysyłajcie do cioci Geby....czas nas goni